I PO ŚWIĘTACH !

Pozwolę sobie przytoczyć ciekawą informację z portalu stalowka_net na temat problemow z Leklerkiem w Stalowej Woli. Cytuję:

Kunta Kinte
Witam wszystkich powyższy temat wywołał gorąca dyskusję na forum, którego uzytkownikami sa (jak domniemuję) "ochroniarze" (cudzysłów nieprzypadkowo) próbujący wmówić klientom, że ich prawa nie powinny być respektowane, postanowiłem przedstawić kilka faktów: Regulamin sklepu nie może stac w sprzeczności z obowiazującym stanem prawnym w Polsce. 1. Sklep jako obiekt użytecznośći publicznej (definicja wg rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r) nie ma prawa ograniczać obywatelowi korzystanie z w/w pod pretekstem posiadania rzeczy ogólnie dostępnych (np.plecak, torba..itp.) 2. W artykule przywołano opinie inspekcjii handlowej odnośnie regulaminu - brak w tym sklepie OGÓLODOSTĘPNEGO regulaminu. Brak w tym sklepie miejsca zamykanego dla pozostawienia prywatnych rzeczy. Jesli jedna z tych rzeczy jest niedopełniona- zakaz wnoszenia plecaków niemoże być stosowany. Nawet jesli opinia inspekcjii handlowej miałaby moc prawna to zdecydowanie zabrania sklepowi takich praktyk pod w/w powodami. 3. Jeśli zabrania się wejścia do sklepu z plecakiem (głównie mężczyżni) a jednocześnie pozwala na wnoszenie torebek (kobiety) to w ten sposób wypełnia przesłaniki do postawienia kierownictwu zarzutu dyskryminacjii ze względu na płeć na podstawie Konstytucjii RP oraz przepisów Europejskiej Fundacjii Praw Człowieka. 4. Jesli zakaz spowodowany jest podejrzeniem o to, że klient jest "potencjalnym złodziejem" to mamy tutaj do czynienie z pomówieniem lub fałszywym oskarżeniem co również penalizowane jest przez KK i może być ścigane z powódzctwa cywilnego. 5. Jesli sklep nie ma zamontowanych kamer - to ich problem, nie klientów 6. Pamiętajcie: "ochroniarz" nie ma prawa zaglądać do waszych plecaków a ich przeszukanie może wykonać tylko policja..a już nie daj Bog gdyby chciał Was siłą zatrzymać - wtedy wystarczy wezwać policje i podać takiego delikwenta do sądu....a tak na marginesie:"ochroniarze" nie sa pracownikami sklepu. Coprawda może was zatrzymac na podstawie"obywatelskiego zatrzymania" (po wyjsciu ze sklepu) ale wtedy musi on udowodnić Waszą winę , w przeciwnym przypadku sprawa w sądzie jest prosta. Podsumowywując: nie bójcie się egzekwować swoje prawa a wszystkim malkontentom i tym "ochroniarzom", których wzrok nie skażony jest żadna myślą życzę duzo zdrowia.

Co na to eklerek?

W świetle tego co zostało napisane powyżej, zachęcam wszystkich do postraszenia konsekwencjami ochronę łamiącą prawo.

Ciekawe, czy w przypadku nie wpuszczenia na teren sklepu, można wezwać policję...

Dajcie sobie już spokój z tym tematem...i tak nic nie zmienicie.
Pozostają dwa wyjścia: omijać ten sklep szerokim łukiem
lub ewentualnie zebrać się duża grupą z plecakami i wejść do sklepu...i niech wtedy próbują zatrzymać każdego.

Uważam, że należy korzystać z innych sklepów skoro tak traktują klientów

internety mają w obecnych czasach niesamowitą moc sprawczą.
Nie byłbym taki pewny, czy "należy dać sobie spokój".

Nie karm trolla - wkleja te swoje bzdety na każdej stronie, sam sobie odpowiada i nakręca temat. Odezwał się nawet jakiś świadek tej sytuacji i obalił teorię o "faszystowskiej" ochronie. Kto nie chce to sklep niech omija bo konkurencja w mieście spora, ale pisać po raz n-ty te pierdoły i podniecać się jakimś podrzędnym sklepem/marketem w mieścinie jak nasza, dajcie ludzie siana, bo robicie z nas i z siebie pośmiewisko...

Co robiliście w Wigilię około godziny 9.30 wieczor?
Pewnie spedzaliscie wspaniałe chwilę z bliskimi. Spiewaliscie kolędy. Może właśnie rozpakowywaliscie prezenty znalezione pod choinką...
...a co robił rozhisteryzowany gostek z plecaczkiem i przerosnietym ego?
Walczył dzielnie na forum stalowego miasta z LC
Brawo!
Fantastyczne zycie!
Dobrze ze chc plecaczek jest.
Można się w niego wtulic
A i słone łzy smakują mniej gorzko

Elżbieta M. - nie zamierzam Ci ubliżać! Nawet już zacząłem Cię podziwiać za zajadłość i nieustępliwość w pielęgnowaniu tego Twojego tematu - widzę że się tym karmisz.... taki trochę Don Kichot z La Manchy, całą zimową depresję będziesz walczyć o zwiększenie możliwości dla złodziejaszków - bo to niestety najbardziej boli tych co mają jakieś swoje plany na "zakupy" - ale cóż, bądź wola Twoja.
Zamiast intelektualnego samogwałtu, popartego wyciągiem z przepisów prawa, polecam jogging i naprawdę dobry sex, (tylko nie taki "po bożemu") Złość i frustracja minie a Ty rozkwitniesz i będziesz dowartościowana. No chyba że chcesz zostać dziennikarką - to trenuj dalej, tylko już nie wklejaj cytatów tylko pisz coś swojego.

Widzę że niektórym by się marzyło by w asyście i pod ochroną Policji wprowadzać na sklep znamiennych klientów z tobołami - wyłącznie.
Czym przyjeżdżacie na zakupy? koniem? i obrok trzeba na sklep wnosić ? jak nie ubliżając jakiś bezdomny? Zostaw plecak w furmance i po problemie. To nie surwiwal że musisz mieć krzesiwo i słoninę w plecaczku. A złodziejstwa jest co niemiara - niestety taka jest bolesna prawda! Wszyscy kradną - każdy coś w życiu ukradł - taki rachunek sumienia niech każdy sobie zrobi przed samym sobą.

Rowerem. Na piechotę.



Nie da się. Jest jednak problem.

Gdyby to był osiedlowy sklep, to większość przychodziłaby pieszo. Może nie w Stalowej Woli, bo tu nawet 500 metrów do kościoła jeździ się samochodem. Jednak w okolicy stalowowolskiego Leclerca jest trochę zakładów, szkoła, kilka domków i na szybkie zakupy nie opłaca się odpalać auta.


A co, jeśli nie przyjadę furmanką?


Kiedy wchodzę do sklepu, najczęściej plecak mam pusty. W lecie rzeczy osobiste, np. klucze, portfel.


I jeszcze umie czytać grzechy innych. Gdzieś to już słyszałem.

Uderz w stół..... to nie jest sklep na szybkie zakupy...

Podsumowujac jest naprawde duzo marketów w okolicy i nikt nie musi tam chodzic to wybór własciciele ze niech chce miec klientów moze taka polityka sklepu kto to moze wiedziec ja osobiscie wybiore Kaufland ewentualnie Tesco i wiekszosc ludzi tez tak zrobi co było widac przed swietami

Szkoda, że w Stalowej Woli rozpanoszył się zagraniczny kapitał. Z polskich sklepów pozostał chyba tylko Społem. Niedługo będzie jak w Ameryce - brak sklepów osiedlowych, na zakupy będzie się jeździć raz w tygodniu po żywność z konserwantami do hipermarketu. Opamiętajmy się, zanim będzie za późno.

W 2020 roku wchodzi zakaz foliowych reklamówek. Niektórzy będą musieli zmienić przyzwyczajenia.

A tak odnosnie Społem dzisiaj podjechałem do rybnego na edukacji i tabliczka od 27 zamkniety nie wiadomo kiedy bedzie otwarty bo nic nie pisze jesli tak traktuja klientów to nie dziwne ze zagraniczny kapitał wygrywa wyscig na rynku Idziesz tam to nie wiesz czy bedzie otwarty czy bedą zywe ryby czy beda sałatki itp. czarna magia

Tego rybnego tam nie będzie.
Prawdopodobnie będzie przeniesiony lub dołączony do innego społem



Plastikowe małe koszyki tam są w nadmiarze więc jest i na szybkie zakupy.

W sumie to on rybny to był tak bardziej z przyjetej ogólnie nazwy zywe ryby mozna było kupic od póznej jesieni i to i tak była loteria bedą albo nie tak samo sałatki które bardzo mi smakowały troche szkoda ...jesli zlikwiduja wie ktos moze czy istnieje w Stalowej podobny sklep gdzie nozna kupic swieze czy nawet zywe ryby?

Przytoczę jeszcze mały cytacik z cytowanej wypowiedzi prawnej z pierwszego postu na tej stronie (4): "5. Jesli sklep nie ma zamontowanych kamer - to ich problem, nie klientów".

Przyznam, że dopiero teraz dociera do mnie to, że ten Leclerc może nie mieć monitoringu, tzn. kamer. Co prawda była już o tym mowa, ale sądziłam że to żarty, bo nie wyobrażam sobie jak można otworzyć sklep bez kontroli kamer. A to jest nie sklep tylko hipermarket ! Przecież sami pracujący tam jako pierwsi mogą kręcić wałki, bo najlepiej wiedzą że nie są obserwowani. Tam jest duża kasa, więc jak można bez monitoringu ? Dla mnie to szok, jeśli to prawda !

Jak można otworzyć taki biznes, z takim majątkiem, tyle inwestując, bez kamer ? Szok Szok Szok !

To dlatego przed wejściem wyżywają się na klientach, którzy przecież oprócz kieszeni, dekoltów i innych miejsc, znanych złodziejom, wnoszą swoje podręczne bagaże. Rozumiem.... Ojj !

Ten pseudo hipermarket to jedno wielkie dziadostwo. Nie rozumiem tych, którzy zachwycają się ich punktem w Rzeszowie.

Słuchajcie, dowiedziałam się, że w tutejszym Leklerku brzydko potraktowano pewną postać, która dużo znaczy w Stalowej. A jest to raczej mściwa dusza. Będą jaja z tym Leklerkiem coś czuję

Dowiedziałam się też, że ten Leklerk to działa na zasadzie franczyzy, jak m.in. Inter Marche i że franczyzobiorcą tego stalowowolskiego Leklerka jest niejaki Pan Frąc, który bodajże jest założycielem czy właścicielem sieci sklepów FRAC (stąd nazwa !).
Więc ten Leclerc to jest przerobiony przez wspomnianego, niskim nakładem (stąd możliwy brak monitoringu i dobrego wystroju), były sklep FRAC. Nastąpiła praktycznie zmiana nazwy i lekki lifting, jak widać NA GORSZE.
Nie rozumiem tylko, jak tak doświadczony w handlu biznesmen mógł otworzyć takie badziewie, które niebawem splajtuje tak działając - to raczej oczywiste w takiej konkurencji.

A z tym polskim czy zagranicznym kapitałem w handlu to nie jest takie proste, jak nam się wydaje. Właściciel tego Leklerka płaci jakieś składki dla francuskiej sieci franczyzowej za używanie ich marki i dostęp do towarów, ale działalność handlowa jest tutaj, więc tu się płaci podatki.
Widać sam ze swoją siecią marketów FRAC nie dał rady, musiał chyba wejść we współpracę z francuskim franczyzodawcą sieci Leclerc. Albo chciał więcej zarabiać.

Jak coś wiecie więcej nt. tego Leklerka w Stalowej, to piszcie.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ŻYCZĘ !

FRAC nie narzeka na brak klientów. Zawsze kolejki do kas, a przed świętami armagedon. Czasami chodzę także do zagranicznych sieci i wydaje mi się, że mniej ludzi robi zakupy. Jeśli polska sieć FRAC zostanie przejęta przez zagranicznego Leclerca (wszystko do tego zmierza), to stanie się tragedia.


Na razie włączenie do sieci Leclerca bez sprzedaży majątku i rebrandingu, a co będzie potem?

No, z tą tragedią to nie przesadzaj. W kapitaliźmie liczy się zarobek a nie narodowość. Tak jest wszędzie. Ważne, że w Polsce jest sklep i w Polsce płaci się od niego podatki, a jeśli nie jest tak do końca, to tylko wina naszego ustawodawstwa, czyli nasza.
A o tym włączeniu całego FRACa do spółki GALEC (zarządzającej w Polsce franczyzą francuską E. Leclerc) to nie wiedziałam.
Delikatesy FRAC mają się ogólnie dobrze jak są usytuowane blisko osiedli. Ten przed Leklerkiem nie był nikomu po drodze, stąd była kicha. Poza tym większość FRACów jest na poziomie pod względem zarówno wyglądu jak i obsługi. I JAKOŚ DAJĄ RADĘ BEZ OCHRONIARZY WKUZWIAJĄCYCH KLIENTÓW
Ceny u nich są wysokie, jak to w Ddlikatesach, ale wygodnie bo po drodze i blisko domu, więc kupujemy drożej. Proste.

Leclerc w stalówce, w tym miejscu co jest, też wypaliłby jakby go właściciel nie spieprzył na starcie. Liczy się początek, pierwsze wrażenie. Poza tym dobre wieści rozchodzą się dobrze, natomiast złe błyskawicznie, więc... :/

CYTAT z wypowiedzi od "Nocny":

"Czym przyjeżdżacie na zakupy? koniem? i obrok trzeba na sklep wnosić ? jak nie ubliżając jakiś bezdomny? Zostaw plecak w furmance i po problemie."

ODPOWIADAM CI cytatem:

"Odpowiedziałem, że ten plecaczek podręczny, a nie plecak, jest zawsze przy mnie gdy wychodzę z domu, jak torebka u kobiety, bo tam mam wszelkie osobiste potrzebne mi rzeczy. Wymieniam mu, że mam tam: portfel z pieniędzmi, kartami i dokumentami (dość gruby), chusteczki higieniczne (mam lekki katar), telefon, dokumenty z pracy (bo wracam z roboty), klucze od mieszkania i inne, latarkę (bo ciemno na dworze), okulary, rękawice i czapkę (bo zimno na dworze),torby na zakupy (ekologicznie), i inne. Również lekarstwa na serce."

Teraz może zrozumiesz, w czym mogą mieć problem wchodzący do leklerka z podręcznym bagażem, którzy przez zaniedbanie właściciela Leklerka (brak monitoringu?) są zaczepiani przez "ochronę". Stąd za pewne ten bunt.

Przypominam, że byłem świadkiem zdarzenia i EIM mija się z prawdą
W zasadzie tylko i wyłącznie kłamie
Szuja

Wystarczy spojrzeć na ta pseudoochronę przecież to jakas zbieranina ja mam gaz przy sobie podskoczy ktoś bezpodstawnie to przywale po oczach i niech mi udowodni ze mnie nie zaatakował skoro nie ma kamer a ja mam ze sobą 4 swiadków i co słowo przeciwko słowu ??

MariuszeF: Jakim świadkiem?, jakiego zdarzenia?, o jaką prawdę ci chodzi? Pisz tak, żeby wszyscy to rozumieli, a nie jakieś puste hasełka. Bronisz tego nieudanego Leklerka, jakby ci za to płacili.
No chyba, że jesteś zarządzającym tym "hipermarketem", wtedy zrozumię.

A za SZUJĘ to DZIĘKI !

...ano taka, że byłem wtedy w LC i widziałem całe zdarzenie
Odpisywałem to na początku dyskusji i w dalszym ciągu nic się nie zmieniło
Dlaczego ciągle tu piszę?
Bo nienawidzę takich małych zakompleksionych sku***synkow z plecaczkami w których mają portfel, sztuczną pochwę pewnie pornografie dziecięcą i że zwierzętami i co tam jeszcze
Zapewne samotnych wyalienowanych społecznie pajaców którzy wylewaja swoją żółć w wigilijny wieczór (21:30) na forach bo tylko tak znajdują sens-uzasadnienie swojego małego, samotnego, podłego zycia...
Żołnierzy internetu którzy mają wzwód pisząc toczac swoje maleńkie internetowe g*wno-wojny,