Witam. Może ktoś z was podróżował na trasie Polska-Bułgaria i zna jakiś fajny sprawdzony nocleg? Interesują mnie okolice Belgradu ewentualnie trochę dalej w stronę Bułgarii. Najlepiej blisko autostrady ;) Jeśli macie jeszcze jakieś ciekawe wskazówki odnośnie samego wyjazdu, winiety, opłaty etc.. będę wdzięczny

Gorąco polecam to miejsce - nocleg i doskonała kuchnia.
https://www.googl(...).1115619

Jeśli jedziesz na bułgarskie wybrzeże to raczej nie proponuję trasy przez Serbię a proponuję jechać przez Rumunię. trasa przez Serbię jest znacznie dłuższa i monotonna. Drogi w Rumunii są bardzo dobre w odróżnieniu do bułgarskich. Widoki nie zapomniane. Rumunia na odcinku pomiędzy Węgrami a Bułgarią jest piękna w różnorodnymi krajobrazami. Napisz co Cię interesuję a postaram się pomóc.

Czytałem wiele opinii na temat przejazdu i faktycznie są one podzielone. W moim przypadku sytuacja jest taka, że w Belgradzie mam już hotel a w drodze powrotnej w miejscowości NISZ. Jak wygląda sytuacja z opłatami za autostrady w Serbii? jak masz jeszcze jakąś wiedzę na temat opłat na Słowacji i Węgrzech to było by też pomocne. ;) A ha jeszcze jedno kilka osób mówiło mi na temat transferu danych w nawigacji w tel. i podobno lepiej nie włączać w Serbii? potwierdzasz? dzięki ;)

Jadąc przez Słowację szerokim łukiem omijaj ich twz. "autostradę" pomiędzy Koszycami a Preszowem. Równolegle do niej biegnie bezpłatna droga kiedyś oznaczona nr 68 obecnie chyba 20. Dojedziesz nią spokojnie do samej granicy. Nie zbaczaj z niej! Nie wiem na jak długo jedziesz ale po dojechaniu do Węgier na najbliższej stacji benzynowej proponuję kupić winietę na co najmniej 14 dni - wychodzi znacznie taniej niż 2x7 dni. Zresztą winiety kupuj zawsze na stacji benzynowej! We wszelakich budkach na granicach wychodzi znacznie drożej. Kupując winietę podajesz kategorię pojazdu i okazujesz dowód rejestracyjny (sprzedawca wprowadza w system nr rej. pojazdu). W Serbii na tym odcinku będziesz miał trzy lub cztery bramki z poborem opłat. W tej chwili nie ma w domu mojej Koleżanki Małżonki a ona ma zapisane ceny - podam je po jej powrocie. Przed wjazdem na teren Serbii koniecznie wyłącz transmisję danych i nie komunikuj się telefonem komórkowym! Z tego co pamiętam opłata wynosi w zależności od operatora ok. 5-7 zł/min.! Serbskie autostrady w odcinku północnym są w gorszym stanie niż te na południu ale jedzie się bardzo fajnie. Uważaj na policjantów czających się kaskadowo z "suszarkami" na autostradzie. Radarzyści na ogół stoją pod wiaduktami a a jakiś kawałek dalej stoi drugi patrol. Na autostradzie obowiązuje 120km/h. W ubiegłym roku na 149km/h zapłaciłem po znajomości 25EU. Policjanci nie przekupni. Co najważniejsze to wjeżdżając na teren Serbii musisz mieć zieloną kartę!

Winiety wegierskie spokojnie kupisz przez neta na ich stronie zawsze tak kupuje za nominalna wartość. do do autostrady presow- kosice to zwykle jezdze ta pseudoautostrada, podobno objazdy do tej drogi wzdl autostrady sa obstawione suszarkami i juz nie jeden sie nacial kombinujac jak zaoszczedzic 10 eur za 2 tyg winiety. I z tego co widze to ta "20" nie prowadzi do samej granicy, jak zjezdzaz z powrotem na ta "kontynuacje" autostrady to juz tam jest bezplatnie ?

o co chodzi z tą zieloną kartą w Serbii? Dzięki wielkie. przyda się wszystko co tu przeczytałem ;) pozdro

Chodzi Ci o zielona kartę OC? w Serbii nie obowiązuje ona o ile dobrze wiem. W tamtym roku jadąc do Czarnogóry posiadaliśmy to, bo tam obowiązuje. koszt ok 30zł, przepisanie normalnie naszego ubezpieczenia na inna kartkę i to sprawdzali na granicy

bzdura kolego nie siej propagandy żadnej zielonej karty na Serbię mieć nie musisz mimo że to kraj nieunijny ... druga rzecz przejazd przez Serbię to koszt ok 70 zł,trzecia rzecz winiety na Węgrzech są 10 dniowe i najlepiej kupić je on-line wtedy wychodzi naj naj taniej.. czwarta rzecz między Koszycami a Preszowem to nie ichnia autostrada a tzw dial'nica czyli ekspresówka i na takich drogach obowiązkowa jest winieta 10 dniowa kupiona on-line to koszt ok 55 zł- po za tym we wszystkich tych krajach oprócz Bułgarii i odcinka autostrady na północy Serbii drogi są w lepszym stanie niż Polskie.. szerokości...

Dzięki. Rozumiem ,że od początku czyli z Polski do Bułgarii przejadę na dowodzie osobistym? ;)

podrzućcie jeszcze gdzie te winiety kupić bo jestem zielony

I tu grubo się mylisz. Zanim poproszą Cię o paszport to najpierw zażądają zielonej karty! Mowa oczywiście o Serbii. Zieloną kartę musisz tam mieć!

I tu grubo się mylisz. Zanim poproszą Cię o paszport to najpierw zażądają zielonej karty! Mowa oczywiście o Serbii. Zieloną kartę musisz tam mieć!
[/cytat]

gościu nie siej dezinformacji i przestań pieprzyć - nie ma obowiązku posiadania Z.Karty w Serbii od roku już oficjalnie a nieoficjalnie Serbowie nie wymagają tego świstka już z 5 lat...- kończę i raz jeszcze szerokości..

W sobotę będę w Serbii to napiszę co i jak...

Nie poproszą
Sprawdź kolego co to jest zielona karta i jakie Państwa mogą jej żądać ...

Węgry - bezposrednia strona do winiet:
http://nemzetiutdij.hu/ - bierzesz ze sobą co najwyzej ten wydruk, przy zakupie wpisujesz nr rejestracyjny, typ pojazdu i daty w ktorych chesz korzystac

Słowacja:
https://eznamka.sk/pl

Poprzełączaj sobie na polski

Dziękuję!

Koszt winiety słowackiej to 10 euro na 10 dni. Gdzie euro kosztuje 5,5 zł?

Chyba że jakiś lichwa przy granicy

Ktoś przy okazji poleci hotel w drodze do Chorwacji okolice granicy Węgiersko - Chorwackiej, lub okolice Zagrzebia?

Zagrzeb tani na booking, na koncu balatonu hotel touring

Zwracam honor i biję się w pierś. Serbowie nie wołali przy wjeżdzie od strony Węgier zielonej karty. Nie wiem dlaczego tak mnie zaćmiło rok czasu to nie jest tak wiele..

Zapomniałem napisać, że droga nr 20 w Koszycach przechodzi w drogę nr 68 którą dojeżdża się do samej granicy.

Całkowicie z czystym sumieniem odradzam przejazd przez Serbię. Za sprawą podrobionych Niemców którzy jadą do Turcji w w liczbie tak ogromnej, że nie wierzyłem własnym oczom, tworzą się wielokilometrowe korki. Gdybym nie miał hotelu w Belgradzie moja droga do Bułgarii bez przerwy trwala by 39h. Na granicy Węgiersko-Serbskiej 6-7h w korku. Później w Serbii do pobrania bileciku na autostradę 2h, totalny chaos. Przy bramkach do zapłaty juz przed granicą serbsko-bułgarska 2h. Na granicy Państwa Serbskiego 5h i jaz za Serbią przy wjeździe do Bułgarii ok 1h. Totalna tragedia. Gdyby nie hotel w Belgradzie i odpoczynek nie chcę wiedzieć jak by się to skończyło. Polecam zaopatrzyć się w dużą ilość wody i jedzenia. Pomimo wykupionego hotelu w drodze powrotnej rezygnuję z powrotu przez ten ładny kraj i ciasne na Rumunię. Może przejazd przez Serbię poza sezonem jest mniej uciążliwy ale z całą świadomością nie polecam go w sezonie. Pozdrawiam

Omijaj autostrady.

Należy też dodać o okupowanych przez Turków i Albańczyków parkingach w tym i tych na stacjach paliw. Kolejki do barów i ubikacji. Do tego brud jaki po sobie pozostawiają. Ja na szczęście uwalniam się od nich w Niszu w Serbi gdzie całe to towarzystwo kieruje się w stronę Bułgarii. Należy tu dodać, że bułgarskiej jedynej chyba autostradzie daleko do serbskiej.