Bo lepiej nosić ciężkie zakupy w plastikowych reklamówkach (przypominam, że od 2020 roku będą zakazane).

3 Fraci w stalowej znikły przecież

MariuszeF ładnie sie podsumowałes bo z tego co widze to sam prowadzisz "gówno wojne" A co do plecakow ktos moze podjechał rowerem,motorem lub przyszedł na piechote bo mieszka niedaleko trzeba miec to wszystko na uwadze a nie wyzywac od pedofilów i innych -filów jesli nie mozna wejsc z plecakiem powinny byc szafki do których klient powinien miec dostep za pomoca kluczyka a nie jakies cyrki odstawiac

Wiocha nie wie co to "plecak miejski". Worek na zimnioki to co innego.

"Plecakowcy", przestańcie już robić sensację z niczego i dajcie se siana - nie pasuje wam fraco-clerc to idźcie do innych sklepów, wolna wola, po co o tym tyle pisać i prowadzić dziwną krucjatę?
Mnie tam nikt źle nie potraktował (ani nikogo z moich znajomych, rodziny, pewnie zaraz mi napiszę jakiś filozof że tam pracuję albo coś w tym stylu), więc zamierzam tam chodzić dalej jak będę miał ochotę (albo zapotrzebowanie na towar jaki tam mogę dostać), jak mnie czymś zrażą, to po prostu zmienię sklep, ale nie będę robił z tego jakiejś sensacji i dzielił się tymi przeżyciami na wszystkich forach miejskich.

No OK i co z tego nie wszyscy musimy być tacy jak Ty. Będziemy sobie pisać.

Problem jest jednak taki, że pajacowi z plecakiem zaproponowano pomoc, z której on nie zechciał skorzystać, a w zamian obiecał g*wno-burzę na lokalnych portalach.

Po pierwsze ochrona w w danym sklepie jest ochroną MIENIA danego sklepu[dla mniej kumatych towaru]Po drugie TY nie masz obowiązku robić zakupów w danym sklepie więc i sklep nie ma obowiązku obsłużyć Ciebie.Nie pasuje regulamin danego sklepu?Zemścij się!Nie rób tam zakupów!Po co tam polazłaś?Z ciekawości czy pazerności?W promocji na otwarcie po kosztach mieli oddawać?Pięć stron że uniemożliwiono ci kradzieży?O przepraszam przedstawiasz się jako ona a świadek twierdzi że to on.

MariuszeF:

Widzę, że ktoś tu ma poważny problem !
Radzę zająć się sobą a nie innymi, póki jeszcze może czas..
I proponuję wylewać złości bez obrażania kogokolwiek, przynajmniej tu, na forum.

A jak przestaniesz (może kiedyś) NIENAWIDZIEĆ, czego ci życzę, to może jeszcze pogadamy.

"KRZYSIU": złodzieje kradną, a nie rozpisują się na forach

Nie jestem zainteresowany

Szafki z kluczykami w sklepach są po to, żeby zostawiać tam zakupy z innego sklepu, bo sporo towarów jest takich samych w każdym sklepie, więc żeby nie było, że ..

Rzeczy osobiste natomiast trzeba mieć zawsze przy sobie, w czym kto uważa i nikomu nic do tego. Są one cenne dla właściciela, a kluczyk do szafki sklepowej każdy może sobie dorobić, nawet w tej samej galerii gdzie market :]. Były takie historie tu i tam.
Ma sklep problem z kradzieżami, to niech wysyła pracownika za podejrzanym klientem, albo śledzi go przez kamery - jak inne sklepy.

Słyszeliście na pewno o "tajemniczym kliencie", ale zarządzający tym jednym marketem jakby nie słyszeli.

Na wszystko jest sposób, a tutejszy Leclerc nie jest pierwszym i jedynym marketem, więc ma od kogo brać przykład. Ale nie bierze. Woli być upierdliwy, a później się dziwią tutaj jego przedstawiciele, że ktoś to komentuje i ma za złe. Delikatnie mówiąc, to NIEDORZECZNE

Że tak przypomne

Ja tez tam bylem i juz wiecej chyba nie pojde, bo mialem problem z wejsciem. Jak niechca ludzi co wracaja z pracy rowerem,wiec maja plecak przy sobie jak to rowerzysci to niech spadaja. Chamstwo i dyskryminacja i glupota chyba. Przestrzegam kolezanki i kolegow cyklistow i chyba tez turystow i uczniow wracajacych z tornistrami ze szkoly.Ten Leclerk nie jest dla was bo tam was nie chca!!!!!!!!

Kolego, ja juz kiedys zostawilem cos w POKu i szybko sie z tym pozenalem. Ktos wzial moja torbe wiec sie z nia pozegnalem::(. Na szczescienie mialem wniej dokumentow iinnych niezbednych mi rzeczy,no poza jedna wazna niestety. Dlatego nigdy nikomu nie dam swoich osobistych rzeczy.Moge pokazac co mam w srodku ale nie oddam!!! Terazjuz rozumiesz to?????

O proszę...
A ja miałam kiedyś podobną sytuację ale nie z pleceakiem czy torebką, ale z wszystkimi rzeczami pozostawionymi w hotelu. Wracam ze zwiedzania miasta a tu rzeczy moich niet! W recepcji nic nie wiedzą, więc jak im udowosnić, że wszelkie swoje rzeczy w pokoju zostawiłam (też na szczęście bez dokumentów i portfela, bo te miałam ze sobą). Jak ktoś ma doświadczenia życiowe i nie jest kretynem, to uważa.

O proszę!
To jeszcze nic!
A po Tesco nie można jeździć traktorem!

https://youtu.be/UtJnC_B6Ay8

Elka - najpierw radzisz szafki, za chwilę piszesz że każdy może sobie dorobić do nich klucz...już się pogubiłem czego Ty chcesz...
Jedno jest pewne - karmisz się tą dyskusją i tym jak się rozwija zaczęty przez Ciebie temat... i że jest wysoko na liście
Tajemnicza klientko Elżbieto M. - napisz zatem które to sklepy są specjalnie przez Ciebie polecane - posłuchamy i już nigdy nie pójdziemy do LeClerca!!!

Weź zacznij jakiś inny temat bo ten już staje się nudny, normalnie jakaś masturbacja emocjonalna, napisz może o zimie, o rodzinie o mężu, kochanku, o prawidłowym uprawianiu kwiatów lub sexu ... cokolwiek.

Kiedy ostatni raz miałaś orgazm?

[/cytat] Szafki z kluczykami w sklepach są po to, żeby zostawiać tam zakupy z innego sklepu, bo sporo towarów jest takich samych w każdym sklepie, więc żeby nie było, że ..

Rzeczy osobiste natomiast trzeba mieć zawsze przy sobie, w czym kto uważa i nikomu nic do tego. Są one cenne dla właściciela, a kluczyk do szafki sklepowej każdy może sobie dorobić, nawet w tej samej galerii gdzie market :]. Były takie historie tu i tam.
Ma sklep problem z kradzieżami, to niech wysyła pracownika za podejrzanym klientem, albo śledzi go przez kamery - jak inne sklepy.

Słyszeliście na pewno o "tajemniczym kliencie", ale zarządzający tym jednym marketem jakby nie słyszeli.

Na wszystko jest sposób, a tutejszy Leclerc nie jest pierwszym i jedynym marketem, więc ma od kogo brać przykład. Ale nie bierze. Woli być upierdliwy, a później się dziwią tutaj jego przedstawiciele, że ktoś to komentuje i ma za złe. Delikatnie mówiąc, to NIEDORZECZNE
[/cytat]




ODPOWIADAM:

Strata małych zakupów z poprzedniego sklepu, mieszczących się w sklepowej szafce, to nie to, co strata rzeczy osobistych. Te są najwartościowsze dla właściciela, poza tym są potrzebne przy sobie (było już o tym pisane!). Ale, ponieważ jednak strata, to prawie wszystkie markety nie zwracają uwagi klientom, że wkładają sobie torbę do wózka zakupowego i tak chodzą po sklepie. I jakoś żyją sobie, zarabiają i mają normalne ceny i dobre promocje też. Nie zwracają uwagi klientom bo wiedzą, że ludzie tego nie lubią. Dlatego zapewne mają klientów i zarabiają, pomimo złodziejaszków, którzy byli, są i będą, wszędzie, nie tylko w naszym mieście (ROBIENIE ZE STALOWEJ WOLI MIASTA ZŁODZIEI!).

A temat ten założyłam nie po to, żeby polecać inne sklepy, tylko żeby porozmawiać o niedawno otwartym Leclercu, o przyjazności dla klientów, wyglądzie, towarach, cenach, itd.
Inne sklepy istnieją już długo, więc nie ma potrzeby raczej o nich tu rozmawiać, bo nic się tam szczególnego nie dzieje (są normalne) i powinny być wszystkim dobrze znane.

Nie jest to też temat o seksie !

???????????????



Ludzie trzymajmy jakis poziom rozmowy na tym forum!!!

Cyklisci wiedza )) Nie wiecie czy dalej ci ochroniarze strasza tam przy wejsciu czy juz sie poprawilo i nie czepiaja sie niewinnych cyklistow??

Ja jak byłam tam ostatnio, to "sterczał" tam jakiś człowieczek przed wejściem, gapiąc się w smartfona. Pewnie to ochroniarz. Ale to było już trochę temu. Nudził się chłopaczyna, bo klientów jak w małej Żabce

A co do cyklistów, to w naszym mieście jest ich sporo. Kiedyś przecież nazywali nas "Pekinem" albo "miastem rowerów". A teraz oprócz "Hutasów", bo ci głównie podróżowali do pracy rowerkiem, to też inni jeżdżą - miejskimi. No to Leclerc zraził sobie niezłą grupkę ludzi.

Teraz, wg broniących Leclerca, Stalowa to nie miasto rowerów tylko ZŁODZIEI :(

Do ciebie sie niedoczepiali a do mnie tak. Do kobitek tez nie widzialem choc wnosily torebki i jeden gosc z magisterka tez wszedlbez problemu, a ja z plecaczkiem rowerowym nie moglem!! To jest DYSKRYMINACJA!!!! A jamam ten market po drodze wiec chcialem z niego korzystac, wkoncu sklep to miejsce publiczne i kazdy ma prawo robic zakupy gdzie mupasuje. proste!! Caly czas mam nadzieje ze zyje w cokolwiek cywilizowanym kraju.

nie bij piany w kazdym mozliwym watku człowieku. Jeden pedalarz obrazony i robi z siebie sensacje.