Znalezione w internecie.

"Sytuacja działa się w Lipie na Podkarpaciu. Wracając do domu od strony Kraśnika zauważyłem pojazd który jedzie bardzo wolno ( 20km/h ) myślałem że to niedzielny kierowca, ale niestety się myliłem. Zauważyłem że ta osoba musi być pod wpływem alkoholu. Po całej akcji niepewnych manewrów zajechałem za nim do niego na posesję. Wyszedłem z auta by sprawdzić jego stan zdrowia i upewnić się czy jest pod wpływem alkoholu. Kierowca poprzedzającego auta był pod takim wpływem że wypadł z auta wprost w moja stronę. Bez słów wróciłem do auta i zadzwoniłem na policję. Policja przyjechała po 20 minutach, ale niestety nic nie mogli zrobić. Dlaczego? Pijany kierowca zaszył się w domu i wiedział że nie może wyjść bo policja go zabierze do badania alkomatem. Jedyne co zrobił to podszedł pod okno i się śmiał nam w twarz bo nic mu policjanci nie mogli zrobić. Dzień później zgłosiłem sprawę na policję, ale niestety nikt mu już nie udowodni że dzień wcześniej był pod wpływem alkoholu. Policjant który przyjmował moje zdarzenie drogowe powiedział że jedyne co pijany kierowca może dostać to mandat za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym i mandat za ciągłe linie. Przestępcy w Polsce mają więcej praw niż my obywatele ".


https://www.youtube.com/watch?v=tHNSWF9ONAY

Dobry Wieczór;

W momencie gdy zajechał na swoją posesję, przestał być na drodze publicznej i już w tym momencie było za późno żeby dzwonić po Policję.
To tak jakbyś zgłosił że pijany sąsiad siedzi w samochodzie który stoi u niego w garażu.

Wysłany: 29 Gru 2019r. 14:29
Dobry Wieczór;


Raczej Dzień Dobry.

Nagranie nie jest dowodem ?

Daj nagranie na Policje .Masz to jako doów.Przekroczenie linii podwójnej kilka razy jak również zajeżdżanie Ci drogi.Powinien wtedy dostać konkretny mandat , nie musi to być za pijaństwo ale za buractwo na drodze publicznej

Bredzisz.Jak zwykle.
Facet mógł dokonać tzw.zatrzymania obywatelskiego.Na własne ryzyko że oberwie.
Nie było dowodu że kierujący popełnił przestępstwo, a na nagraniu widać tylko wykroczenie..Gdyby spowodował wypadek to co innego.
Wówczas można wejść z futryną,w celu zatrzymania sprawcy przestępstwa i zabezpieczenia dowodów.
Nie do końca tak jest,ale sąsiad może chlać wódę i potem jeździć po swoim placu.
Jeśli tylko pije jest OK.
Ale w grę wchodzi interwencja przy podejrzeniu zagrożenie życia osób postronnych, jego własnego lub zniszczenia mienia.
Widział nagranie mój znajomy i tak to tłumaczył.
Przykład.Jak będziesz naprawiał komin-nic nikomu do tego.Jak wleziesz tam niemoto i powiesz ze skaczesz,zdejmą Cię z dachu i zawiozą do Twojego pobliskiego Jarosławia.

Trzeba było położyć się na drodze przed jego autem i wtedy zadzwonić żeby nie mógł wjechać na podwórko.

"We wtorek wieczorem stalowowolska policja otrzymała zgłoszenie o kierującym seatem, poruszającym się po miejscowości Pysznica, który może być pod wpływem alkoholu. Mężczyzna miał jechać całą szerokością jezdni, zmuszając zgłaszającego do zjechania na pobocze, aby uniknąć zderzenia pojazdów. Na miejscu przed jedną z posesji policjanci zauważyli zaparkowanego seata. We wnętrzu domu zastali mężczyznę, od którego była wyczuwalna silna woń alkoholu z ust. Ustalono, że to on był kierowcą pojazdu. Alkomat wskazał w jego organizmie blisko 4 promile. Mieszkaniec powiatu janowskiego posiadał czynny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. 33-latek został osadzony w policyjnym areszcie. Mężczyzna odpowie teraz m.in. za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości i za złamanie zakazu sądowego. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności"

http://stalo(...)id=48276