mam takie pytanko! Czy miał ktoś taką sytuację że miał wypadek w pracy i ugadał się z zakładem w kwestii zadość uczynienia finansowego za nie zgłaszanie wypadku? Jeśli tak to czy faktycznie wam zadość uczynili? czy was wychu...li

Szukasz sprawiedliwości czy chcesz zarobić na wypadku? Wypadek był z wony pracodawcy czy z Twojej?

Pracodawca nie wypłaci Ci za milczenie. Zgłoś wypadek. Dostaniesz odszkodowanie z ZUSU i jeśli jesteś ubezpieczony w innej firmie to również z tej firmy. W ZUSie płacą za każdy procent około 700 zł. Jest jeszcze jedna opcja...

z winy pracodawcy

a ile jest czasu na zgłoszenie wypadku w pracy

Wypadek zgłasza się zazwyczaj od razu. Poszukaj w necie przepisów ale raczej ciężko teraz będzie.
Poza tym ten fundusz to jakiś żart.
100zl za bez wypadkowe 3 m-ce. Wychodzi 30 zł na m-c. Ludzie się zachowują, jakby za te 30 zł mieli kogoś zlinczować.
"oh żeby tylko nie zgłosił bo przepadnie"
Później jakieś dziwne spojrzenia, komentarze itp:
"k**wa! stówa przez tego d***la przepadła"

Wypadek to wypadek. Nikt o zdrowych zmysłach nie zgłasza byle stłuczenia czy skaleczenia.
Jeleń byłeś że dałeś się zmanipulować.
"bo co inni powiedzą"
"może lepiej na tym wyjdę"
"zaplusuje u kierownika"
Tu jest gra o Twoje zdrowie, życie i przyszłość.

wypadek można zgłosić nawet po roku i behapowiec ma obowiązek spisać protokół i nadać sprawie bieg, oczywiście trzeba mieć świadków albo wiarygodne okoliczności