Wiem, że świetnie jest trochę odpocząć od pacjentów, zwłaszcza kiedy można chorych przyjąć u siebie w gabinecie prywatnym, ale do cholery ile to będzie jeszcze trwało? Lekarze jak nikt inny wiedzą, że taki wirus, korona czy nie korona, groźny jest tak samo jak inne wirusy. Przydało by się skończyć to leniuchowanie i wziąć się do pracy. Kto i kiedy wreszcie "odmrozi" lekarzy?

Mam takie samo pytanie.Nie rozumie dlaczego przychodnie nadal sa pozamykane i wyglądają jak twierdze. Sama rejestracja to koszmar. Dopiero teraz widać jacy tam ludzie pracują. Egoiści i dbający jedynie o swoje interesy i zdrowie. Właściwie wszystkie instytucje sa już dostępne normalnie z zachowaniem oczywiście ostroszowaci a przychodnie w Stalowej Woli (zaznaczam w Stalowej Woli bo w innych miastach takich jak Lublin, Kielce czy Rzeszów przychodnie normalnie pracują i przyjmują pacjentów) sa nadal pozamykane o obwarowane jak jakieś zamczyska. Weście sie kurna do roboty bo ludzie potrzebują kontaktu z lekarzem a nie telekonferencji. Moim zdaniem powinno sie wszystkim w tych przychodniach obciąć o polowe wynagrodzenia.

Za to każdego dnia wożone sa do szpitala obiadki dla służby zdrowia walczącej z wyimaginowanym koronawirusem...

Ci, którzy składają przysięgę, że będą leczyć, uciekli pierwsi od spełniania swoich obowiązków. Zamknięcie szpitali i przychodni to jakiś mega żart. To absurd!

Służba zdrowia w stalowej Woli ma wakacje. Niestety
Jeszce #obiaddlamedyka i Jeszce się fotografują z tymi obiadami i dziękują tym restauracjom, za pomoc bo oni na pierwszej linii frontu hahaha

Wydział komunikacyjny to samo, każą dokumenty wrzucać do jakiś skrzynek. W czym urzedasy są lepsi od sklepowych czy innych zawodów które pracują w czasie"pandemii"? Zaraz będzie upał i znów urzedasy będą krócej pracować.

Tylko mi nie mówcie, że nie pracują a mają płacone? Bo z takim podejściem nigdy się za robotę nie wezmą.

Sędziowie - jeszcze większa elita
-dwu- i trzykrotność średniej pensji krajowej. 8-13 Tyś
Oczywiście brutto..... aleeeeeee.. dla sędziego brutto oznacza zupełnie co innego niż dla przeciętnego zjadacza chleba. Przede wszystkim dlatego, że sędzia nie płaci składek ZUS.

Razy trzynaście, bo sędziom przysługują „trzynastki”.

Z czasem do tej kwoty zaczyna dochodzić dodatek stażowy: zaczynający się na poziomie 5 proc., a ostatecznie dochodzący do 20 proc. wynagrodzenia.
Na dwudziestolecie pracy sędzia dostanie jubileuszową gratyfikację – 100 proc. wynagrodzenia. Dwadzieścia lat później będzie to już 400 proc. Sędzia nie idzie na emeryturę, przechodzi w stan spoczynku – pozostaje opłacany przez sąd, w wysokości 75 proc. dotychczasowego wynagrodzenia wypłacanego w momencie odejścia z czynnego zawodu. Przy tej okazji wpada też odprawa – wysokości półrocznych zarobków.
Działając poza swoim rodzimym miastem sędzia może liczyć na nieodpłatne zakwaterowanie, diety i zwrot kosztów (uzasadnionych, ale któreż nie są uzasadnione?). Jeżeli chce kupić mieszkanie, może skorzystać z nieoprocentowanej pożyczki. Należy mu się dodatkowy wypoczynek: od 6 do 12 dodatkowych dni w roku plus prawo do półrocznego urlopu dla ratowania zdrowia.

W policji.. też jest ciekawie..
Nauczyciele też ciągle płaczą, a zawodu nie zmieni żaden ...

Ogólnie to my na nich wszystkich robimy!!!
Już nie wspomnę o kradnących politykach (od lat 80-tych jedni i ci sami tylko zmiana pozycji na boisku raz w ataku raz w obronie ).

Piękny kraj

Dokładnie... jedynymi bohaterami na pierwszej linii frontu byli i są sprzedawcy w marketach, supermarketach i sklepach spożywczych! Im się powinno wozić obiadki, bo dzięki nim nie pozdychaliśmy z głodu!

Służba zdrowia w stalowej Woli ma wakacje. Niestety
Jeszce #obiaddlamedyka i Jeszce się fotografują z tymi obiadami i dziękują tym restauracjom, za pomoc bo oni na pierwszej linii frontu hahaha

Ciekawe jak jest w Nisku?