czy ktoś miałby namiar gdzie znajduje się rezonans dla osób z klaustrofobią ? np półotwarty..

Jak zamierzasz robic prywatnie to bez problemu daja dozylnie srodek uspokajjacy. Odplywasz przed samym wjazdem i „odzyskujesz swiadomosc” zaraz po. Przerabialem temat trzy razy. Bez tego nigdy w zyciu bym nie wjechal do tej dziury w ktorej masz „sufit” 20 cm nad nosem

Kurcze jaciek gdybym wiedziała,że tak można.Ja mało z tego świata nie zeszłam ,najdłuższe minuty mojego życia.Mam ten sam problem.Nigdy,nigdy więcej!!!

Ale jak to działa usypiają cie???

Nie, nie jest to typowe uspienie bo do czegos takiego musieliby ci zrobic dokladne badania zeby sie nie okazalo ze masz np slabe serce albo problemy z cisnieniem i sie niewybudzisz. To jest jakis lek psychotropowy czy cos takiego. Ja zawsze pamietam tylko moment jak siedze w szmacianym szlafroczku na blacie ktory wjezdza do kabiny, podchodzi lekarz, robi dozylnie zastrzyk i w zasadzie kolejne co pamietam to jak otwieram oczy w trakcie gdy juz wyjezdzam po godzinie spedzonej w srodku. Czlowiek troche chodzi zamulony, niby nie mozna caly dzien jezdzic potem autem ale ja zawsze spijam mocna kawe i normalnie wracam na hate autem. Dwa razy dostawalem zastrzyk dozylnie a raz to samo ale w formie tabletek polknietych na ok pol godz przed- efekt ten sam, urwany film, zero stresu. Oczywiscie zawsze jak sie umawiam to zaznaczam stanowczo ze bez tego nie wjade do srodka, oni kaza mi przyjechac tylko pol godziny wczesniej i nigdy nie robia problemu. Oczywiscie wszystko prywatnie- tam gdzie placisz nikt nie robi problemow ani łaski, dbaja o twoj komfort. Wydaje mi sie ze robienie rezonansu na zywca przy mocnej klaustrofobii jest dosc ryzykowne bo zawsze dostajesz do reki kabel z przyciskiem ktory w razie paniki naciskasz i konczysz badanie wyjezdzajac na zewnatrz a co za tym idzie kasa przepada a badanie niewykonane- tak jest przynajmniej tam gdzie ja robie.

to fajnie że są takie możliwości, z drugiej strony świat mnie zaskakuje, rozumiem mieć klaustrofobie schodzić do ciasnego tunelu w kopalni kilometr pod ziemią gdzie wiele rzeczy może się wydarzyć, ale w szpitalu w kontrolowanych warunkach? Współczuje, dobrze, że jest chemia.

A lęk przed pająkami też cię zaskakuje?
Przed stworzeniem, które ma 1-2 cm, które zabijesz kapciem?
Lęk ma to do siebie, że jest irracjonalny.

Ja oczy zamknęłam i starałam się o czymś innym myśleć bo faktycznie uczucie dziwne :/

Szpital w Dębicy .Rezonans otwarty,miła obsługa, polecam jeśli masz klaustrofobię.

już się ogromnie ucieszyłam z tej Dębicy ale okazało się że nie robią na tym rezonansie jednej rzeczy co mam do zrobienia.. jaciek a gdzie ty konkretnie robisz z tym środkiem w strzykawce ??

Lęki trzeba leczyć ;)

W Rzeszowie też jest bo znajoma robiła.

Ja wszelkie tego typu sprawy zalatwiam w warszawie w carolina medical center. Jak masz ubezpieczenie w luxmedzie to zrobisz za free. Prywatnie to umowisz sie nawet na nastepny dzien. Kilka lat temu mialem paskudna kontuzje i operowali mnie praktycznie z dnia na dzien, zero czekania, proszenia, stekania jak w polskich szpitalach. Oczywiscie wszystko za $$$. Rezonans to koszt ok 1000zl. Z tego co wiem to u goli kosztuje cos kolo 400zl- roznica jest taka ze w carolinie rezonans trwa okolo godziny a z tego co mi kolega mowil u goli ok 20min- pytanie ktory bedzie dokladniejszy?

w Rzeszowie obdzwoniłam.. Gdzie jest ze znieczuleniem czy środkiem jakimś ??? największy mają w profamilii przekrój 80 cm ale jak mam głowy to z kagańcem tego nie widzę .. a ze znieczuleniem nie robią nawet jesli robi się prywatnie..
warszawa trochę za daleko dla mnie.. jakby ktoś coś jeszcze to proszę o namiary ..może Lublin..

To ze ma 80cm srednicy wcale nie powinno cie pocieszac. Do tunelu wjezdzasz na lozku takze ostatecznie pewnie i tak wyjdzie ze bedziesz miala sufit 15-20cm nad nosem

ja już wjechałam do tunelu u goli co ma 70 cm ale szybciej niż wjechałam musiałam wyjeżdżać .. wychodzi mi że jednak będę musiała ze znieczuleniem.. tylko szukam gdzieś bliżej ..

Pytała pani w Rzeszowie o ten półotwarty?

mówiono mi że na Krakowskiej w szpitalu jest półotwarty, ale 2 razy tam dzwoniłam , oni się zarzekają tam że nie mają takiego ...

Proszę zapytać w Sandomierzu na Schinzla 13, tam podobno robią w uśpieniu ,tylko nie wiem czy dorosłym też ,bo dzieciom na 100%.Tel.158323001.Ja po prostu zamykam oczy jak wjeżdżam do środka,a potem powoli otwieram żeby się przyzwyczaić.Pomaga.

Wypij pół litra wódki przed i staw czoła swoim lękom.
Ps. No i spal skręta, na rozluźnienie i będzie dobrze.

w Sandomierzu pani mówi że na 100 % nie robią ze znieczuleniem bo nie mają wyposażenia do tego ...

Ja z 4 lata wstecz właśnie w Rzeszowie na krakowskiej na pół otwartym robiłem.
Może już teraz nie mają ?

Moze nie pytaj o „znieczulenie” tylko stricte jakies psychotropy uspokajajace. Jest jeszcze jedna opcja- idz do lekarza np rodzinnego niech przepisze ci recepte na cos mocnego, uspokajajacego i na pol godzinki przed badaniem przywalisz jakas wieksza dawke, powinno pomoc. Wczesniej potestuj w domu jaka dawka bedzie odpowiednia. W przeciwnym wypadku pozostaje jechac gdzies dalej, gdzie podchodza bardziej porfesjonalnie do ludzi z takimi problemami jak my. Ktos kto nie ma klaustrofobii nie zrozumie jakie to uczucie. Nie ma mozliwosci zeby wjechac do takiej tuby i lezec tam tyle czasu. Ja bym chyba na jakis zawal zszedl jakby mi przyszlo robic to na „trzezwo”. Ewentualnie zadzwon do caroliny do wawy, zapytaj jak wyglada tam sytuacja z tym uspokajaczem. Pamietam ze jak kiedys sie umawialem to baba normalnie mi powiedziala jak nazywa sie ten lek. Znajac nazwe bedziesz mogla pokombinowac z zalatwieniem sobie recepty i zakupem tego w postaci tabletek. Walniesz przed badaniem i po sprawie

W Sandomierzu na 100% robili dzieciom w uśpieniu przynajmniej jakieś 2 lata temu. Jak jest z dorosłymi tego nie wiem.A w Rzeszowie ten półotwarty jest w szpitalu MSWiA.

Rezonans półotwarty jest mniej dokładny. Ja zawsze muszę mieć standardowy. Klaustrofobię mam ogromną. Ostatnio 2 razy zaraz po wjechaniu wyjeżdżałam. Potem wytrzymałam 40 min z wielkim trudem.
4 razy miałam operację i mniej się bałam.