Obojetnosc i brak ludzkich uczuc nie zna granic.
Przyszlismy na zakupy w godzinach seniorow. Ja 50 lat i moj maz inwalida 70 lat. Maz chory na przewlekla chorobe pluc, podlaczony wiekszosci dnia do aparatu tlenowego, wymagajacy stalej mojej opieki. Obsluga sklepu zatrzymala nas i nie wpuscila do srodka, nawet po ukazaniu legitymacji meza z informacja o wymaganej mojej stalej opieki, kazali nam przyjsc w godzinach zwyklych, kiedy jest tloczno i jest duze zakazenie grypa, albo zgodzili sie na wejscie tylko meza, ktory nie jest w stanie zakupow targac. To byly nasze ostatnie zakupy w tym sklepie. Zamiast pomagac w tych trudnych czasach to panuje znieczulica. Ludzie opanujcie sie i troche serca.

Przepisy to przepisy. Oni sie nie beda pozniej za kogos tlu,aczyc i placic mandatow. A targac nie trzeba... od tego sa wozki.

po co taka chora osoba idzie do sklepu?? tym bardziej ze ma mlodsza zdrowa zone??????
fajna zona .....

niemniej jednak

brawo leclerc

Po co targać schorowanego 70- latka do sklepu na zakupy? Przecież ani nie pomoże w dźwiganiu, ani nie ma siły łazić ubrany w zimowe rzeczy między półkami. Chyba tylko sie zapoci i rozchoruje, albo faktycznie coś złapie. A jak jeszcze normalnie jest pod tlenem to maseczka do tego to już w ogóle okrucieństwo. Ja rozumiem jeszcze po buty...

Ale odłączać kogoś od tlenu i ciągnąć na zakupy spożywcze??? Pohamuję to, co mi przychodzi do głowy.

Ponadto nie ma w przepisach, że senior ma mieć młodszą asystę do zakupów. Jesli jest niesamodzielny, może zadzwonić do MOPS i poprosić o zrobienie zakupów, jest też w Stalowej Widzialna Reka, gdzie chętnie pomagają potrzebującym, ale skoro ma młodą żonę, to nie widze potrzeby.

Sklepy mają naprawdę dość kłopotów, a płacić karę za kogoś takiego co nie rozumie, że są takie przepisy, że już w ogole... No chyba, że Pani jest gotowa zapłacić karę grzywny za siebie?

Zresztą wystarczy iść wieczorem do sklepu, jest pusto....

20 lat różnicy wieku

sporo

zakładam, że Pani wzięła męża na zakupy, bo nie miała z kim zostawić

po co inaczej narażać takiego człowieka na przeziębienie, zapalenie płuc, czy Covid...

albo zeby szybciej sie ....... innej opcji nie ma
kompletny brak odpowiedzialności i jeszcze pretensje ma !!!!!

Niestety Znieczulica spoleczna jak widze jest wszedzie... juz mnie to nie dziwi. Pozdrawiam i zycze wszystkim trujacym jadem wiecej empatii, wasze lata tez nadejda

Dziekujemy i mamy nadzieję, że nas nikt spod tlenu nie bedzie wydzierał na zakupy spozywcze do sklepu. Pozdrawiamy i życzymy powrotu do zdrowia mężowi!

Sa osoby, ktore nie chca wiecznie byc przykute do lozka i chca czasami pobyc w normalnym swiecie, byc obecnym w czasie zakupow, wybrac produkty spozywcze, na ktore maja ochote a na to pozwalaly nam te godziny seniora. To jest dyskryminacja osob niepelnosprawnych.

Godziny sa dla seniorów A nie dla osób niepełnosprawnych... to jest co innego

Niepelnosprawny jest seniorem. Dla wielu jak widac, juz jest nikim..:-(

Na pewno tak, ale sytuacja jest mocno specyficzna. Dziś lepiej wyjśc na spacer, a nie do sklepu z kimś chorym, gdzie czyha na niego wiele niebezpieczeństw. Myślę, że ludzie byli tu mocno zdziwieni takim zachowaniem, a nie byli złośliwi. Warto się nad tym zastanowić. Czy takie zachowanie nie było lekkomyślne?

Po szczepieniach przyjdzie czas na spacery nawet i po sklepie, ale póki co to szaleństwo iść między ludzi z takimi schorzeniami.

Teoretycznie "sklep ma rację".
Są jednak tzw.godziny dla seniora i wówczas bez problemu osoba taka,może dokonać zakupów.
Jeśli nie jest samodzielna,może tego dokonać w obecności opiekunki czy też zony,córki etc.
Nie musi tłumaczyć się czy istnieje pomiędzy nimi pokrewieństwo.

Mało tego,np niepełnosprawny,niewidomy może wejść do sklepu z psem przewodnikiem.Tak.
Żadne "urojenia" jakie sobie wymyśli właściciel sklepu, nie mogą tego zabronić.
"Kłaniają"się tu przepisy o dyskryminacji ze względu na stan zdrowia,wiek i coś jeszcze by się znalazło.
Na miejscu tej Pani skierowałbym skargę do centrali sklepu,do Powiatowego Rzecznika Konsumentów czy do UOKiK.
To nie pieniactwo,tylko lekcja pokory i szacunku dla innych.

Jeśli faktycznie było tak jak ta Pani opisuje,dla sklepu moja nominacja do tytułu"Chamówa Miesiąca".
Paradoksalnie,każdy chce żyć jak najdłużej,ale nikt nie chce być...stary.
Sklep jest miejscem gdzie zarabia właściciel, a personel tylko pracuje.

PS.Brawa dla osoby z Forum ,która zauważyła różnicę wieku.Ciekawe czy np.Karolowi też zwróci uwagę za to że "zmajstrował"dziecko młodszej od siebie o połowę czyli...37 lat...
Też będę tak chciał!

https://m.demotywatory.pl/4961284

Wnuczce zrobił bombelka.

Bardzo Dziekujemy Panu za Pana Wsparcie.
Cieszymy sie, ze jednak sa serdeczne osoby na tym dziwnym swiecie.

Bardzo chetnie udam sie ze skarga do wymienionych przez Pana instytucji.

Pozdrawiamy serdecznie

Całym sercem z Panią Znieczulica jest wszędzie niestety ( widać po wpisach jestem przekonana ludzi młodych, którzy kompletnie nie mają pojęcia o życiu tak naprawdę)i mimo, że chodzę często na zakupy do tego sklepu podejście bardzo nie ludzkie, żeby nie powiedzieć nieprofesjonalne tym bardziej, że w godzinach seniorskich jest naprawdę bardzo mało osób w tym sklepie. Wiem bo zapędziłam się tam kilka razy niechcący ) Uważam, że nic nikomu by się nie stało gdyby Panią z mężem wpuścili, chociaż chętnie usłyszałabym podstawę prawną zakazującą wejścia Pani z mężem do jakiegokolwiek sklepu w godzinach seniorskich. Też pracuję w handlu, w sklepie (nie w spożywce) i u nas nic takiego nie mogłoby mieć miejsca, bez problemu wpuszczamy nawet osoby młodsze w tych godzinach. Pozdrawiam serdecznie

Jeśli w godzinach 10:00-12:00 w placówce handlowe przebywać będzie klient mający mniej niż 60 lat, policja będzie mogła wystawić właścicielowi sklepu mandat w wysokości 500 zł. Funkcjonariusze mogą także skierować sprawę do sanepidu, w którego gestii jest nałożenie kary administracyjnej w wysokości od 10 000 zł do 30 000 zł.

To nie jest widzimisie... Wpuszczą, ktoś doniesie, a Pani rozumiem zapłaci za siebie karę? Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile jest telefonów na policję, że idzie ktoś bez maseczki, że sklep wpuszcza nie- seniorów, że nie przestrzegany jest reżim sanitarny. Trzeba zrozumieć dwie strony, a nie tylko siebie. PRzepisy są i trzeba ich przestrzegać.

przepisy sa po to zeby je przestrzegac i nie ma sie czym chwalic ze wpuszczacie osoby ktore nie powinny tam byc (no chyba ze przepisy tego sklepu nie obowiazuja). prosze powiedziec jaki to sklep to chetnie zadzwonię na policje zeby nauczyli was rozumu...