Napisze jakie byly objawy i jak leczylem koronowirusa domowymi sposobami , ktore pomogly mi i znajomym. Objawy - utrata wechu i smaku na kilka dni, ogolne oslabienie , rozdraznienie oraz bolace stawy. Dobry sposobem walki z tym dziadostwem jest czosnek ( najlepiej zwykly polski , a nie chinski) Zapewne za chwile pojawia sie posty platnych trolli politycznych i farmaceutycznych ale napisze co nam pomoglo bardzo szybko i wplynelo na stanu zdrowia bylo widac szybko.

podobno zastrzyki z wody utlenionej i okłady z folii, to z Internetu wiec nie gwarantuje :-)

Ale ty mądry jesteś.
Czosnek taki tani i tak leczy kovida?

Coraz lepsze posty... Czosnek no padlam.widac ze wiekszosc tutaj trolluje i szuka zaczepki.

mocne. hehe amoże to zwykła grypa ? pamiętam parę lat wstecz też miałem chyba kowida tzn grype, nie zapomne jak przy 39st gorączki tknęło mnie aby sobie zajarać...i powiem wam straciłem smak 2 buszki fajki nie czuć...wyrzuciłem ps do tego czosnku dwa jablka dołóż bo lepiej zapobiegać niz leczyć

Koronawirus to jest grypa , tylko zmutowana ( co roku się mutuje ) , ta podobno bardziej zarażliwa . Czosnek jak najbardziej zabija wirusy bo jest to najlepszy naturalny antybiotyk , najlepiej zmiarzdzć i zjeść na surowo .Tylko kto ma odwagę zjeść go w tej postaci ? Miód też dobry,ale nie tak jak czosnek . Wiem że wiekszość wierzy w "magiczne tabletki" firm farmaceutycznych . Ja tam popieram czosnek i inne naturalne metody,obecną
medycynę - pigułkologię , dopiero na koniec można zaryzykować .

czosnek i syrop z cebuli najlepsze na przeziębienia i grypy !

Ja wyczytałem - że TYLKO LEWATYWA.

Podobno na covida nie pomoże, ale skutecznie leczy z głupoty.

Oo prosze, ten co innym bark kultury wytyka jak przykładem świeci

Nie dość kultury brak, to i mądrością nie grzeszy

Większość ludzi z mojego otoczenia, którzy złapali covida leczyło się właśnie w domu i nie wymagało specjalistycznej opieki

Nie wiem skąd u Was to śmieszkowanie na temat czosnku, miodu czy cebuli.

Od dawien dawna ludzie leczyli się takimi naturalnymi sposobami i nic w tym dziwnego szczególnie, kiedy jesteśmy w stanie sami o siebie zadbać w domu.

Media wyprały wam mózg, skoro myślicie że kovid u każdego musi równać się zwalaniem z nóg.

Patrząc na te kpiące wypowiedzi, widać że jednak największym zagrożeniem w obecnym świecie nie są wirusy tylko media, które sobie puszczają w eter co chcą i głupota ludzi, którzy w to wierzą...

Które media twierdzą że KAŻDEGO wirus zwali z nóg? Oglądasz że wiesz takie rzeczy?? Moim zdaniem powtarzasz tylko slogany.

narzeka że tylko media i media a sama skąd ma niby informacje jak nie z mediów? co niby z autopsji??

Proepidemiczko - no ale jak to złapali covida?
Przecież, twierdzicie - że go nie ma, że to ściema, żeby odebrać nam wolność. Twierdzicie, że to fałszywa pandemia i i że nie ma zadnego covida...

Jak oni złapali coś, czego jak twierdzą - nie ma?
Magicy.

I jak go rozpoznali?
napluli na szybę i zobaczyli pod lupą?

Skąd mam informacje łącze fakty tzn.wasze wypowiedzi + artykuły popularnych stron internetowych, które wiarygodnoscią coraz
bardziej dorównują pudełkowe i tym innym.

Powiem więcej - natychmiast opatentujcie te wasze metody - będziecie miliarderami. Uratujecie tyle istnień ludzkich. Zrujnujecie tyle koncernów farmaceutycznych...

Wczoraj zmarło na covid 100 osób w Polsce. Dlaczego ich nie uratowaliście?

Błyszczysz idiotyzmem, naprawdę . . .

Mieli te cokolwiek wykrywające testy, lub kontakt z kimś, kto miał wynik dodatni i sami - uwaga - mieli jakieś tam objawy podobne do grypy czy też przeziębienia.

Tylko wyśmiewać i negować czyjąś wypowiedź potrafisz, żadnej merytorycznej odpowiedzi nie można od Ciebie oczekiwać


Mówić Ci i powtarzać, że nikt nie podważa istnienia jakiegoś tam wirusa - wszystko na nic. Dalej nie potrafisz wyciągnąć wniosków.

Większość mediów pompuje tylko takie informacje, a patrząc na podejście Mirka bardzo celnie trafiają one w takich odbiorców-pelikanów.

Nie muszę i nie jestem w stanie.
Przy takich specjalistach, nawet nie próbuję.

Zresztą - tu chodzi o poważne sprawy. O ludzkie zdrowie i życie.
Ale wy to macie gdzieś otumanieni egoiści...



Mieli testy na nieistniejącego wirusa?
Wykrywali ściemę? Wooooowww.

sami lekarze czy naukowcy jeszcze do końca nie wiedzą o co chodzi z tym wirusem a ty wiesz. brawo

Heh, albo z Ciebie pustak naprawdę albo udajesz, no normalnie współczuję Ci.

W 2017broku na konferencji w PAP, prezentowano raportu NIZP-PZH „O sytuacji zdrowotnej Polski: żyjemy dłużej i skuteczniej leczymy niemowlęta”.

Cytat z konferencji:
"Mirosław Wysocki, prezentując 17. już edycję raportu o sytuacji zdrowotnej, wspomniał, że na początku ich raporty były chowane, dopiero od lat 90’ zaczęto traktować je poważnie. W Polsce wciąż jest wysoka umieralność. Rocznie umiera 365 tys. ludzi, co daje dzienny wynik ok. 1080 zgonów. Głównymi zabójcami są choroby układu krążenia, nowotwory, ale także wypadki. Medycyna nie jest jedynym, co wpływa na zdrowie, mówił Wysocki."

Mirek?! Co zrobiłeś żeby uratować tych ludzi ? 1000 zgonów dziennie...?!
Słucham, co Ty zrobiłeś ?
Wtedy się nie bałeś czy zacząłeś się bać dopiero teraz, kiedy gówniane media zaczęły trąbić o 100 zgonach dziennie ?

Ja współczuje ludziom, których przez swoją bezmyślność prawdopodobnie niektórzy z was zarażą lub już zarazili.

Jak zwykle piszesz bzdury.
Niesamowita jest ta wiedza internetowa.

Słuchaj. W szpitalach zaczyna brakować personelu. Szukają wolontariuszy. Kup skrzynkę czosnku, wiadro miodu.
Na pewno się nie zarazisz, bo przecież covida wg was nie ma.
Zostaniesz za to bohaterem narodowym. Będą ci stawiać pomniki.

Idź! Ratuj ludzi!

Przecież lekarstwo jest na wyciągnięcie ręki.

Świat możecie uratować

A nie... sorry...
Wy raczej stanowicie zagrożenie niż pomoc.

Nie mam cierpliwości do Ciebie Mirek Gołąb.
Tyle w temacie, dziękuję za dyskusje

Ha Ha Ha Ha ....

jak ktoś nie ma argumentów to zawsze dyskusje zakończy z "klasą"

też tyle razy mówiłam żeby poszli pomagać innym w szpitalach czy innych instytucjach to tylko wyzywanie i straszenie prądem. jakoś chętnych nie ma. no bardzo ciekawe czemu ???

antybiotyki działają na bakterie,nie na wirusy

U mnie przebiegało to tak:
Zaczęło się od okropnego bólu ucha. Na następny dzień czułem się jakbym przebiegł maraton albo ręcznie rozładował tira. Kolejnego dnia osłabienie było mniejsze, ucho dalej bolalo(nie dało się dotknąć ). Przez kolejne dni ból ucha przechodził osłabienie raz było ok raz duże, np rano chu.owo a wieczorem ok. I na odwrót. Piątego dnia straciłem węch i częściowo smak. Zapachów nie czułem, próbowałem amol, krople miętowe, wódkę i inne produkty "wkładać" do nosa i nic. Zero wechu. Smak czułem ale mało wyraziście. Np piwo smakowało jakbym otworzył 3 dni wcześniej. Zwietrzałe. Teraz minęło już 1,5 tyg i czuję się ok. Jedyne co to nadal nie czuję zapachu. Żadnych leków nie biore