Podobno rząd się bierze za te firmy pożyczkowe typu Vivus Wonga i ma być ograniczenie oprocentowania do bodajże kosztów dodatkowych do 20% dla pożyczek do 30 dni i chyba 45% dla dłuższych. Sam Vivus miał ponad 95 mln zł zysku netto w 2017 https://gospodarka.dziennik.pl/finanse/artykuly/601031,chwilowki-ustawa-antylichwiarska-nizszy-pulap-pozaodsetkowych-kosztow-kredytu.html To fajnie tych pożyczek ludzie biorą. Vivus kusi klientów darmową pożyczką https://antyhaczyk.blogspot.com/2019/06/pozyczka-vivus-promocje-opinie.html i ona jest darmowa jak się spłaci w terminie, ale w takim razie na czym zarobili te miliony? Poza promocją dla nowych klientów pożyczka Vivus ma podane na ich stronie RRSO 819%, to kto bierze pożyczkę na taki procent? W reklamach banków mnie wkurza jak wyskakują, że niby 5%, a się robi RRSO 25%. Ta ustawa ma chyba chronić Polaków przed własną nierozwagą finansową.

Z kolei o Wonga gdzieś czytałem, że na skraju bankructwa. Najgorsze to chyba są jednak te takie długoterminowe, gdzie się pożycza duże kwoty, to tam chyba właśnie najbardziej się zadłużają ludzie, bo w chwilówkach raczej są małe kwoty, no ale jak coś ma oprocentowanie 800% to jak się nie spłaca to pewnie też szybko rośnie.

Czy w ogóle te RRSO obligatoryjnie, co wynika z przepisów prawa, pokazuje całkowity koszt kredytu lub pożyczki, czy jeszcze i tak mogą być jakieś kruczki prawne i inne opłaty stosowane przez banki i firmy pożyczkowe?

Tylko z tymi internetowymi to chyba jest tego rodzaju problem, że po prostu się wyniosą za granicę, gdzie takiego przepisu nie będzie. Nawet w ramach Unii Europejskiej. Po prostu zlikwidują spółkę w Polsce i założą nową gdzieś indziej w UE i problem z głowy.

Jeśli ktoś popadł w długi, mogę postarać się pomóc.
Wiadomość na P.W.

ile trzeba stracić?

Jakby udalo się zlikwidować tych lichwiarzy to rząd ma moje poparcie w tym temacie. A najbardziej wkurzają mnie znani aktorzy i kabareciarze występujący w ich reklamach.

Za milion byś nie wystąpił w reklamie? ;)

Jak to musi się opłacać, że ich stać na takie reklamy. Chociaż to bardziej Wonga, Fronczewski teraz reklamuje. Vivus ma zielonego ludzika.

Najgorszą sławę ma chyba Provident, ale to nie chwilówki.

Banki nie są wiele lepsze w swoich pokręconych produktach pseudo inwestycyjnych, ukrytych opłatach i kasowaniu gdzie się da na kredytach, leasingach itp. Banki to najbardziej krętaczące instytucje na rynku. Nawet sieci komórkowe tak nie mataczą.

Zgadzam się weź kredyt na dom np na 10-15lat zobacz ile pożyczasz ile oddajesz(nawet licząc ze oddajesz 15lat) i Zobacz koszta ubezpieczenia (wymaganego!) itd nie bez powodu banki srały się za przeproszeniem jak chwilowki wjeżdżały na rynek(o Boże przecież podebrano by im pieniądze a za to by cię nawet zjedli)
Teraz ludzie się połapali ze chwilowki maja lichwiarski procent?
Dla mnie i jedni i drudzy kosza z ludzi niezły hajs
A co by było gdyby tak banki nie zarabiały na kredytach leasingach i ratach ?
Mieli byśmy opłatę za karę 50zl na miesiąc haha a może lepiej

Moim zdaniem nie warto brać jakichkolwiek pożyczek (chyba że bezzwrotne).

Karty same na siebie zarabiają z prowizji od firm za transakcję, po to są opłaty za konto i kartę, z których bank "zwalnia" klienta jeśli wykona określoną liczbę lub wysokość transakcji kartą. Ma to zmusić klienta do używania karty. To są takie cwaniaki że hej, a i tak niektóre potem bankrutują jak przekombinują.




To już chyba nie pożyczka tylko bardziej darowizna.

Moim zdaniem też nie warto brać pożyczek, chyba że na ratowanie życia lub zdrowia, a jak ludzie biorą na święta, na wakacje itp., konsumpcję, no to już moim zdaniem niezbyt sensowne.

Dużo tych firm daje pierwszą za darmo i rzeczywiście są darmowe jak się je spłaci w terminie, ale to jest na 30-60 dni, a nie poważny kredyt. Niektóre banki też coś tam próbowały kombinować z darmowym kredytem gotówkowym w ramach różnych promocji. To jest potężny rynek. To taki sektor - banki cały czas coś kręcą, zmieniają, kombinują.

Moim zdaniem firmy te oferujące pożyczki internetowe po prostu przeniosą siedziby za granicę i będą sobie działać swobodnie dalej, tylko podatki będą odprowadzać w innych państwach.

Abstrahujac od chwilowek to bez kredytow raczej nie zrobisz kroku do przodu w tym kraju. Chyba ze ktos klepie taki hajs ze jest w stanie wybudowac sobie dom czy kupic nowe auto za gotowke. W innym przypadku posiadanie fajnego samochodu, fajnych czterech scian itp poprostu jest nierealne.

No to też jest dość chore, że się trzeba zadłużyć na resztę życia, żeby kupić sobie swoje mieszkanie. Jest za mało mieszkań, a popyt jest duży i ceny są absurdalne, z kosmosu mam wrażenie momentami.

Oj tam od razu zadluzac do konca zycia ja wzialem kredyt pod hipoteke (30lat) zaraz po studiach jak dopladlem tylko prace- mialem 23lata. Postawilem dom, minelo juz rowno 10lat i na horyzoncie klaruje sie wizja ze we wieku 53lat bede mieszka u siebie- tzn moim a nie bankowym domu hehehe

wspaniała informacja.
Rząd likwidując legalną, w miarę cywilizowaną lichwę, umocni tylko tę nielegalną, która nie będzie się przejmowała takimi drobiazgami jak maksymalne koszty pożyczki.
Są desperaci, którzy teraz idą do providentów, wong i innych, dlatego, że normalny bank ich nie obsłuży ze względu na ryzyko, które ci "lichwiarze" akceptują, bo koszt kredytu pozwala na ryzyko ok 30% niespłaconych pożyczek.
Jak koszt spadnie, to spadnie też poziom ryzyka akceptowany przez te instytucje, a co się wtedy stanie?
Życie nie znosi próżni. Co młodsi sytuacje o mafiozach pożyczających pieniądze na zabójczy procent i jeszcze gorszych opłatach za zwłokę znają tylko z filmów.
A po porostu mafia przesiadła się na bardziej dochodowe branże.
Po takiej ustawie może wrócą do starych metod zarabiania pieniędzy.

Takie bajki słychać chyba od 10 lat

Żadnego końca chwilówek nie będzie ostatnia ustawa pisu w sprawie szybkich pożyczek jest w zamrażarce bo jest niezgodna z UE.