Posty: 743
Dołączył: 23 Lut 2009r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Skandal w "Domu Górnika" w Turku - donosi "Przegląd Sportowy". Sześć godzin po przegranym meczu ze Stalą Stalowa Wola dwaj pijani piłkarze Tura zaatakowali hotelowego portiera.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 17 maja, tuż po pierwszej w nocy. Prośbę o interwencję zgłosił portier, któremu Dawid Bartos, zawodnik Tura, groził śmiercią. Razem z nim imprezował także Petr Kasprak. - Usłyszałem hałas w portierni, więc zszedłem, by zorientować się, co się stało. To, co zobaczyłem sprawiło, że nadal jestem w szoku - mówi trener Tura Marian Kurowski. - Bartos przy mnie mówił wprost do tego człowieka: Już nie żyjesz. Kop sobie dół, bo będziesz zakopany. Przyślę tu dwóch kumpli ze Śląska i porąbią cię na szczątki - relacjonuje Kurowski, któremu udało się powstrzymać pijanego piłkarza. Portier zdołał wezwać policję, która zbadała piłkarzy na obecność alkoholu we krwi. Bartos miał 2,09 promila, Kasprak 1,25. Trzeci z uczestników libacji Grzegorz Bałecki uniknął badania, gdyż wcześniej zamknął się w swoim pokoju. Policja wszczęła postępowanie wobec Bartosa, który w Turze nie ma już czego szukać. Klub najprawdopodobniej rozwiąże kontrakty z nim, a także z Kasprakiem w trybie dyscyplinarnym. Portier, któremu groził pijany piłkarz, najpierw zgodził się na rozmowę z lokalną gazetą, ale potem zaczął się z tego wycofywać i ostatecznie nie przedstawił swojej wersji. Nie chce też, by ujawniono jego dane. Nadal czuje się zagrożony. BURN YOUR LOCAL CHURCH |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
BURN YOUR LOCAL CHURCH |
|
Posty: 16
Dołączył: 16 Lut 2009r. Skąd: mam wiedzieć? Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
chamstwo poprostu
|
|