Witam. Chciałem się wybrać z rodziną na wakacje za granicę. Do ciepłego kraju ale chciałbym aby był to pobyt wypoczynkowy(plaża) powiązany ze zwiedzaniem.
Czy może ktos może się podzielić swoimi radami?
Jakie biuro w Stalowej najlepiej odwiedzić?

Żadnych biur podróży. Po co? Sam zdecyduj gdzie chcesz jechać i po co
Najlepszy wyjazdy są spontaniczne. Słowenia, 14h w jedną stronę. Rano wyjeżdżasz wieczorem jesteś. Masz do dyspozycji piękne góry. Polecam ferraty, zobacz sobie na przełęcz Mangart.
Nie pasuje Słowenia, to może BiH, wyjście na Maglic. Nieco dalej, masz Albanię. I tak można wymieniać. Mapa, internet i sam sobie zaplanuj co Ci pasuje

Gość pyta o plaże, a ty polecasz mu góry
Tak, z rodziną wakacje i improwizacja z mapami fajne te rady , no chyba że twoja rodzina bardziej szałowa niż moja (albo mówisz o wypadzie singla lub z dziewczyną...)

Najlepsze wg. mnie to wakacje w Grecji, i fajne plaże i można coś pozwiedzać, a ceny zacne (nie wiemy jaki budżet). Jak większy to polecam Wyspy Kanaryjskie (Gran Canaria z wypadem na Teneryfę- park/oceanarium). To samolotem.
Jak ma być taniej i autem, to w zasięgu jest Chorwacja (ale jazda autem dla mnie 14-16 godz to jakiś koszmar raczej, nie podjąłbym się - w sensie moja rodzina).

Był ktoś nad Balatonem? Kiedyś chciałem tam jechać Niby 8 godz autem (też mega długo, ale może się udać ). Z tego co czytałem, to są jakieś plaże, płytka woda (ideał dla dzieci), i w miarę pewna pogoda w lato.

Jak nie chcesz kupować nic na necie (taniej), to polecam biuro Artur - 2 razy byłem z nimi, pomocna Pani itp.

A jak myslicie. Czy kupując w internecie wyjdzie dużo taniej?

oj vielitz ...

Ale musicie być nie szczęśliwi. Zamknięci w czterech ścianach. To z kim masz jechać jak nie z rodziną... Przykre jak się czyta takie rzeczy :(

14h to za długo, wakacje to tylko smażenie dupy na plaży i zwiedzanie komercji...

Nie lubię określenia wakacje. Tym bardziej utożsamiania ich z wyjazdami. Staram się organizować wyjazdy zawsze Słowenia już nie taka jak kiedyś. Robi się komercyjnie :( nie polecam.

Góry są piękne. Uczą i wychowują. Im trudniejsze, tym więcej nam dają.

Najlepsze wyjazdy to takie bez hotelów, z namiotem, albo spaniem w samochodzie

Łotwa-Ryga-Jurmała. Nie są to "ciepłe kraje" ale słońca nie brakuje.
Jurmała to miejscowość letniskowa z ciekawą architekturą, na plażach czysto i bez tłoku.
Ryga - klimat rosyjsko-europejski. Jest dużo do zwiedzania i do skosztowania (szczególnie na targowisku centralnym).
Przy okazji polecam hotel Albatros.





Byłem, ale żeby specjalnie tam jechać ?

Chorwacja jak pojedziesz będziesz jeździł co rok. Jak się dobrze poszuka to za niewielką kasę można obgonić.
Pogoda pewna, woda czysta i ciepła, widoki przepiękne. Odległość ok 1500 km to jest 15-16 h jazdy samochodem.

Jak ktoś szuka zorganizowanych podróży to polecam :

https://www.horyzonty.pl/

Dlaczego nieszcześliwi? Ludzie zrozumcie w końcu że każdy ma inny portfel i inny pomysł z tym związany na wakacje. To że ktoś podróżuje w każdym wolnym terminie to spoko ale inni są uwiązani i mogą sobie pozwolić na tydzień czy dwa.

Z drugiej strony fajnie że autor tego tematu szuka pomysłów, ale równie dobrze i bez naszej pomocy MAM NADZIEJE, że by sobie poradził.

To, że jeden gada że pod namiotem jest lepiej niż w hotelu ***** litości... Ale bierze się to stąd, tylko i wyłącznie, z własnych finansów. Jakby tego od namiotów byłoby stać to by z tego hotelu cały rok nie wyłaził

Często korzystam z "booking" tam, gdzie nie wypada spać w namiocie, a z namiotu w pięknych okolicznościach przyrody.
Cenowo czasami bywa tak, że za hotel *** płacisz 50 zł od osoby, a za namiot 40 zł - więc jak widzisz nie jest to uzależnione tylko od finansów. Tak, jest też opcja spania na dziko.

naxxosie, są takie miejsca, gdzie nie ma hoteli


Uwiązani? Przepraszam czym? Jeśli ktoś może sobie pozwolić na tydzień wolnego, to znaczy, że coś jest nie tak. Złe priorytety ...


To chyba nie o portfel chodzi.
Jeśli ktoś mówi, że z rodziną nie może pojechać ... w przysłowiowe góry, pojechać bez planów przed siebie. To w mojej ocenie jest nieszczęśliwy. Jest zamknięty w czterech kątach, boi się wejść to co nowe i nie znane. Boi się wyjścia ze strefy komfortu. Szczytem marzeń jest pojechać na plażę, albo na krupówki, dzień zacząć i skończyć z browarem. A stojąc przed piramidą w Egipcie, jedyna jego refleksja "na zdjęciu wydawała się wyższa".

Dzieci nie lubią plaży, wody, basenów, świecidełek i innych pseudo atrakcji. To Wam rodzicom jest tak wygodniej. Nie musicie nic robić, a dzieci się bawią same. Zasłaniacie się dziećmi, bo sami sobą nic nie prezentujecie. Nie potraficie spędzić nocy pod namiotem, zabrać je góry, wziąć je do jaskini, pojechać na 2 miesięczną wycieczkę dookoła europy spakowani w starego vana.
Do tego zasłaniacie się grubością portfela ... a przecież jego grubość też zależy od Was ...

Stabilizacja motylka to szpilka.

Byłam nad Balatonem dokładnie Zamardi.Piękne miejsce dla rodziny.Droga ok.8-9h,po drodze można zwiedzić Budapeszt.Przedewszystkim taniej wyjdzie jak nad polskim morzem.Forinty nie są drogie.My korzystaliśmy z pola namiotowego nad samym jeziorem.Polecam

Tak tak, dzieci nie lubią plaży, uwielbiają za to wyprawy w góry :p Masz dzieci ? Zwłaszcza małe 1-6 lat? 2 miesięczna wyprawa vanem z dziećmi ? Serio ? Nie wierzę w co czytam, albo ktoś tu trolluje albo ma mega bujną wyobraźnię
Sprawdzałem różne formy wypoczynku i chyba lepiej wiem co mojej rodzince pasowało najlepiej a co ich męczyło . Dla mnie (dla rodziny w sensie) wyprawa autem w podróż dłuższą niż 6-7 godz to dramat.
Autor zapytał o wakacje i plażę - jeden z drugim oczywiście MUSI udowadniać, że ktoś MUSI wybrać dzikie wakacje i wędrówki po górach, a plaża jest "be", litości...

No ja właśnie myślałem nad Balatonem, bo jako tako w zasięgu wyprawy autem, a polskie morze mimo że bardzo lubię, to jednak lipa, bo mam ciepłolubną rodzinkę
Myślałem by nawet zrobić przerwę w Egerze, jakieś termy tam mają czy coś - nie badałem tematu dokładnie, a na Węgrzech bywałem tylko "po drodze". Chyba trzeba będzie przetestować

Wypoczywać trzeba się nauczyć. To tak jak z jazdą na nartach (skiturowych rzecz jasna ;)), rowerze czy rolkach. Najpierw się męczymy, przewracamy, by później czerpać z tego przyjemność.

Pojedziesz pierwszy raz w góry, wrócisz umęczony i umordowany. Zapewne również średnio przygotowany (sprzętowo i kondycyjnie). Dopiero z czasem wszystko zaczyna się układać. Jeśli nie miałeś pokazanych takich wzorców na młodu, to jest to dla Ciebie nie wyobrażalne. Trzeba się po prostu nauczyć innej formy wypoczynku I wcale nie jest to łatwe ...
Zresztą uczyć się trzeba cały czas Można np. weekend spędzić na szkoleniu lawinowym ... Warto wyrobić w sobie nawyk rozwoju.
W morzu można nurkować, cokolwiek, ale robić coś nowego i innego!

Ble ble ble, jeszcze raz - z dziećmi 1-6 lat (nie wiem, strzelam, że mało który nastolatek nawet będzie happy) chcesz iść w góry? Masz rację, będą przeszczęśliwe Cudowne wakacje jak nic.
Czemu każdy ma tendencję, by wmawiać komuś jak POWINNO się wypoczywać czy robić inne rzeczy ? Autor zapytał o plaże, a wy nadal ślepo o górach i innych takich
Załóż sobie jeden z drugim temat o wakacjach w górach i tam swoje pomysły możecie przedstawiać - ja zobaczę Tytuł i tam po prostu nie wejdę, bo mnie to nie bawi, proste

Dzięki za rady. W rzeczywistosci mój problem polega na tym że ja i moja córka wolimy plażować natomiast żona woli zwiedzać. Pomyslałem więc że dobrze będzie połączyć jedno z 2-m. np. jeden dzień plaża a 2-i dzień zwiedzanie. I tam na przemian. Myslałem np czy była by taka możliwosć w okolicach Aten lub Barcelona itp. A może cos takiego można zorganizować w Grecji (Kreta).. Nie wiem czy np biura podróży zapewniają takie atrakcje podczas zorganizowanego pobytu w osrodkach wypoczynkowych.

W sensie plażowanie ma być ta atrakcją ?

Jak budżet powiedzmy średni, to Kreta jest ok, nie ma szału, ale plaża jest bardzo fajna, biuro (albo ktoś w hotelu, bo zwykle jest wiele możliwości) zorganizuje Ci różne wycieczki (ale zwykle dużo taniej będzie to zrobić samemu - poczytać gdzie się chce jechać itp. - ale jak nie masz ochoty szukać, to zrobią to za ciebie).
W Atenach nie byłem, ale zdecydowanie więcej tam miejsc do zwiedzania, Kreta szału nie robi.

Kanary - czy polecacie i co warto zwiedzić?

Byle nie popłynąć z kasą...

Zdecydowanie polecam. Ja byłem na GC, ale najbardziej w pamięć zapadła mi wycieczka do Loro Park na Teneryfie - warte każdych pieniędzy i polecam, obojętnie na której wyspie się wyląduje (na bank będzie wycieczka z hotelu albo tym podobne).
Teneryfa zielona, GC bardziej sucha. Na GC polecam wycieczkę do rozlewni rumu i do stolicy.

Na Teneryfie Południe da się wytrzymać latem w mieszkaniu bez klimatyzacji?

Tak tylko skomentuje z tym odejściem od strefy komfortu.Coś w tym jest że ludzie są po prostu wygodni co jest indywidualna sprawą każdego z Nas.Plaża jest super(piaskowa!;)dla dzieci,aquaparki,wesołe miasteczka itd.Ale można spokojnie(mówię o tych starszych 9-15 lat)zainteresować ich górami,spaniem w namiocie,wycieczkami krajoznawczo-historycznymi umiejętnie przekazując im informacje i wiedzę na dany temat .Nigdy nie byłem na wakacjach w hotelu,pensjonacie gdzie podają jedzenie i wszystko mam pod nos.To nie dla mnie.Potrzebuję swobody.Jadę gdzie chcę,jem gdzie chcę i śpię.