Posty: 209
Dołączył: 8 Marz 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
rock skoro chińczyk kupił dresstę to dlaczego ma nie używać nazwy, w końcu to jego własność.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 392
Dołączył: 15 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Tak a na wypłaty dla pracowników i koszty swojej działalności drukował pieniadze, potem kupił nazwę "dressta" i zaczeły się ustawiać kolejki po zakup maszyn. To nie tak, że ostatnie kilka lat przed zakupem przez żółtego dressta świetnie prosperowała (bo tak nie było), ale faktem jest, że klient prędzej kupi sprzęt marki, która jest na rynku od kilkunastu lat i ma już jakąś tam swoją ustaloną renomę i pozycję, niż marki, która dopiero wchodzi na rynek. CYTAT skoro chińczyk kupił dresstę to dlaczego ma nie używać nazwy, w końcu to jego własność. Może to i jego własność, ale musiał się na własnej skórze przekonać, że rebranding się w jego przypadku nie powiódł i musiał wrócić do poprzedniej nazwy, żeby jako tako podbić sprzedaż. |
|
Posty: 180
Dołączył: 28 Lut 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przecież ja nie piszę i nie zabraniam nikomu używania nazwy.
Niebywałe jest to że w latach 70 zakrapianej komuny Huta produkuje maszyny na licencji Harvester. Do lat 80 udoskonalają je inżynierowie z polski i ameryki i w latach 90 prężnie działa Dressta gdzie Huta z powodzeniem produkuje i sprzedaje maszyny w świat. Mamy czasy teraźniejsze i rządzi chińczyk (ciekawa zmiana) .... Popytajcie starszych pracowników Dressty jak było, a jak jest teraz? A Ty rok1973 tak się mi wydaje że chyba pracujesz w tej firmie.. |
|
Posty: 418
Dołączył: 10 Marz 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Pl2 niczego i nikogo nie krytykuje tylko stwierdzam fakty. Nawet się cieszę że Huta coś robi tylko dlaczego musi to być pod,, banderą '' chinczyka a nie Polaka? A czy się znam? No troszkę się znam gdyż pracowałem jako młodociany pracownik w hucie (chodząc do szkoły - początek lat 90 ) i widziałem produkcję i wyroby które to później Dressta sprzedawała - tam miałem tylko praktyki. Były to dobre maszyny i były kupowane prawie przez cały świat (Rosja chyba była też klientem) a co za tym szło? że trzeba też było produkować części zamienne więc pracy nie brakowało. A teraz co mamy? Teraz pracy też nie brakuje, i cały czas szukają nowych pracowników. A to że zakłady się sprzedaje lub są przejmowane przez obcy kapitał, to tak jest na całym świecie. I szczerze to wolę pracować u Niemca czy Chińczyka, niż u Polaka... |
|
Posty: 180
Dołączył: 28 Lut 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tu się zgodzę z Tobą że lepiej pracować u chinczyka niż u polaka.
Znam osoby ktore długie lata pracują w Hucie i twierdzą że nie jest źle, ale dawniej były lepsze warunki. |
|
Posty: 418
Dołączył: 10 Marz 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Tu się zgodzę z Tobą że lepiej pracować u chinczyka niż u polaka. Znam osoby ktore długie lata pracują w Hucie i twierdzą że nie jest źle, ale dawniej były lepsze warunki. Dawniej był hutnik i jubileusze, ale miesięczne zarobki też były marne. |
|
Posty: 87
Dołączył: 4 Sie 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
HSW dzieli przepaść płacowa wzgledem liugong. Oczywiście na korzyść HSW.
|
|
Posty: 418
Dołączył: 10 Marz 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT HSW dzieli przepaść płacowa wzgledem liugong. Oczywiście na korzyść HSW. Jeżeli chodzi o mobbing, to też dzieli przepaść oba zakłady |
|
Posty: 87
Dołączył: 4 Sie 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT HSW dzieli przepaść płacowa wzgledem liugong. Oczywiście na korzyść HSW. Jeżeli chodzi o mobbing, to też dzieli przepaść oba zakłady |
|
Posty: 418
Dołączył: 10 Marz 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT CYTAT HSW dzieli przepaść płacowa wzgledem liugong. Oczywiście na korzyść HSW. Jeżeli chodzi o mobbing, to też dzieli przepaść oba zakłady Więcej niż ci się zdaje |
|
Posty: 87
Dołączył: 4 Sie 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Żyjecie sobie w tym HSW w cieplarnianych warunkach co chwila podwyżki płac (regulamin ustalany z stroną związkową). A jak ktoś zacznie wymagać trochę wiekszej wydajności pracy dyscypliny to wielkie halo.
|
|