Witam wszystkich. Chciałam podzielić się moją opinią o sklepie Intermarche Vivo Stalowa Wola. Dzisiaj o godzinie 19.34 zakupiłam w tym sklepie ponad kilo żeberek za 18 zł/kg. Gdy otworzyłam zakupy w domu o mało nie zemdlałam ze smrodu. Z jednego żeberka wyłaziła malutka glistka, nie wspominając już o odorze jaki się unosił. Wróciłam do sklepu, gdzie nikt nie chciał wziąć odpowiedzialności za sprawę, nie było kierownika aby wyjaśnić zaistniałą sytuację. Pani na mięsnym zrzuciła winę na rzeźnika który mięso ćwiartuje, ekspedientka która mnie obsługiwała nie wyszła zza zaplecza. Pani obsługująca stoisko z żółtymi serami mięso powąchała i stwierdziła, że nie jest takie złe. Pieniądze zostały zwrócone. Sprawa zgłoszona zostanie w poniedziałek do Sanepidu gdzie okaże kserokopię zakupu i nagranie ze sklepu. Moja opinia o sklepie i podejściu do klienta jest bardzo negatywna. Od dzisiaj wącham mięso przy pakowaniu w sklepie, dodatkowo żądając datę rozbioru mięsa. Ku przestrodze.

jeżeli towar schodził by na bieżąco to tego by nie było- pod vivo parking jak lotnisko zapchany po brzegi i ludzie na pokaz muszą utrzymywać samochody i kupować ciuchy modne ale nie stać ich potem zjeść normalnego obiadu

Ja tam wprawdzie mięsa zepsutego nie kupiłem ale jak się tam wchodzi to już czuć nieprzyjemne zapachy. Po kilkukrotnych zakupach przestałem w ogóle tam zaglądać bo cena ceną ale jakości taką jak w Mathiasie na razie nikt nie przekroczył.

Ja robię zakupy zawsze w Inter Marche , i nigdy nie trafiło mi się nic śmierdzącego , a tym bardziej z robakiem , panie zawsze mile , kolejki ogromne za mięsem i wędlinami więc świadczy to o dobrych produktach i jakości .

Jestem pracownikiem vivo i też byłam na zakupach w tym czasie i ta Pani nad wyrost wszystko robiła...
Zaczęła bezczelnie krzyczeć na dziewczyny, nie dopuszczając ich do głosu i bez zgody zaczęła nagrywać.
Zawsze robię tam zakupy i nigdy nie zdarzyło mi się kupić mięsa z glistami.... bez przesady

Byłem wczoraj świadkiem tego incydentu w Inter Marche , jak te kobiety przyszły z tym mięsem . Powiem tak kobiety chyba niespełna rozumu , jakieś wariatki , darły się na cały sklep , nagrywały biedna panią ekspedientkę , której nie dały dojść do głosu , rzuciły mięsem ,skandal żeby się tak zachowywać , dorosłe kobiety a zero zozumu . Wstyd dla naszego narodu !!!! Pewnie z konkurencji ,chciały się doczepić i zepsuć reputację sklepu .

a ja kupuję pół świni,kaczkę i indyka od chłopa i mało co jadam sklepowej gumy i tektury o świeżości nie wspomnę

Jestem stałą klientką tego sklepu,dziewczyny bardzo pracowite i zawsze pomocne na każdym dziale. Kupuję specjalną wodę dla mamy "JAN". Woda bardzo trudna do kupienia, poprosiłam raz i towar został ściągnięty do sklepu co bardzo doceniam.
Co do lady z mięsem,zdarza mi się stać w kolejce ale nigdy nie zdarzyło mi się abym dostała coś nieświeżego!!! Wędliny moje dzieci tylko stamtąd jedzą!

Niektórzy nawet specjalnie konto zakładają żeby zaprzeczyć faktom. Mnie by też wkurzyło jakbym kupił mięso z wkładką.

I jeszcze jedno mnie dziwi , po co opisywać to zajście w internecie ? Czyżby konkurencja ? Bo jeśli by tak było naprawdę , że robak w mięsie i smród , to takie mięso się zanosi do sanepidu , a nie oddaje i straszy sanepidem ! Jak teraz pani to udowodni , że tak było , słowo przeciwko słowie ,a za nagrywanie może mieć pani nieprzyjemności , bo nie jest to osoba publiczna nie można jej nagrywać , to jest karalne

Mathias i jakość . Dobre

Mathias na edukacji ma w miare dobre i swieze duzy ludzi kupuje i czesto muszą uzupełniac zapasy natomiast nie polecam sklepu w Rozwadowie

Nagrywanie nie jest karalne, jeśli nie udostępniasz publicznie nagrania. Bez konsekwencji możesz to zrobić, jeśli udokumentowano przestępstwo lub wykroczenie na takim nagraniu, oczywiście na komisariacie jako dowód w sprawie.

Jakość i smak wyrobów mięsnych to dwie różne rzeczy dzisiaj. Na pewno smaku z ZM Nisko już nie zasmakujemy. A jeżeli masz lepszą opinię o jakości z innych zakładów chętnie poczytam i potem pokosztuję.

Szczerze mowiąc , to nie mam pojęcia co móglbym Ci polecić , ponieważ staram sie unikać "sklepowych" wędlin.
Wiadomo że i tak sie czasem kupuje , jak już to szukam wędlin z Górna ,albo Orzechowa.
Czasem kupuje z Niska z masarni na Warchołach.

Masarnia która źle zaopiniowałem zraziła mnie kiedyś parówkami , z których wyszła "zupa" parówkowa i dziwnymi białymi wstawkami w szynce ( nie rozpuszczona chemia pewnie.

3 razy w roku robie sobie święto , kupuje połówke świnii u gospodarza na wsi(mam taką możliwość).
Potem wędze przy domu. Wyjdzie 6-7 boczków , 4-5szynek, 2 polędwice , 3 kije kiełbasy , jakieś wędzone żeberka i nie duży zapas mrożonego mielonego.

Dzisiaj z kilograma żywca masarnie robią 2 kg wędlin , więc naprawde nie ma co polecić.

P.s z zakladami miesnymi w Nisku przyznam racje. Pamietam do dziś smak i przedewszystkim kolejki w sobote, pod firmowym sklepem. Wczesne oraz polowa lat 90. O "Polish ham" w puszce marze

Moje pytanie jest takie:kto normalny kupuje mięso w supermarkecie????????,a potem jeszcze karmi tym dzieci???Mięso się kupuje tylko i wyłącznie od prawdziwego rolnika!!!!!
Stanąć na głowie, a zdobyć, na prawdę uwierzcie mi, że można!!
a nie tą chemie nasączona hormonami,dziękuje bardzo!!!!, juz lepiej zostać wege w takim wypadku

@zenek6000 napisał:

zenek jak by ci tu odpisać... Tysiące myśli się kłębią z tysiącami pytań do Ciebie, do osoby która na zarzut, że na forum dyskusyjnym w dziale "opinie" ktoś wyraża swoją opinię. Po przeczytaniu tego twojego zdania prawie dostałem raka mózgu.
W zasadzie nawet jak by to nie był dział "Opinie" to można było by dopuścić ten komentarz, napisany spontanicznie po tym, jak sklep próbował OTRUĆ klienta. Jeśli to jest prawda, co osoba która to mięso wystawiła na handel miał wiedzę o tym w jakim jest stanie i to jest próba wyrządzenia komuś uszczerbku na zdrowiu.

Że ekspedientce się oberwało? A komu się miało oberwać? Prezesowi InterMarche?

Persymona pokaż mi prawdziwego rolnika, widocznie za to mięso płacisz 50-100 zł za kilogram temu prawdziwemu rolnikowi

na hali targowej sprzedaje facet z białego auta mięso, proszę sobie kupić sklepowe i u niego porównać które lepsze. Co do ceny gwarantuje że taniej jak we fraku, gdzie szynka po 1 dniu wypuszcza wodę z chemią. Swego czasu widziałem filet z kurczaka po 24 zł za KG,można ? można, nie trzeba być rolnikiem aby mieć ceny z kosmosu

Ja w tym slepie kupiłem popsutą kiełbasę. Nie pamietam jej nazwy ale smierdzała padliną. Na szczescie kupilem nie duzo i nie opłacało mi sie wracac ze zwrotem 20 km. Pomyslalem ze to taka mala wpadka i nie bede robil z tego afery. Po tej akcji , nie kupuję tam kielbas . Wedliny swieżo wedzone czasem kupię ,ale to w czasie swiąt to są ok.