Długo zastanawiałem się nad moimi postanowieniami noworocznymi i w końcu wymyśliłem, chciałbym umieć lepiej panować nam moimi wydatkami, nad moim budżetem domowym, macie jakieś sprawdzone pomysły/sposoby ? z góry dziękuję za pomoc

Polecam bloga Oszczędnicka.pl.
Ja planuje i zapisuje wydatki, robię listę obiadów i pod nie tworzę listę zakupów. Przed zakupami oglądam ofertę marketów na stronach internetowych. Zaraz po wypłacie odsyłam część pieniędzy na konto oszczędnościowe. Zakładam lokaty. Dzięki temu udaje mi się odłożyć ok 50% zarobionych pieniędzy.

A i mam cel na który chce wydać pieniądze dlatego jest motywacja do oszczędzania.

Poważnie szacunek. Skąd masz na to czas? Szczególnie na sprawdzanie cen na stronach internetowych marketów. Też ewidencjonuje wydatki i planuje miesiąc ale już sprawdzać nie mam czasu .

Margo matka 2 dzieci pewnie nie pracująca to i czas się znajdzie i kasa wleci co miesic

Sposobów jest naprawdę sporo, sam się zdziwiłem - zastanawiałem się, gdzie w swoim budżecie mogę szukać oszczędności, szukałem porad na necie i znalazłem info, że na youtubie 10 stycznia będzie darmowy webinar o tym jak zmienić nawyki finansowe, daję linka: youtube.com/user/krukwroclaw . Ja na pewno go obejrzę, coś czuję, że jest skierowany to takich osób jak ja :p

Matka pracująca na etacie Z jednej wypłaty i z 2 dzieci chyba ciężko byłoby odłożyć 50%. Nie uważacie?

czas na przeglądanie stron jest np. w busie którym dojeżdżam do pracy. Z resztą kupuje głównie w 3 sklepach nieopodal mojego zamieszkania. Żaden problem przeglądnąć ofertę przed zakupami, 2 razy w tygodniu.

Pozdrawiam wszystkich hejterów myślących, że tylko matki niepracujące mogą zarządzać budżetem.

Moje postanowienie noworoczne to: Wyjść z uzależnienia od internetu,komputera,smartfona,laptopa. Przeglądania stron i ograniczenia korzystania z mediów społecznościowych do max.15 min dziennie.Może ktoś zna jakąś poradnie osób uzależnionych od tego typu urządzeń w jakimś większym mieście niż Stalowa Wola? Moje dziecko spędza prawie 3-5 godz.dziennie wpatrzone w ekran smartfona i już nie mogę sobie z tym poradzić a próbowałem już naprawdę wielu sposobów.Ono śpi ze smartfonem,je przy smartfonie i każdą chwilę też z nim spędza.Spędzanie czasu na powietrzu też niewiele pomaga.Próbowałem już ten tel. chować,mówić że się popsuł itp. Za jakiś czas znowu ma nowy smartfon lub tablet i nie chce przyznać się skąd i od kogo. Oczy już sobie popsuł wada -2,5 dpi.To jest uzależnienie jak nikotyna czy alkohol.Czasami mam wrażenie że to jest jak jakaś choroba. Dzisiaj jest sobota.Niby spędza teraz ten czas na dworze z sankami a i tak moje przeczucie podpowiada że stoi pod jakimś pomnikiem i łapie te swoje pokemony.

Rodzic na szóstkę z plusem jesteś. Dzieciak przynosi sprzęt do domu nie mówi skąd a ty o tak szukasz pomocy na forum.

Mnie również zainteresował temat który poruszył Stepowiec i wcale mu się nie dziwię.Osób uzależnionych od internetu zaryzykowałabym stwierdzenie że jest tyle samo ile palaczy papierosów albo i więcej. i wydaje mi się że dotyczy to nie tylko dzieci ale również osób dorosłych. Wiele ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy że wpadło szpony tego współczesnego narkotyku jakim jest uzależnienie od internetu.Też z chęcią dowiedziałabym się czy taki ośrodek uzależnień od tego typu "choroby" w ogóle istnieje a jeśli to czy jest gdzieś w pobliżu naszego miasta.

a cóż to za blog? Zajrzałem i wygląda na prawdę super, excel, tabelki na rozliczenia, w życiu bym nie wpadł na to, żeby w ten sposób rozliczać się z wydawanych pieniędzy!

a



co to za weibinar? Z tego co widzę to kanał tej firmy windykacyjnej Kruk
W zasadzie to czemu nie, takie filmiki z reguły sa w przystępnym języku, a ja nie lubię jak ktoś ma mi coś wytlumaczyć i używa górlnolotnych określeń, jakby był profesorem na uczelni... obczaję, dobrze, że jest o 20:00 a nie w czasie pracy