Jak w temacie. Co takiego się wydarzyło, że o tej porze roku są takie ceny?

A czy możesz wyobrazić sobie że w tym roku jak były posadzone ziemniaki to było sucho a jak padało to była to raczej ulewa kilkuminutowa? A czy wiesz że kiedyś się zbierało ziemniaki ręcznie najczęściej z rodziną a teraz trzeba kupić maszyny zapłacić za paliwo zapłacić za prąd zatrudnić ludzi, następnie magazynować sortować pakować. Potem rolnik to musi sprzedać do hurtownika a ten sprzeda to handlarzowi a handlarz sprzeda tobie ...

jaka tam przesada?? susza?? wolne żarty, co roku rolnicy płaczą, że susza i co roku to sam, no w tym roku to już naprawdę, naprawdę wyjątkowa ta susza... wyjątkowa, do następnego roku, bo też będzie nieurodzaj... no może, ze dwa razy zgniły, z nadmiaru wody...

ale, wracając do drożyzny, przecież dostajecie 500+ to was stać, a tym co pracują, od nowego roku podwyżki miłościwie opodatkowujący rząd zafundował.

Stać was, nie mazgaić się, bo to żałosne jest!!!
to tyle w temacie, można zamknąć.

Jak to co się stało? PiS rządzi Trzeba finansować 500+

podwyżki są ale jeśli ktoś myśli że ta podwyżka będzie 200% na każdym produklcie to się myli. Choć i takie przykłady można wskazać. Chodzi o to, że większość produktów cenowo wzrosło czasami jest to 4% innym razem 40% ale wzrost cen nastąpił o czym świadczą chociażby wskaźniki GUS. W sumie za produkty zaplacimy więcej i suma tych wyzszych cen jest juz znacząca.

@czortunio: a czy ty kiedykolwiek widziałeś rolnika coby podatki płacił?? a może z kasą fiskalną?? nawet się nie próbuj tłumaczyć, bo większego idiotyzmu to już dawno nie czytałem/widziałem!!!

"Dochody uzyskiwane z działalności rolniczej, czyli dochody ze sprzedaży produktów roślinnych i zwierzęcych pochodzących z własnej uprawy lub hodowli w stanie naturalnym są wolne od podatku dochodowego. Wyjątkiem są przychody z działów specjalnych produkcji rolnej, które podlegają podatkowi dochodowemu"

"Działami specjalnymi produkcji rolnej są: uprawy w szklarniach i ogrzewanych tunelach foliowych, uprawy grzybów i ich grzybni, uprawy roślin „in vitro”, fermowa hodowla i chów drobiu rzeźnego i nieśnego, wylęgarnie drobiu, hodowla i chów zwierząt futerkowych i laboratoryjnych, hodowla dżdżownic, hodowla entomofagów, hodowla jedwabników, prowadzenie pasiek oraz hodowla i chów innych zwierząt poza gospodarstwem rolnym."

https://www.agrofakt.pl/porada-prawna-rolnik-a-podatek-dochodowy/

@Dalibor: czyli w skrócie: ROLNICY PODATKÓW NIE PŁACĄ, CZYLI NIE DOKŁADAJĄ SIĘ DO PULI, Z KTÓREJ WYPŁACA SIĘ 500+.

czyli rolnicy, za chwile będą jak przedsiębiorcy, najgorsi przestępcy zaraz po pedofilach, mordercach i w/w przedsiębiorcach.

@zło

"czyli w skrócie: ROLNICY PODATKÓW NIE PŁACĄ, CZYLI NIE DOKŁADAJĄ SIĘ DO PULI, Z KTÓREJ WYPŁACA SIĘ 500+."

Dalibor Ci napisał w jakich przypadkach rolnicy płacą PODATEK DOCHODOWY. I napisał podatek dochodowy, a nie po prostu podatek, żeby go odróżnić od innych podatków.

Takich jak np. podatek rolny, który płacą rolnicy.

Proszę się wziąć za rolnictwo i sadzić ziemniaki,uprawiać warzywa,hodować kury,krowy,świnie i mieć swoje produkty...a na końcu policzyć wszystkie koszty.

Akurat w tym roku susza to główny powód ceny zwłaszcza w naszym rejonie nie podało w okresie kiedy ziemniak najbardziej potrzebuje wody wiec nie ma co doszukiwac sie jakis teori spiskowych 500 plusowych bo powód jest taki jaki jest a wiem to bo zawsze sadze ziemniaka dla własnych potrzeb i w tym roku zbiory były kiepsciutkie zawsze mozna sobie kupic ziemniaki sprowadzane z zagranicy w markecie smacznego

W przedszkolach publicznych pogłupieli. To ile teraz żądają kasy na różne powymyślane składki to szok. Czesnego podnieść nie mogą to składkami nadganiają. Niedługo przedszkole prywatne i publiczne będzie w zbliżonych kosztach, gdzie w prywatnych jest o wiele lepsze wyposażenie i podejście do dzieci. Gdy 500 było tylko na drugie dziecko to jeszcze jakoś się kontrolowali bo pół na pół było jedynaków teraz tym babom puściły wszelkie hamulce, dostajesz kasę na dziecko? to zaniesiesz do przedszkola na powymyślane pierdoły.

a na co chcesz przeznaczać te 500 jak nie na bombelka? Na fajki i piwko? I bez tego też by podnieśli składki. Zobacz że edukacja czy służba zdrowia jest mocno niedofinansowana. Powinni jeszcze wprowadzić 20zł za każda wizytę u rodzinnego to może wtedy by się kolejki zmniejszyły.
Wracając do tematu. zbiory ziemniaka sa ok 17% niższe niż przed rokiem więc wszyscy musza sobie odrobić te straty. Co tez jest skutkiem suszy z jeszcze wcześniejszego roku. W tym samym czasie co u nas w Niemczech zebrano 24% więcej kartofli niż rok wcześniej.

tutaj masz wszystko ładnie wytłumaczone:

Zasadź tak z hektar albo dwa ziemniaków i je wypielęgnuj a potem po wykopkach sprzedaj po konkurencyjnej cenie, zobaczysz ile stracisz. Mieszczuchy myślą dalej że chłop śpi a w polu mu rośnie.

To ile byście chcieli żeby ziemniaki kosztowały 1zl za kilo . To proponuje samemu posadzic ziemniaki zobaczyc ile to pracy kosztuje i wtedy pytac sie dlaczego kosztują 3 zł.

panie zło, skoro tak dobrze rolnikom i im zazdrościsz to bierz się za rolnictwo bo od krytyki nic jeszcze nie urosło w polu. Za dwa, trzy lata jak okrzepniesz pogadamy.

Jeśli w sklepie jest ziemniak po 3zł.kg. to rolnik dostał około 1zł.kg za niego.

Gdy będzie najniższa krajowa 4.000 zł będą po 20zł za kg.Dziś już tak tych ziemniarów nie jada się jak za komuny może raz w tygodniu jak będą zdrowe i pyszne to dam nawet 5zł za kg.

masz rację, teraz jemy syf na podstawie przepisu unii, za komuny każdy artykuł spożywczy czy przemysłowy był doskonałej jakości bo i przepisy były odpowiednio surowe

Jakos w innych krajach sa duzo wieksze zapomogi i nikt nie narzeka. A co do cen naucz sie ekonomii

.

W jakich krajach, jakie zapomogi i dla kogo?

Nie udawaj ze jestes taki nie ogarniety. Wiekszosci krajow zachodnich pomaga rodzinie owiele wiecej wiecej pomocy od panstwa. Po drugie kazdy kraj w ktorym ludzie chca wiecej zarabiac placa wiecej za jedzenie bo podnosza sie koszty pracy. Taka jest ekonomia .

Pomoc jest skierowana do rzeczywiście potrzebujacych. Rozdając wszystkim nie dostaje nikt. Taka pomoc to nie pomoc ale oszustwo.

Zapomogi i koszty pożywienia są relatywnie niskie w stosunku do zarobkow. Po tym poznaje się dobrobyt. Nie po rosnących cenach i drożyźnie.

Ziemniaki po 3 zł to dopiero poczatek. PISowskie rzady i rozdawnictwo juz zapoczatkowały falę inflacji. Rzad musi sie tłumaczyc skad te ceny i wypadlo na tegoroczna susze. Jednakze mało kto wie ze oznakowane produkty jako Polskie w rzeczywistości sa pochodzenia Egipt, Maroko ect. Wyborcom PISu rownie sie to odbije szeroką czkawką. Obudza sie z letargu przypominajac sobie stare przysłowie "Mądry Polak po szkodzie"

masz rację, teraz jemy syf na podstawie przepisu unii, za komuny każdy artykuł spożywczy czy przemysłowy był doskonałej jakości bo i przepisy były odpowiednio surowe[/cytat]

A coś takiego jak kasze,ryż, makaron (różne rodzaje)to syf a zamiast
kartofli szparagi,kalafior czy brokuła nie mogą być? tylko się zapychać pyrami i kotletami?