Problem z robactwem w blokach w Stalowej Woli. Tym tematem powinien zająć się sanepid . Zanieczyszczone mieszkania są na porządku dziennym. Jak się tego skutecznie pozbyć.? Ludzie płacą nie małe pieniądze za lokal , w którym mają niechcianych lokatorów. Czy przeprowadzenie dezynfekcji w jednym mieszkaniu ma sens ?- nie . Skoro w jednym pionie mieszka osoba, która ma prusaki i nic z tym nie robi bo się wstydzi albo nie widzi problemu to oczywiste jest to ,ze karaluch przejdzie rurami na dół.Dezynfekcja będzie miała sens tylko wtedy gdy będzie przeprowadzona w całym bloku. Niestety nie każdego stać bo żyje wyłącznie z renty. Dlatego w takich przypadkach powinna zostać udzielona pomoc od Państwa. Bo jak można żyć codziennie budząc się i widząc na swoim blacie kuchennyn prusaka. To jest nie do pomyślenia . Mamy 21wiek . Płace duże pieniądze za wynajem mieszkania żeby męczyć się przy tym z pluskwami ?-szok . Nic nie da to ,ze dba się o porządek i ma się pedantyczne wręcz podejście do sprzątania skoro jeden z drugim zulem mają robaki w mieszkaniu. Tym tematem na prawdę powinjen sie ktoś mądrzejszy zająć a nie rzucić pod dywan. !!!!!!

Na zachodzie niema z tym problemu. Zglasze jest do administracji budynkow , ze jest problem . Administracja informuje pare dni wczesniej o swoich zamiarach i to przeprowadza . A w Stalowej jakby to bylo cos normalnego i nikt nie raguje na karaluchy

To prawda. Stalowa jest zarobaczona a ludzie wstydzą się do tego przyznać. Spółdzielnie niewiele robią w tym temacie. Osobiście dzwoniłam w piątek w tej sprawie do prezesa spółdzielni, który odpowiedział tylko: zdaje się, że klatka (tu podał numery klatek) były pryskane. Dodam, że w bloku jest siedem klatek a on podał mi numery tylko dwóch. Więc całe robactwo ucieka do następnych mieszkań. Śmiechu warte. Jedyna skuteczna metoda to spryskać wszystkie mieszkania i wszystkie klatki. A ludzie udają, że nie ma problemu i wolą z robactwem mieszkać.

Na Wojska Polskiego 3 są pluskwy u spółdzielnia też nic sobie z tego nie robi, nie każdego stać co tydzień przeprowadzać dezynfekcje. Zresztą jaki sens kiedy sąsiad ma to w powiązaniu i problem powraca

Dzień Dobry Państwu;

Jak wiecie, jestem znanym politologiem pochodzącym ze Stalowej Woli.
Mole, pluskwy, prusaki i szczury, to gatunki typowo inwazyjne i bardzo oportunistyczne.
Ludzie często zostawiają w kuchni okruchu pieczywa na blatach mebli i pod stołem, które przyciągają prusaka.
Stare, odstające tapety na ścianach i stare tapczany to z kolei siedliska pluskw.
Szafy są często nabite na maksa starymi ubraniami nie wyciąganymi od lat - tam z kolei mnożą się mole.
Zagracone piwnice, od lat nie sprzątane ?
To z kolei siedlisko szczurów, które później wspinają się po rurach i wychodzą do mieszkań pod wanną lub w kuchni.
W skrajnym przypadku, samotna i niepełnosprawna osoba może zostać w nocy zagryziona we własnym łóżku przez wygłodniałego szczura piwnicznego.

Znanym z ...?
Tego akurat nie wiemy.
Który lekarz prowadzi kartę choroby?
A ze szczurem zagryzającym ludzi,zgłoś się
tam jak najszybciej.
Zabierz zresztą całą piwnicę ze sobą.Tapety też.

Spółdzielnie mieszkaniowe nic nie robią z tym problemem. A przecież tu trzeba natychmiastowych działań obejmujących całe budynki. Dezynfekcja jednego mieszkania nic nie da. Ludzie nie mogą tak żyć

Robactwo jest w miescie.Może to dzięki temu że bloki są ocieplone to robactwo może sobie chodzi po całym bloku.Wiadomo kanały na rury i tam wszystki idzie od sąsiada.Z tego co wiem prusaki nie boja sie prądu i siedzą w gniazdkach elektrycznych.Jak wiemy ze idą od sąsiada to dobrze jest przynieść z lasu kilka pająków i niech tam pilnuja.Tylko trzeba nie bać się pająków.

Haha
Znany głównie z głupiego p*****lenia i schizofrenii prawdopodobnie.
Ma tyle osobowości w sobie ze brakło by autobusów w splajtujacym pksie żeby ich wszystkich
Jako ciekawostkę ci powiem ze takie czuby jak nacht budzą u mnie niepokój niby spokojny niby pierd jak potłuczony ale może zrobić odpal jak ten w vivo...

Haha, to już hardcore, ech to podkarpackie, w Nisku niedobra woda, a w Stalowej robaki i PKB na poziomie Bułgarii. Gdyby nie Rzeszów to byłoby na poziomie Mołdawi
Ale takich lasów nigdzie nie ma...

Tak, od wielu juz lat na SM zaplenił się jeden robal o wielu nikach i pseudo osobowosciach . w dodatku redakcja chyba go dokarmia . Chyba nie muszę pisać o kim mowa bo powyżej już o tym pasożycie wspomniano

al. Jana Pawła II blok nr.1 również była klatka odrobaczana, niestety mieszkający tam żule skutecznie uniemożliwiają zachowanie czystości. Syf w mieszkaniach to i robaki mają gdzie żyć

Dzień Dobry;

Sytuację pogarsza szerzenie się bakterii kałowej (e. coli).
Jeżeli ktoś po skorzystaniu z toalety nie umyje rąk, a potem macza ręce w pojemniku z wodą święconą przy wejściu do kościoła, to potem w tej samej wodzie maczają ręce setki innych osób.
A takich którzy nie umyli rąk, może być więcej.
Zwłaszcza że kościoły nie oferuję publicznie dostępnych toalet, i np. pod klasztorem w Rozwadowie sytuacja wygląda w ten sposób, że wiele osób załatwia się w zaroślach na cmentarzu w drodze do lub z klasztoru.

P.S. Kiedyś znalazłem na cmentarzu brudną chusteczkę higieniczną, ale co ważniejsze - 80 zł które leżały obok

Tak, to robactwo odporne jest na prąd. Bardzo dobrze się wszędzie ukrywają i pozbycie się ich to nie taka łatwa rzecz. A w jaki sposób pająki pomagają na prusaki? Chętnie się dowiem o jakichś sposobach walki z tym.

Bros na prusaki wytępi wszelkie świństwo tylko trzeba wypsikać dwie puszki na raz i tak co tydzień. Po miesiącu najwyżej jakieś niedobitki się pojawią a i te potraktować brosem i powinny ustąpić. Niestety jak są po sąsiedzku to będą przychodzić ale bros powinien pomóc.

Spoldzielnie mieszkaniowe to banda nierobow na utrzymaniu mieszkancow.Nie wezma sie za robactwo za dluznikow tych co latami nie placa.W moim bloku jest klatka gdzie zadluzenie 99 tys,a ostatnio rozsylali wezwania przedsadowe (wiem bo pisalam odwołanie starszej kobiecie).Zamiast eksmitowac tych co mają długi po 30-40 tys to sie ci nasi pracownicy (bo na naszym utrzymaniu dupy grzeja) przwalaja do starszej osoby ktora po szpitalu (udar) nie miala jak zapkacuc 2 miesiace.Wezcie sie do roboty i za dupy cwaniakow co nie placa.

Pluskwy to obecnie plaga ! Od skrzyżowania przy bazylice az do Rozwadowa zarobaczone bloki.Piszesz o SBM zapewne,znam ta spoldzielnie -szambo za nasze pieniadze.

tylko, że jak jest walne zebranie i można by złożyć wnioski o zlikwidowanie zastepców i zastepców zastepców, a także całego SDK, bo dlaczego ja mam płacic na kulturę, z której nie korzystam, a zatrudnionych jest duzo osób
to na walne nikt się nie zjawia?

Moglibysmy miec mniejsze czynsze. to samo zastanawia mnie dlaczego na blokach wisza reklamy? To nasze bloki i dlaczego spółdzielnia zarabia na tym, a mieszkańcy nie skoro maja własnosciowe mieszkania?

Przyklad? Przed wyborami na wiezowcu na Okulickiego przy PKS wisiał Poręba. Ciekawe czy mieszkańcom tego bloku obnizyli czynsze o koszt reklamy? Sądze, ze nie wszyscy mieszkańcy tego bloku popierali tego pana i pewnie nie życzyli sobie zeby wisial na ich bloku...

Co do eksmisji powinni to robić latem, bo na zimę nie wolno i spokój. a oni tlumacza się brakiem lokali socjalnych. Dlaczego zamiast ładowania pieniedzy w pikniki, na które chodzi część tylko mieszkańców, koncertów bez liku nie postawią kilkunastu baraków koło cmentarza albo za terenami huty i tam nie przesiedlą cwaniaczków. wykopac im studnie, zasadzić abisynkę zeby wode mieli i spieprzaj dziadu.

Co do robaków trują na klatkach, ale przecież do domu nie wolno im wchodzić bo to twój dom, prawo... Proponują zeby ludzie sami sobie płacili w mieszkaniach ale nie chca bo to spory koszt, a trzeba powtórzyć pryskanie ze 2 razy... Robactwo wiec bedzie zawsze

zszedłeś na całkiem inny temat Panie Ryszard. Ale, jak chcesz coś takiego żądać to musisz założyć wspólnotę. To ma plusy i minusy bo co zrobisz jak znajdzie się w twojej wspólnocie kilku meneli i nie będą płacić czynszu? Eksmitować ich można po długotrwałej walce ale koszty poniesiesz.

Dobrze wiedzieć ze spoldzuelnia zarabia na wieszaniu sPISkowcow czy innych PO.
Nie omieszkam domagac sie rozliczenia z reklam!

Obawiam się,że są u sąsiada. Brosa nie próbowałem, bo wyszedłem z założenia, że to nie zadziała i za słabe. W przypadku sąsiada, który ma pełną hodowlę robaków to walczę z wiatrakami. Dzięki za pomoc, będę pryskać. Zadowoli mnie minimalny efekt.

kiedyś moi znajomi mieli robactwo, wyczytali w necie taki sposob: ugotować ze dwa jajka na twardo (musi byc długo gotowane), zetrzec na na drobno, wymieszać z 2 ziemniakami ugotowanymi i wsypać duże opakowanie kwasu borowego w proszku (30g)- dostaniesz w każdej aptece. Zrobić z tego ciasto urobić i porobić małe kuleczki, wrzucić je za meble, za lodówkę, za szafki, pod wanne za pralke, gdzie się tylko da. Oprócz tego co kilka dni sypać proszek kwasu borowego też gdzie sie da, na półki, za meble pod dywan (jesli masz zwierzaki to tak żeby na łapkach nie zbierały)
Podobno wybili prusaki i karaluchy, ale tez ten proszek posypali sobie przy wejsciu, sąsiadowi pod próg,
Robactwo żre te kulki i zanosi do gniazda, a na łapkach roznosi proszek więc wszystko wyzdychało. Ale operację nalezy z kulkami powtarzac co 3 miesiace. Pozbędziesz się robaków (w międzyczasie trzeba mieć w domu kwas borowy i sypac sobie, bo wiadomo, że podczas sprzątania pójdzie część w odkurzacz)

Sposób skuteczny, kolega mówił, że ma spokój.

Mieliśmy karaluchy jak mieszkaliśmy na Poniatowskiego 39. Oczywiście żaden sąsiad nie miał, gdy pytaliśmy hehe. Nic nie pomogło oprócz zielonych płytek firmy Globol. Przychodzili i pryskali, bo mąż robił zadymy w SBM, ale co z tego jak patologia na 1 pietrze mieszkała. Ten gość co pryskał to mówił, że w życiu takiego syfu nie widział, wylęgarnia dosłownie. Ale... W końcu patologię wyeksmitowali, ktoś kupił to mieszkanie, wyremontował i o losie robactwa brak. Próbowałam tego kwasu borowego, ale u mnie to nie działało, tylko te płytki. Karaluchy padały i w ogóle rzadko się pojawiały, ten zapach je zniechęcał. Oprócz tego mąż wszystko uszczelnił, bo one chodzą wentylacja i po rurach. Zawsze ich było martwych od groma pod wanną, tam płytka robiła prawdziwy pogrom. Od 4 lata mieszkamy bogu dzieki w swoim domu. A tu mam tylko pająki

Znanym głównie z niewybrednych komentarzy pod adresem kobiet na forach oraz portalach.
Tomku, jesteś nikim, nierobem na garnuszku u mamusi. Nawet wojsko Cię nie chciało bo, no cóż, jesteś "inny". Tak ze może podaruj sobie swoje urojenia o byciu kimkolwiek, bo by być politologiem to trzeba mieć jakieś doświadczenie inne niż dopisywanie się do artykułów na Wikipedii. Jest mi ciebie szkoda.

A co do robactwa to warto zacząć od sprawdzenia sąsiadów. Póki u nas w klatce na parterze mieszkał jegomość trzymający w piwnicy 3 przemysłowe lodówy żarcia do swojego lokalu gastronomicznego (na szczęście już zamkniętego) to robactwo rozłaziło sie od piwnicy po sam dach. Zaraz po wyprowadzce tejże osoby wymuszono na spółdzielni dezynsekcje i sytuacja była normalna do czasu wprowadzenia się patologi + dwa lata temu. Robactwo wróciło niedługo po przybyciu nowych lokatorów, na szczęście po paru szybkich telefonach na policje (bicie dzieci, burdy, imprezy do rana itp) eksmisja była ekspresowa. Kolejna dezynsekcja i spokój.

go1234, już go tak nie dołuj. Wiemy jaki jest, ale tak nie powinno się robić. To podstawa wychowania. Nigdy nie mów dziecku, że jest tumanem, nikim, ciemniakiem. Nawet, gdy to prawda. Z czegoś takiego powstaje frustracja i psychopatia. A potem mamy takie przypadki jak np. ten z VIVO.