Przejazdy kolejowe na ul. Sandomierskiej modernizowano na raty, a są blisko siebie i przez wiele dni zafundowano kłopotliwy objazd.Przejazd od Tarnobrzega do Lublina był długo nieczynny ,ale znaku stop nie zasłonięto ,by nie utrudniać ruchu samochodów.
W Pilchowie jeden z przejazdów jest pod dużym kątem tak że kierowca samochodu dostawczego , ciężarowego jest zmuszony do wyjścia z kabiny by się upewnić czy nie jedzie pociąg. Choć jest możliwość
tak usytuować przejazd by widoczność poprawić. Świadczy to o tym że kolej to państwo w państwie i ruch samochodowy zupełnie lekceważy.
Następny przykład to tor który biegnie wzdłuż ulicy przemysłowej który jest używany sporadycznie , ale znaki stop stoją , a policja usiłuje egzekwować mandaty.Przecież można znaki stop zasłonić i go aktywować kiedy symboliczny przejazd pociągu się odbywa . Przecież każde zatrzymanie przed znakiem stop i ponowne ruszanie to jest zbędna uciążliwość i zwiększona ilość spalin . Należy dodać że na przejezdzie w rejonie Mrówki jest duży ruch .Pośle Weber zaangażował się Pan w uruchomienie zmodernizowanej linii kolejowej proszę wiec o dokończenie dzieła.

Te tory przy ulicy Przemysłowej nie są używane sporadycznie tylko nieomal codziennie. W dni robocze przeładowywany jest tam tłuczeń kolejowy.

jeżeli ktoś dostanie mandat za nie zatrzymanie na ulicy przemysłowej to proponuję wieczorem wyrwać taki znak .A co ,każdy ma swoje podejście do przepisów .Wiele znaków przejście zabronione zostało wyrwanych ,zostały tylko beton i kawałek rurki.Urzędnicy swoje a ludzie swoje.Pociągi jeżdzą rzadko ,a ludziom zabraniają przechodzenia przez tory.