@Maciej1

A long, long, long, long time ago napisałem:

"To jeśli mają maskę, która chroni ich w 50 % to TEORETYCZNIE podczas każdego kontaktu z pacjentem rzucają monetą. Orzeł - są zdrowi. Reszka - brawo ma pan koronawirusa."

To jest akurat kompletna BZDURA.

Wynikało to z tego, że dopiero zacząłem się zagłębiać w temat maseczek i moja interpretacja % była bez sensu.

Błędnie założyłem, że 50 % skuteczności maseczek odnosi się do częstotliwości zarażania podczas jednorazowych kontaktów.

Podczas gdy w dostępnych badaniach większość wartości procentowych dotyczących maseczek odnosi się do przepuszczalności wirusa lub do % osób, które zarażają się podczas noszenia maseczki (bez podania liczby kontaktów).

Po kilku (kilkunastu?) dniach pisania w tym temacie powinieneś już takie rzeczy wyłapywać i pokazywać mi, gdzie popełniam błąd zamiast odnosić się do takich bzdur.


"Czyli mamy nie nosić maseczek bo tylko 50%? Ty wiesz co to statystyki? Idąc tym przykładem 50% to maseczki są wręcz niezbędne!!!"

Tak jak pisałem. Odnosisz się do bzdury napisanej przeze mnie.

Ale gdybyśmy ZAŁOŻYLI, że to prawda, to oznaczałoby, że w ciągu wycieczki do sklepu możesz spotkać tylko 1 zarażoną osobę, bo druga już cię zarazi.

Good luck.

Don't worry, tamto założenie to bzdura.



"CZY MASZ JAKIŚ MIERNIK KTÓRY MIERZY ILE JEST WIRUSA I W JAKIM STOPNIU MASKA POMOŻE - CZY ZAKŁADAĆ CZY NIE?"

Brawo misiu. Otóż NIE MA. I dopóki go nie ma to nie wiesz czy noszenie gó...nych bawełnianych maseczek ZWIĘKSZA liczbę nowych infekcji czy SPOWALNIA.

I dopóki nie będziesz miał takiego MIERNIKA, to twoje stwierdzenie MASECZKI SĄ SKUTECZNE to tylko foliarska teoria.

Chcesz dobrze, ale to nadal tylko foliarska teoria.

@Maciej1

Wydaje mi się, że do omówienia zostały jeszcze dwie sprawy.

Dlaczego pomimo faktu, że maseczki ZATRZYMUJĄ od kilku do kilkudziesięciu % cząsteczek wirusa, drążę temat, zamiast powiedzieć NOŚCIE MASECZKI, bo niezależnie od tego ile % zatrzymują to jednak w jakimś stopniu pomagają?


i


Dlaczego lekarze, pielęgniarki i ratownicy noszą maseczki?

wyniki jedynego eksperymentu który jak dotąd został przeprowadzony z użyciem covida przez japońskich naukowców University of Tokyo (chyba że są jakieś nowe):



kretynie.

ponadto:


czyli 2 osoby noszące maseczkę w sposób synergiczny podbijają jeszcze bardziej na korzyść powyższe %

do omówienia zostało tylko dlaczego jesteś impotentem intelektualnym.


pasów też nie zapinaj bo możesz być akurat w statystyce tym który pod tira się nawinie.

kretynie.


jesteś najgłupszą osobą z jakąkolwiek kiedykolwiek o czymkolwiek rozmawiałem. Twoja niezdolność do myślenia jest obezwładniająca.

publikujesz linki którymi SAM SIĘ ORASZ bo nie znasz angielskiego i dalej się wymądrzasz pomimo że ledwo ci idzie składanie literek.

I NA KONIEC - W KAŻDYM OPRACOWANIU NAUKOWYM O COVID JAKIE CZYTAŁEM NA TEMAT PREWENCJI (GŁÓWNIE PO ANGIELSKU BO NAJWIĘCEJ ŹRÓDEŁ) - MASECZKA JEST METODĄ NA KTÓRĄ SIE ZWRACA UWAGĘ. I W KAŻDYM OPRACOWANIU MASECZKA JEST TRAKTOWANA BARDZO POWAŻNIE I DOBITNIE JEST PODKREŚLANE ŻE JEJ NOSZENIE OBNIŻA RYZYKO TRANSMISJI WIRUSA DALEJ.

Tym się orał non stop DzbanzPolski20 ale nie wie tego bo nie zna angielskiego, chociaż wesoło cytował.

Smutne i śmieszne zarazem. Tak jak pisałem kiedyś - to jak rozmowa ze świnią o gwiazdach.... Dla ciebie niebem jest dach twojego chlewu z którego nie wychodzisz - jak zatem można ci tłumaczyć że jest niebo i gwiazdy?

@Maciej1

Twój schemat działania.


Podajesz dane japońskich naukowców. Zajefajnie. Piszesz ile % maseczki blokują itd itp


Ja wtedy pytam ile cząsteczek wirusa potrzeba, żeby się zarazić. Bo tylko znając tę liczbę będziemy wiedzieli czy te blokowane procenty mają jakikolwiek wpływ na to czy ludzie się zarażają.


Wtedy ty porzucasz badania i zaczynasz swoje foliarskie teorie pod tytułem, że jakby nie maseczki to już wszyscy by się pozarażali.




Wiem maciuś, że jesteś językowym geniuszem. Tutaj udowodnij jeszcze, że jesteś geniuszem matematycznym.

IQ. Pamiętasz?


Podawałem ci badania, w których naukowcy podawali, że liczba cząsteczek wirusa wydalanych przez chorego może wynosić do 100 000 na minutę.

SARS potrzebuje takich cząsteczek około 1000, żeby doszło do zarażenia. Być może COVID potrzebuje tyle samo.

Załóżmy, że maseczki oferowały 99% blokadę.

Ile minut możesz przebywać w towarzystwie zakażonej osoby zanim dojdzie do zakażenia, np. w sklepie?




"I NA KONIEC - W KAŻDYM OPRACOWANIU NAUKOWYM O COVID JAKIE CZYTAŁEM NA TEMAT PREWENCJI (GŁÓWNIE PO ANGIELSKU BO NAJWIĘCEJ ŹRÓDEŁ) - MASECZKA JEST METODĄ NA KTÓRĄ SIE ZWRACA UWAGĘ. I W KAŻDYM OPRACOWANIU MASECZKA JEST TRAKTOWANA BARDZO POWAŻNIE I DOBITNIE JEST PODKREŚLANE ŻE JEJ NOSZENIE OBNIŻA RYZYKO TRANSMISJI WIRUSA DALEJ."

Chłop udaje, że nic nie robi tylko czyta opracowania dotyczące COVIDa po angielsku. A kiedy remont mu wklejał takie opracowania to zamiast się zainteresować to pier...ł o linkach z pejsbuka.


Wklejałem ci już link w którym naukowcy pisali, że do momentu wybuchu pandemii MASECZKI MATERIAŁOWE nie były nawet brane pod uwagę jako środki ochrony osobistej. Ciekawe dlaczego? Czy to może mieć coś wspólnego z tym o czym jest mowa w poniższym linku?

https://justt(...)nce-they


"2019 WHO review of mask studies found 'no evidence' they stopped transmission of flu"


Chłop tyle czyta, ale co z tego, jeśli nic z tego nie rozumie?


W którymś z badań dotyczących skuteczności maseczek w przypadku wirusa grypy, naukowcy twierdzili, że maseczka nie wpływa na zakażenie wirusem grypy, ale zaleca się jej noszenie, bo chroni przed innymi zarazkami.



P.S. To nawet nie jest tak, że chłop czyta i nie rozumie. On rozumie, ale ponieważ jego foliarska teoria jest dla niego najważniejsza, to będzie systemowo olewał wszystko co nie pasuje do jego teorii.

oj znów dziamdziolenie bez treści

ale heca!

***** dzbany i foliarzy
***** Julki i Alanów
***** lewaków

piana z dzbana!

Redukcja wydychanego wirusa o ~50% w każdym przypadku pomoże imbecylu. Bo będzie go 50% mniej krążyło. Ktoś 2-3 metry dalej może nie mieć kompletnie żadnej ekspozycji na wirusa ponieważ ktoś miał zasłoniętą twarz.
Ale ty nie masz mózgu, więc nie rozumiesz.


cytat że tylko to robię? Już puszczają nerwy, tworzysz historyjki?


już ci tłumaczyłem że personel medyczny by cie wyśmiał jak by to przeczytał, ale ty nawet nie wiesz na czym polega ich praca co sam napisałeś więc z takim dzbanem o czym rozmawiać.


bo kretynie nikt nic nie wiedział o tym wirusie na samym początku. Teraz są już pierwsze eksperymenty laoratoryjne które jasno wykazały skuteczność maseczek lub nawet samych przyłbic gdzie ślina osadza się na wewnętrznej powierzchni pleksy nie wędrując bezpośrednio na twarz czy ubrania innych osób, więc później poprzez poprawienie np. koszuli nie zgarniesz sobie wirusa na rękę. Tutaj nie trzeba dodatkowych opisów nawet małpa umie wyciągnąc prosty wniosek że blokada mechniczna, fizyczna jest po prostu skuteczna w zatrzymaniu większości wydzieliny z ust.

Skuteczność w redukcji emisji wirusa do otoczenia. Taka jest rola maseczek i przyłbic. I robią to skutecznie.

@Maciej1

Widzę, że dostarczyłeś nową porcję bzdur. Później się do tego odniosę.

nowa porcja
niewiadomych, hipotez, przykładów z żołnierzami, truciznami, rewolwerami, twoimi z dupy eksperymentami które przeprowadzasz w swoim pustym dzbanie.

Jednym słowem kolejna porcja piany z dzbana.

ale czemu później?

inne forum wymaga pilniejszej uwagi?


ale heca!

***** dzbany i foliarzy
***** Julki i Alanów
***** lewaków

piana z dzbana

może ma terapię dla dzbanów z problemami. Albo tworzy jakieś nowe fantastyczne hipotezy z dupy, a że tam już pusto bo wszystko powyciągał to czas jest potrzebny żeby zrobić nowe.

Za dużo stoperanu było i nie ma hipotez. Myślę że kolejne rozwolnienie jest kwestią czasu i piana pójdzie znowu z dzbana.

pisze w "wordzie" kolejne streszczenia
a to zapewne nie jedyne forum

pytania z dupy nie biorą się znikąd
potrzeba piany


ale heca!

***** dzbany i foliarzy
***** Julki i Alanów
***** lewaków

piana z dzbana

@Maciej1

"Redukcja wydychanego wirusa o ~50% w każdym przypadku pomoże imbecylu. Bo będzie go 50% mniej krążyło."

Będzie go mniej krążyło, zgadza się. Ale to nie znaczy, że ludzie będą się mniej zarażać.

Tutaj masz link do badań:

https://www.resea(...)_Dilemma

Tytuł badań:

"Do Face Masks Create a False Sense of Security? A COVID-19 Dilemma"

Czy maski stwarzają fałszywe poczucie bezpieczeństwa?


W tym badaniu naukowcy wykazali, że po wprowadzeniu PRZYMUSOWYCH maseczek Amerykanie zaczęli spędzać średnio o 20-30 minut więcej POZA domem.

Tym samym zwiększając o 20-30 minut czas w którym mogą mieć kontakt z wirusem.


Ponieważ NIE WIADOMO ile czasu potrzeba, żeby się zarazić, dlatego nie wiadomo też czy ta zmiana nawyków czyli dodatkowe 20-30 minut POZA domem NIE przyczynia się do zwiększenia liczby zachorowań na wirusa.


"cytat że tylko to robię?"

To moja opinia na twój temat.


"już ci tłumaczyłem że personel medyczny by cie wyśmiał"

A ja już pisałem, że personel medyczny jest w zupełnie innej sytuacji od przeciętnego Kowalskiego i oni zupełnie inaczej podchodzą do noszenia maseczek. Do tego tematu jeszcze wrócę.


"bo kretynie nikt nic nie wiedział o tym wirusie na samym początku. "

Wytłumaczę ci kretynie, dlaczego personel medyczny nawet NIE BRAŁ pod uwagę maseczek bawełnianych jako środków ochrony osobistej wcześniej i dlaczego bierze teraz.

Nie brał ich pod uwagę, bo nie było dowodów, że pomagają np. w epidemii grypy.

Dlaczego teraz bierze je pod uwagę?

Dlatego, że pojawiły się jakieś SUPER BADANIA, które wykazują, że maseczki chronią przed zarażeniem?

Nie.

Personel nosi je, bo KU..A nie ma innych. Bo "Luckowa" Szwalnia Super Maseczek miała ruszyć w kwietniu czy maju, a do dzisiaj chyba nie ruszyła.

Tylko dlatego noszą taki szajs. Bo KU..A nie mają innych. I muszą prosić ZAMIAST BATONIKA KUP MASECZKĘ.


"Teraz są już pierwsze eksperymenty laoratoryjne"

Ty głupi jesteś czy jaki?

Tobie się wydaje idioto, że w 2020 po raz pierwszy w historii świata przeprowadzono eksperyment, który by pokazywał, że blokada mechaniczna w postaci maseczki zatrzymuje drobinki śliny?

Takie testy to się robi pewnie od kilkudziesięciu lat.

Ale pomimo testów, pokazujących SKUTECZNOŚĆ MASECZEK w blokowaniu drobinek śliny, WHO nie znalazła dowodów na to, że maseczki ZAPOBIEGAJĄ rozprzestrzenianiu się wirusa grypy.

Bo możesz sobie zatrzymywać 50 % i 80 % i 90 %, a i tak się zarazisz, jeśli spędzisz wystarczająco dużo czasu w towarzystwie osoby zarażonej.


"Skuteczność w redukcji emisji wirusa do otoczenia. Taka jest rola maseczek i przyłbic. I robią to skutecznie."

Brawo Maciuś. Widzę, że coś zaczyna docierać do tego pustego dzbana. Zaczynasz formułować bardziej przemyślane wnioski.

Dodaj jeszcze, że "i robią to skutecznie" niestety nie oznacza "i chronią przed zarażeniem", bo NIE WIESZ ile wirusa potrzeba do zarażenia się.

A potem dodaj, że przymusowe noszenie maseczek osłabia czujność i prowadzi do tego, że ludzie spędzają WIĘCEJ czasu poza domem, tym samym NARAŻAJĄC się na zarażenie wirusem.


P.S.

Jeszcze dzban się ze skutecznością PRZYŁBIC wyrwał.

jesteś debilem

każdy podchodzi jak chce, jeden dłubie w nosie pod maseczką inny się pilnuje oraz zmienia je systematycznie

a czego teraz zawężasz tylko do personelu medycznego temat?

co ty pierd0lisz? O Lucku? Po co? O co chodzi? *** mnie lucek obchodzi? Patrzę na inne kraje, na Polskę ogólnie. Weź spierd@laj ze szwalnią w stalowej.


nawet twoje brednie prowadzą tylko i wyłącznie do twojego ponownego samozaorania.


no właśnie chronią bo o 50 % mniejsza emisja wirusa do otoczenia pozwoli innym uniknąć zarażenia, ale to dla ciebie abstrakcja - pamiętasz przypowieść o świni i gwiazdach...


bo są skuteczne, tylko w mniejszym stopniu.

jak brat dzban - foliarz pyta kogoś, czy jest głupi, albo obrzuca gooownem, to zawsze myślę, że mierzy swoją miarą


ale heca!

***** dzbany i foliarzy
***** Julki i Alanów
***** lewaków

piana z dzbana

@Maciej1

Napisałem:

"Będzie go mniej krążyło, zgadza się. Ale to nie znaczy, że ludzie będą się mniej zarażać."

Komentarz dzbana macieja: "jesteś debilem".

Ponieważ badania wykazują, że wraz z nakazem noszenia maseczek czas jaki spędzamy poza domem może się wydłużyć (w przypadku Amerykanów było to 20-30 min) to pomimo blokady jaką oferują maseczki, paradoksalnie ze względu na wydłużony czas ekspozycji, może to prowadzić do częstszego zarażania się wirusem.

Ponieważ nie wiemy ile cząsteczek potrzeba do zarażenia się wirusem, nie można określić po jakim czasie dojdzie do zarażenia w zależności od rodzaju maseczki jaki nosimy.

I dlatego NIE można określić czy wprowadzenie nakazu noszenia maseczki i wydłużenie czasu spędzanego poza domem (efekt fałszywego poczucia bezpieczeństwa) spowalnia czy przyśpiesza rozwój pandemii.


"każdy podchodzi jak chce, jeden dłubie w nosie pod maseczką inny się pilnuje oraz zmienia je systematycznie"

Dostrzegał kolejny przykład fascynacji dłubaniem w nosie czy grzebaniem w d...e.


"a czego teraz zawężasz tylko do personelu medycznego temat?"

Dlatego dzbanie, że przed wybuchem epidemii przeciętny człowiek nie zastanawiał się nad tym w jakiej maseczce wyjdzie z domu. Temat maseczek NIE ISTNIAŁ dla przeciętnego człowieka. Takie rozważania dotyczyły tylko personelu medycznego. Rozumiesz dzbanie?


"co ty pierd0lisz? O Lucku? Po co? O co chodzi?"

Tłumaczę dzbanowi dlaczego personel medyczny nosi na twarzy bawełniany szajs.

Nie dlatego, że japońscy naukowcy zrobili badania, które dzban potem wyśmiał, bo pojawiły się na Interii, tylko dlatego, że nie mają nic innego.



Napisałem:

"Bo możesz sobie zatrzymywać 50 % i 80 % i 90 %, a i tak się zarazisz, jeśli spędzisz wystarczająco dużo czasu w towarzystwie osoby zarażonej."

Dzban napisał:

"nawet twoje brednie prowadzą tylko i wyłącznie do twojego ponownego samozaorania. "

O ch.. dzbanowi chodzi? Nie wiadomo. Ale nie oczekuję, że dzban napisze coś mądrego.


"no właśnie chronią bo o 50 % mniejsza emisja wirusa do otoczenia pozwoli innym uniknąć zarażenia"

W warunkach laboratoryjnych, foliarzu.

W rzeczywistości ludzie zaczną spędzać więcej czasu poza domem, tym samym zwiększając czas ekspozycji na wirusa.

A ty foliarzu nie masz ŻADNYCH INFORMACJI na temat tego ile cząsteczek wirusa potrzeba do zarażenia, dlatego nie wiesz ile czasu potrzeba, żeby się zarazić. A tym samym nie wiesz czy te dodatkowe 20-30 minut nie mają wpływu na wzrost zakażeń.


"bo są skuteczne, tylko w mniejszym stopniu."

Ty jesteś skuteczny w tworzeniu foliarskich teorii.

nikt tej dziamdzianiny nie czyta bracie foliarzu - dzbanie

ale heca!

***** dzbany i foliarzy
***** Julki i Alanów
***** lewaków

piana z dzbana

Temat maseczek był nośny od samego początku jak pierwsze przypadki były w PL. W czym problem.

to że chuja rozumiesz to już wszyscy wiemy


sam jesteś szajs. Ja widziałem tylko profesjonalne maseczki. Nie widziałem pracowników medycznych w jakimś bawełnianym szajsie na twarzy. Jak masz jakieś zdjęcia - udowodnij. Mogę tylko współczuć jak pracodawca/szpital nie zapewnia tych środków. CO w związku z tym debilu?

cała twoja wypowiedź to spekulacja. Faktem jest tylko skuteczność maseczek jako jedynego środka ochrony zapobiegającemu rozprzestrzenianiu się wirusa. Co zostało dowiedzione.

Ale teraz będzie ciekawie

Czepiłeś się tego że ludzie w maseczkach o 20-30 minut dłużej przebywają poza domem...
Czyli jest źle skoro sięgasz po takie argumenty, do twojego dzbana już powoli dociera że masz zaorane. To w żaden sposób nie przekłada się na skutecznośc maseczek jako takich. Jak ci mówię o tym że maseczki można używać niechlujnie i niewłaściwie to jak imbecyl cytujesz bezrozumnie że się czepiam dłubania w nosie czy innych częściach ciała (pytanie tylko czego się czepiasz - bo tak nie jest? Czy czepiasz się bo jesteś po prostu kretynem?).

Jak sam cytujesz ewidentny dowód na to że ludzie są debilami i muszą się snuć po knajpach bo ciężko im rezygnować z wygód i tego że ktoś zanich zrobi im żarcie to tutaj już niewłaściwej postawy (nie mającej NIC wspólnego ze skutecznością maseczki) nie widzisz. Jesteś tępy jak druga strona noża.

Pytanie tak już poza konkursem, jak to koresponduje z Polską i innymi krajami zacofanymi gospodarczo. W USA jedzenie na mieście to norma ze względu na to że jedzenie jest tanie, stopa życiowa wysoka i Amerykanie oraz bogaci europejczycy mają w zwyczaju "bywać" poza domem na kolacjach czy "lanczach" i robią to bardzo często i chętnie.
Jak byłem w USA to za parę dolarów można było jeść do oporu a wybór jedzenia był powalający. (Nic dziwnego że ten naród ma takie problemy z nadwagą)
Podczas gdy w Polsce ludzie wpierd@lają przysłowiowe kotlety w domach. Inna kultura inny styl życia. Ale to już tak na marginesie. Ciężko taką opinię rozciągać na wszystkich jak leci. PODKREŚLAM JEDNOCZEŚNIE że to o czym piszesz w żaden sposób nie podważa skuteczności maseczek, albowiem, uwaga:

czyli nawet bez podpierania się badaniami ludzi wykształconych - na LOGIKĘ autor tej opinii którą zacytowałeś nadmienia że zasłonięcie twarzy może zapobiec transmisji wirusa (wszsytko zależy od jakości tej "zasłony")

Dokładne rozwinięcie tej myśli jest w materiałach które linkowałem już wcześniej.

SROGIE ORANIE DZBANA.

Twój link to tylko ciekawostka socjologiczna. Nic więcej.

@Maciej1

"Temat maseczek był nośny od samego początku jak pierwsze przypadki były w PL. W czym problem."

W tym problem, że nie odróżniasz czasu PRZED epidemią od czasu PO wybuchu epidemii.


"sam jesteś szajs. Ja widziałem tylko profesjonalne maseczki."

A ch.. mnie obchodzi co ty widziałeś. W pierwszych miesiącach epidemii w Stalowej Woli szyto bawełniane maseczki dla personelu w szpitalach, bo nic nie było.


"Faktem jest tylko skuteczność maseczek jako jedynego środka ochrony zapobiegającemu rozprzestrzenianiu się wirusa. Co zostało dowiedzione. "

Dowiedzione zostało jedynie, że różne rodzaje maseczek zatrzymują różną ilość wirusa.

Nie dowiedziono natomiast czy noszenie maseczek ma jakikolwiek wpływ na zarażanie się COVIDem.


To tak jak z grypą. Dowiedziono, że maseczki zatrzymują drobinki śliny zawierające wirusa grypy, natomiast NIE dowiedziono, że maseczki są SKUTECZNE w ograniczaniu epidemii grypy.


"Czepiłeś się tego że ludzie w maseczkach o 20-30 minut dłużej przebywają poza domem...
Czyli jest źle skoro sięgasz po takie argumenty"

Jesteś idiotą, ponieważ nie rozumiesz, że w przypadku zarażania się wirusem bardzo istotnym elementem jest czas ekspozycji.

Czyli jest źle, bo pisałem o tym kilka? kilkanaście? razy, a taki dzban jak ty nadal nie przyswoił.


"To w żaden sposób nie przekłada się na skutecznośc maseczek jako takich."

No i ch..? Za to może się przekładać na ZARAŻANIE się wirusem.


"Jak ci mówię o tym że maseczki można używać niechlujnie i niewłaściwie to jak imbecyl cytujesz bezrozumnie że się czepiam dłubania w nosie czy innych częściach ciała (pytanie tylko czego się czepiasz - bo tak nie jest? Czy czepiasz się bo jesteś po prostu kretynem?). "

Dlatego, że jeśli skupimy się na takich rzeczach jak niechlujne i niewłaściwe używanie to trudno już mówić nawet o skuteczności maseczek w blokowaniu cząsteczek wirusa. A co dopiero mówić o skuteczności w zapobieganiu ZAKAŻENIOM.


"Jak sam cytujesz ewidentny dowód na to że ludzie są debilami i muszą się snuć po knajpach bo ciężko im rezygnować z wygód i tego że ktoś zanich zrobi im żarcie to tutaj już niewłaściwej postawy (nie mającej NIC wspólnego ze skutecznością maseczki) nie widzisz."

Już w pierwszych postach pisałem o tym, że jakiś Szwed dowodził, że obligatoryjne noszenie maseczek przyczynia się do budowania fałszywego poczucia bezpieczeństwa. I może to mieć wpływ na ilość zakażeń.

Na czym polega twój problem?


"Pytanie tak już poza konkursem, jak to koresponduje z Polską i innymi krajami zacofanymi gospodarczo."

A ch.. wie.

Może tak, że tam się robi zakupy raz na tydzień, a nie jak u nas codziennie do Rostka po chleb i wieczorem na Różaniec?

Możliwe, że u nas ten czas jest dłuższy niż 20-30 min?

Możliwe.



Potem cytujesz taki fragment z linka:

"The logic is that face masks are low cost and might help prevent some transmission."

i zaczynasz tyradę dzbana:

"czyli nawet bez podpierania się badaniami ludzi wykształconych - na LOGIKĘ autor tej opinii którą zacytowałeś nadmienia że zasłonięcie twarzy może zapobiec transmisji wirusa"



Posłuchaj dzbanie.

Jak napiszę, że "Jutro dzban maciej MIGHT wygrać na loterii 200 000 000 zł." to to zdanie jest prawdziwe.

"Dzban Maciej1 MIGHT być Jarosławem Kaczyńskim." też jest prawdziwe.

"Dzban Maciej1 MIGHT być najinteligentniejszym człowiekiem jaki kiedykolwiek żył na Ziemi." też jest prawdziwe.

"Dzban Maciej1 MIGHT być reinkarnacją Jezusa, Buddy i Laozi jednocześnie" też jest prawdziwe.


I ponieważ dla ciebie MIGHT jest ważniejsze od badań naukowych dlatego jesteś FOLIARZEM.



P.S.

"Twój link to tylko ciekawostka socjologiczna. Nic więcej."


Ty jesteś ciekawostką socjologiczną. Typ, który nie ma żadnych dowodów na poparcie swoich słów i twierdzi, że coś zostało dowiedzione.

Taka ciekawostka socjologiczna. Narcyz z zaburzeniami postrzegania rzeczywistości.

a ma to znaczenie bo...?

a teraz już są. I jakoś nie widzę żeby personel medyczny był takim betonem jak ty - "ej nie zakładajmy maseczek bo obsługujemny dłużej pacjentów niż mówi hipoteza PolskiegoDzbana - nośmy dalej bawełniane"

bingo DZBANIE!! O to chodzi.

patrz wyżej. Sam się zaorałeś. Czekaj przypomnę - udowodniono. Redukcja wirusa mniejsza o połowę.

jeseś idiota bo podważasz tym argumentem skuteczność maseczki hahahaha

ćwoku, bo chodzi o to że nie eliminują w 100% wirusa tylko w jakimś stopniu, a o tym stopiniu decyduje jakość maseczki,a to już zostało wykazane, Ale jesteś amebą i to dla ciebie rocket science

@Maciej1

"patrz wyżej. Sam się zaorałeś. Czekaj przypomnę - udowodniono. Redukcja wirusa mniejsza o połowę."

Pomińmy fakt, że "Redukcja wirusa mniejsza o połowę." jest bez sensu w tym kontekście o którym rozmawiamy. Załóżmy, że chciałeś napisać "Ilość wydmuchiwanego wirusa, która dociera do rozmówcy mniejsza o połowę" albo "Połowa wydzielanego wirusa zostaje zatrzymana przez maseczkę."



I teraz napisz o ile spada liczba zakażeń, jeśli ilość wirusa w powietrzu spadnie o połowę?

możesz sprawdzić sam. Idź do oddział nich napluje ci na dzbana zakażona osoba. Przyprowadź też swojego brata foliarza on będzie miał przyłbicę i na niego też napluje zakażony tylko załóżcie mu maseczkę albo przyłbicę

Za tydzień zróbcie test. Będziecie pionierami.

W końcu oprócz "bezsensownych" laboratoryjnych testów pojawi się test na szczurach dzbanach doświadczalnych

STUDIUM PRZYPADKU DZBANA MACIEJA1

Pytanie moje: I teraz napisz o ile spada liczba zakażeń, jeśli ilość wirusa w powietrzu spadnie o połowę?



Dowód wyprowadzony przed profesora Macieja "Dzbana" Foliarza:

"możesz sprawdzić sam. Idź do oddział nich napluje ci na dzbana zakażona osoba. Przyprowadź też swojego brata foliarza on będzie miał przyłbicę i na niego też napluje zakażony tylko załóżcie mu maseczkę albo przyłbicę

Za tydzień zróbcie test. Będziecie pionierami. "



Posłuchaj tępy foliarzu.

Ja nie muszę nigdzie chodzić, ani nic sprawdzać, bo na tym forum jest taki tępy foliarz o nicku Maciej1, który twierdzi, że to jest już dowiedzione.


Dlatego pytam tego tępego dzbana:

"I teraz napisz o ile spada liczba zakażeń, jeśli ilość wirusa w powietrzu spadnie o połowę?"





P.S.

W sumie ten twój tępy, foliarski przykład z pluciem jest sensowny. Tylko nie tak jakbyś sobie tego życzył.

Jeśli dwie osoby pójdą na oddział COVIDowy i pacjent napluje jednej osobie w twarz 2 razy, a drugiej tylko 1 raz (co odpowiada SKUTECZNOŚCI maseczki blokującej 50% wirusa) to ten pierwszy się zarazi, a ten drugi nie?

A jeśli w ciągu 5 minut pacjent opluje pierwszą osobę 50 razy, a drugą tylko 25 razy (co odpowiada SKUTECZNOŚCI maseczki blokującej 50 % wirusa) to tylko ten pierwszy się zarazi?

no i to własnie musisz przetestować. Ilość śliny powinna się pomieścić w twoim dzbanie.

@Maciej1

W sumie ten twój tępy, foliarski przykład z pluciem jest sensowny. Tylko nie tak jakbyś sobie tego życzył.

Jeśli dwie osoby pójdą na oddział COVIDowy i pacjent napluje jednej osobie w twarz 2 razy, a drugiej tylko 1 raz (co odpowiada SKUTECZNOŚCI maseczki blokującej 50% wirusa) to ten pierwszy się zarazi, a ten drugi nie?

A jeśli w ciągu 5 minut pacjent opluje pierwszą osobę 50 razy, a drugą tylko 25 razy (co odpowiada SKUTECZNOŚCI maseczki blokującej 50 % wirusa) to tylko ten pierwszy się zarazi?

no, przetestuj i daj znać.