Potrzebuję waszej mądrej i technicznej porady (proszę głupio nie odpisywać). Zamierzam wziąść w leasing na 7 lat nowe Isuzu D-max silnik 1,9 diesla, 163 KM z napędem 4WD z bogatą wersją wyposażeniową (skóra, rury, ledy na dachu,wciągarka, vebasto. Auto ma służyć do ciągania lawet, przyczep z hamulcem najazdowym, ma być równiez autem rodzinnym ze względu na podwójna kabinę oraz bogate wyposażenie oraz ma być używane do lasu na wypady na polowania,w góry i na dlugie trasy - taki wół roboczy do wszystkiego. Auto jest na łańcuchu rozrządu, niema dwumasy tylko zwykłe sprzęgło a filtr dpf jest suchy, spełnia normę euro 6. Przy jeżdzie w cyklu mieszanym zużywa około 8l ON. Cena auta po rabacie to 1550000zł.
Zamierzam 55tys. wpłacić gotówką a 100tys. w lesing w Aliorze. Z moich ustaleń bank przez 7 lat zarobi okolo 19tys. zł. Rata 1500zl, ubezpieczenie pakiet 5tys. na rok, 1300-opłata roczna serwisowa po to aby utrzymać gwarancję(5lat lub 100tys. km),166zł- opłata leasingowa coroczna zryczałtowana Moim zdaniem jest to dobry wybór. Proszę o waszą opinię.

Skoro prosisz o mądrą i techniczną poradę to jakie jest pytanie? Bo przeczytałem cały post uważnie i w zasadzie poza tym co chcesz zrobić i jesteś o tym przekonany to nie ma w tym żadnego zawahania. Poklepać Cie po plecach czy jak?

Kup vw Amaroka. Po 7 latach o ile Isuzu nie przegnije, to będzie warte mało. Nie liczy się tylko cena zakupu, ale i odsprzedaży. A tu Isuzu leży, mechanicznie były zawsze ok ale korodowały. Poszukaj kogoś z 3 letnim dmaxem i zobacz na stan ramy, wydechu itp. Poziom dacii logan.

Jacku - jeśli tak lubisz "nie gnijące" auta - to powinieneś Lagunę II polecać

Tja. Pewnie z " bezawaryjnym 1.5 lub 1.9 dci".

Od 7 lat mam Lagune II 1,9 dCi i żadnej awarii silnika do tej pory nie miałem. Ważny szczegół: końcówka produkcji (po lifcie) i wymiana oleju co 15000km max.

Niby znawca,a jednak miłośnik stereotypów. Posiadam Scenica II z 2005 r. z przebiegiem 230 000 km i silnikiem 1.9 dCi. Oprócz normalnej obsługi i REGULARNEJ wymiany oleju nie robiłem z nim absolutnie nic, a turbina jest oryginalna i jeszcze nie ruszana.

Isuzu ma dobrą opinie ale korozja go nie omija.
Isuzu D-Max 2013 by Extrem 4x4 - tu można zobaczyć jak wygląda podwozie tego modelu z 2013r.

Co do laguny 2 - chyba żaden inny samochód tej klasy i rocznika nie jest tak tani na rynku wtórnym jak laguna 2,a oferta handlujących częściami tak bogata w silniki diesla.

W przypadku Isuzu D-max pomyśl o serwisie, tak o serwisie czy jest w miarę blisko bo ja jeździłem po kilkaset kilometrow i o dostępności części zamiennych.....
Poprzednia wersja (roczniki 2012-14) którymi jeździłem miała niemalże waszystkie części zamienne.. na zamówienie od 6 tygodni do 3 miesięcy oczekiwania, a były potrzebne bo awarie są BARDZO częste.
Może w nowszych modelach się cos zmieniło, moze..
Egzotyczne auto, jeździ sie przyjemnie ale ten serwis i trwałość.

Ogolnie to bym sie zastanowl nad rym co bedziesz ciagal. Jesli zamierzasz ciagac naprawde duzo i dawac w kosc takiemu auto to dla mnie silnik bedzie mulisty. Jesli takie auto bedzi sporo wazyc to ten silnik szybko dostanie po zaworach bo jest on montowany przewaznie w zwyklych osobowkach. Wolal bym wybrac cos z wiekszym silnikiem. Z doswiadczenia moge Ci powiedziec , ze osobiscie testowalem silniki pod obciazeniami roznych aut , a wszystkie mam lub mialem z silnikami min. 2.4 L i powiem Ci , ze roznice w spalaniu silnika 2,4 L i 5,5 L wynosily czasami okolo 1 L/ 100 km w tym , ze duze silniki na obrotomierzu trzymaly sie kolo 2 tys obrotow na min , a mniejsze silniki dostawaly w dupe i obroty byly sporo wieksze co prowadzi do szybszego ich zuzywania i serwisowania.
I tak jak kolega wspomnial- azjatyckie auta czesto szybko zjada ruda .

Przemyśl to. Zadłużać się na 7 lat - na samochód?
Leasing wg. mnie to max 2-3 lata.

Po tym co piszesz, średnio Cię na to stać, ale chcesz mieć wypaśną furę w full opcji z ledami na dachu wyciągarką i webasto :p
Pamiętaj też, że nie ma samochodów do wszystkiego ... A jeśli będziesz dużo jeździł, to ani to ekonomiczne, ani wygodne.

Samochód to nie inwestycja, po 7 latach masz trochę złomu. A niech tak coś się stanie i rozwalisz tą furę (taaak, coś dostaniesz a AC :p) - pomyśl, czy stać Cię na to?

Jedynym argumentem na plus, jest możliwość doliczenia 100% vatu - bo chyba na to liczysz?

Zainwestuj w coś te 50 tys. dozbieraj - i kup sobie za jakiś czas takie auto w leasingu na 2-3 lata. Ja tak bym zrobił jeśli chciałbym auto z salonu.