Jestem u rodziny na Podwolinie. Od kilku dni o tej porze jest tak słabe ciśnienie wody, że ledwo można wziąć prysznic. Jakiś chamski dyżurny pracownik z niżańskiego MZK poinformował mnie, że jest duży rozbiór wody i oni specjalnie zmniejszają ciśnienie na podmiejskie osiedla, żeby bloki miały wodę. Pytam się, dlaczego w innych miastach nie ma takich problemów? Brak odpowiedzi. Nie dość, że m3 wody i ścieków jest droższy niż w Stalowej Woli, w Rzeszowie, to jeszcze jakość usług jest mocno dyskusyjna. Nie mówiąc o wcześniejszych historiach z colą w wodzie. Czemu nikt nie wymusi, żeby Nisko podłączyć do wodociągów w Stalowej Woli? Ponoć zakład w Stalowej Woli ma tyle wody, że wystarczy dla obu miast i jeszcze zostanie. A i cena dla wszystkich mieszkańców by spadła, bo im więcej odbiorców tym wychodzi taniej. Buduje się tutaj coraz więcej domów, jest zalew, a więc i turystyka, a problemy z wodą występują. To dziadostwo było za tamtego burmistrza i za obecnego też jest. Brakuje pomp lub stacja uzdatniania jest niedostosowana, żeby zrobić ciśnienie przy większym rozbiorze. A płacić trzeba. Coraz więcej.

Nie sądzę żeby Stalowa Wola miała tyle wody, że i Nisko by obdzieliło, niedawno była dyskusja na ten temat, że trzeba szukać nowych źródeł, że będą nowe ujęcia wody dalej za Ciemnym Kątem, więc nie ma tak, że tej wody mamy nadmiar.
I dlaczego jedno miejsce w Nisku jest ważniejsze niż inne? Napisałeś, że na bloki musi iść woda...

Może dlatego, że bloki mają 5 pięter a domy max 2? Ale co to ma klientów obchodzić? Płaci się coraz więcej, a nieudacznicy nie umieją się przygotować?

Temat podlaczenia niska pod nasze wodociagi byl juz przerabiany... MZK bylo za. Nisko stwierdzilo ze taniej im wyjdzie modernizacja wlasnej infrastruktury.

Woda z kranu kap kap i do tego żółta Pędzę nastawić białe pranie chociaż nie, poczekam jak koło czwartku zacznie lecieć "czysta" jak łza

Brak wody, słabe ciśnienie, żółta woda, gratis cola - to wizytówka MZK Nisko. W Zarzeczu przerabiamy to notorycznie.

Masakra ale zapraszamy do Nowosielca. Płacisz za wodę A aluminium gratis. Plus mangan żelazo i kupa kamienia. A dodzwonić się do mzk graniczy z cudem.

I wyjasnij mi co ci ten telefon do mzk da? prezes zmieni filtry? machnie magiczne zaklecie i zrodlana woda poplynie?

W gminie Pysznica też wieczorami jest tak niskie ciśnienie że wykąpać się ciężko. Małe wiaderko wody dla psa leje się kilka minut.

Może wyjaśni dlaczego płaci się za pełnowartościową wodę a płynie jakiś ściek.

To są dowody na to, że małe dziury nie powinny być samodzielne, bo nie dają rady zapewnić mieszkańcom podstawowych mediów. Nisko i okolice plus Pysznica winne być wchłonięte przez Stalową Wolę. I żeby nie było, że Stalowa Wola to PiS a Nisko SLD, tak samo powiem o Rzeszowie i okolicach. Nieudolne ościenne gminy np. Tyczyn, też miały problem z wodą. Po prostu, małe samorządy gówno mogą, a kosztują nas wszystkich, mało w zamian oferując.

,a Stalową jak już wchłonie Pysznicę i Nisko niech wchłonie Rzeszów.

Tak ja by stalowa mogła wiele a nieudolnie rządzona kosztuje nas nie mało.

Nie ważne, kto aktualnie rządzi danym miastem. Chodzi o to, że duży może więcej. Czemu problemów z wodą nie ma w większych miastach, a są na zadupiach? Bo mały samorząd nic nie może. Jest zbyt biedny. Ale urzędy, stołki i inne stanowiska w spółkach utrzymywać dla krewnych i znajomych królika, jak najbardziej. Tylko to negatywne zjawisko w dużym samorządzie specjalnie nie odbija się na jakości usług dla mieszkańców, bo dużego stać na stołki i na dobre usługi. A mały musi coś wybrać. I zamiast np. rozbudowy studni, pomp, stacji uzdatniania lepiej apelować do mieszkańców o oszczędzanie, a sobie dodatkowe premie wypłacić. Woda fizycznie w ziemi czy rzece jest. Tylko nijaka infrastruktura przy większym rozbiorze nie daje rady.