Nic dodać nic ująć. Stawiając samochód na publicznym parkingu wypadałoby aby nikomu nie utrudniał życia, tym bardziej jak stawia się go na dłuższy postój.

Tak ale o ile prosciej było by własciciela znalezc w tradycyjny sposób i zachowujac jakies tam standardy relacji miedzy ludzkich normalnie poprosic z tego co tu pisza ten samochód zaparkowany jest prawidłowo wiec trudno miec pretensje ze ktos był pierwszy i zaparkował go sobie najblizej klatki a czy jest gruchotem to juz sybiektywna opinia i nie ma sensu pisac o tym na miejskim portalu informacyjnym i obrazac własciciela

Czyli - na parkingu ma nie parkować - bo każdy samochód tam postawiony będzie utrudniał życie, trzeba będzie go obchodzić, będzie zasłaniał trawę, a już budowa samego parkingu to zło bo zamiast trawy mam beton ...

Czytam sobie Wasze wypowiedzi i wniosek nasuwa się jeden:

Ale Wy się tam nienawidzicie.

Radość z własnego "M" w czystej postaci.

Mirek głupoty piszesz...

Taaa.

I współczuję Wam - bo przecież zamierzacie ze sobą mieszkać.

Czytanie ze zrozumieniem nie boli i nawet klucz dynamometryczny nie jest do tego potrzebny.

Każdy sposób dobry aby tylko był skuteczny.

Takie zachowanie nie powinno mieć miejsca bo ten "gruchot" może być lepszy od innych zaparkowanych na tym parkingu i nie forumowiczom to oceniać.

Odniosłem podobne wrażenie a to dopiero początek sąsiedztwa. Mam nadzieję, że z upływem czasu sąsiedzi się lepiej poznają i "dotrą".

Moim zdaniem gdyby Pani tworząca tą grupę dyskusyjna podeszlaby do właściciela samochodu i poprosilaby o to, żeby go przeparkować to napewno spotkałaby się ze zrozumieniem i ta osoba przeparkowalaby pojazd, ale kiedy właścicielka postu nie umie sformułować prośby ( stary gruchot brzydko prezentuje się na tle nowych bloków) to zapewne właściciel nie wie czy to jest Pani fanaberia czy potrzeba😀

Tak dawniej załatwiano takie sprawy.

Teraz tylko pretensje, postawa roszczeniowa i obrabianie tyłka za plecami.

W "Alternatywach 4" ludzie w końcu się zjednoczyli -szkoda, że przeciwko wspólnemu wrogowi.

kierowca busa i czortunio, wy oczywiście jesteście najmądrzejsi i tylko wam przytakiwać bo sprzeciwu nie znosicie zwykli egoiści, co to znaczy ma prawo stać, jak sobie wybuduje to ma prawo stać, obaj pomyliliście fakty

Ach... Zapomniałam w blokach istnieje coś takiego jak tablica informacyjna. Może z takiej możliwości warto skorzystać jak nie ma się tyle odwagi żeby powiedzieć komuś coś prosto w oczy. Takim działaniem mama dzieci wystawiła na posmiewisko cały blok, a przy okazji spowodowała,że czyjś samochód i jego właściciel zyskali popularność.

Bije się w piersi, wstydzę się swojego okropnego zachowania, będę się smażyła w piekle...

Nie kolego. To jak Ty sobie wybudujesz, kupisz - to możesz innych przeganiać. To jest parking wspólny, nie ma przypisanych miejsc i MA ŚWIĘTE PRAWO STAĆ. Bo sobie zajął. Ty też to mogłeś zrobić. On był szybszy.

a kto wytlumaczy mi ze dzisiaj rano ktos na....s..ral pod klatka. wlazlem w to g...wno na dzien dobry. Ludzie!!! Wstydu nie macie? nie wspomne juz ze mam sasiadow seksoholikow. paczka papierosow na jeden wieczor nie wystarczy....

na szczęście nie mam takich sąsiadów

Dojdziesz po zapachu czyje to. Idź jeszcze raz jeżeli nadal leży a jeżeli nie to wydłub sobie spod buta to gówno powąchaj i leć po sąsiadach. Powiedz żeby Ci nasrał od razu na dlon i porównasz z tym coś wydłubał. Zacznij od tych z Orzeszkowej 9.

alkfisz mam rozumiec ze sam tak robisz i jest to skuteczna metoda?

poza tym wydaje mi sie ze kilka rodzin z tych blokow powinni juz na tym etapie wywalic za zachowanie brak kultury

Mnie nikt nie sra przed klatką żebym musiał takie rzeczy robić. Od początku te całe bloki śmierdziały i śmierdzą dalej i gówno powoli wypływa na wierzch. Co to mieli być za wybrańcy a okazało się że to zasrancy.

Tak ma prawo stać, ale czy to miejsce należy do niego?? Czy to jest jego prywatny teren ? Że stanął i tyle ? To jest parking dla wszystkich mieszkańców nie tylko dla jednej osoby.

Jak odjedzie, to możesz stanąć na "jego" miejscu

I trzymać przez pół roku w zemście.

Mam wrażenie ze na Ul Orzezkowej zamieszkali jacyś ludzie z obcej planty.... czy to już Sami celebryci Stalowowolscy tam mieszkają....
a czy to dalej Stalowa wola to tez już się zastanawiam

normalnie "dzień świra" .... może to jakiś pies? no chyba że właściciel....

A seksoholicy co Ci przeszkadzają.... ludzie się widocznie kochają

Zaś ta paczka papierosów ... to Oni palą czy Ty jak podsłuchujesz?

Ja tam nie mieszkam więc nie zaparkuje, znam tylko powagę sytuacji z mojego podwórka.Jakbym tak zrobił i stanął na pół roku to bym był hipokrytą. Czy ktorys z was tak staje że uważacie to za normalne??

jesli ktos mieszka w danym bloku, a samochod należacy do niego nie stwarza zagrozenia, moze sobie stac ile chce...
niektorzy chcieliby stworzyc przepisy mowiace, ze kierowca zmuszony jest codzienne wyjechac z parkingu i zajechac w inne miejsce, bo w mniemaniu Janusza jego Grazyna tez chce na tym miejscu stawać...