Posty: 16
Dołączył: 28 Paź 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Mirki moją pasją jest chodzenie do lekarza ale nie takie zwykłe żeby się zbadać ale o tym za chwilę. Żeby móc realizować swoją pasje musiałem kilka lat ciężko na to pracować oddając krew XD W dupie miałem chorych ludzi, chodziło tylko o profity a zwłaszcza o jeden konkretny. Co dwa miesiące punkt 8 byłem pierwszy w kolejce żeby spuścili ze mnie 450 ml czerwonej cieczy, nie policzę ile zeżarłem czekolad które za to dawali, dorobiłem się z czasem nawet darmowej komunikacji miejskiej jako zasłużony dawca żeby móc jeździć po wszystkich przychodniach w mieście za darmo.
Kiedy te pijawki wyssały już ze mnie 20 litrów krwi odebrałem swój artefakt, najcenniejszą rzecz jaką posiadam istny godmode mianowicie legitymacje honorowego dawcy krwi, spełniły się moje najskrytsze marzenia. Ludzie marzą o różnych rzeczach o domu za miastem, kochającej żonie czy mercedesie z salonu, moim celem było wchodzenie przed starymi babami do lekarza bez kolejki XD Jako bonus mogłem też kupować w aptece po za kolejnością ale to nie cieszyło tak bardzo jak mój główny cel czyli wizyty u lekarza. Oczywiście kilka razy w miesiącu wpadałem do apteki, zazwyczaj w dni w które wypłacane są emerytury i renty, żeby [moderowano] się staruchom w kolejke i delektować się ich [moderowano] Kupowałem zawsze paczkę prezerwatyw głośno prosząc o nią przy ladzie XD Kiedyś skończyło się to przyjazdem bagiet bo jakaś Janina oskarżyła mnie, że posługuje się sfałszowaną legitymacją. Po okazaniu mojego świętego grala wąsatemu policjantowi dostałem od nich wyrazy szacunku a wysuszonej mumii kazali mnie przeprosić i [moderowano] mandat za nieuzasadnione wezwanie bagiet Mam nadzieje, że przez to nie starczyło jej na leki XD Prezerwatyw oczywiście nie używałem bo jestem stulejem, w domu nadmuchiwałem je i robiłem z nich śmieszne dmuchane zwierzątka. Do pierwszej wizyty u lekarza rodzinnego w lokalnej przychodni nie przygotowywałem się długo, postawiłem na klasykę. Przy wejściu byłem chwilę przed otwarciem licząc tylko wchodzące stare baby żeby mniej więcej oszacować liczebność kolejki, gdy ciasne pomieszczenie poczekalni wypełniło się wapnem postanowiłem działać. Otworzyłem drzwi i spokojnym krokiem wszedłem do środka, zgromadzone w środku kółko różańcowe nawet nie podejrzewało co tu się zaraz [moderowano] XD Zamiast standardowego pytania "Kto ostatni?" zapytałem "Kto teraz wchodzi?" Staruchy zaczynały powoli odczuwać, że coś tu nie gra. W ciągu ułamku sekundy otyła 70 latka o kulach i z wąsem odpowiedziała "Ja wchodzę". Pomyślałem sobie no na pewno, wejść to możesz do zakładu pogrzebowego wybrać sobie trumnę XD Postanowiłem zaregować błyskawiczną kontrą. Odpowiedziałem, że jestem honorowym dawcą krwi i jestem upoważniony do wejścia bez kolejki. Hurr durr "Ale jak to? Ja się rejestrowałam telefonicznie na godzine" inna Jadwiga stwierdziła, że "Pan chyba żartuje, tu są starsi ludzie!" Oj są są, właśnie dlatego tu jestem [moderowano] XD Powiedziałem tylko "Tak to, jestem upoważniony przez samego Ministra Zdrowia który wydał tą oto legitymację." Pomachałem im przed pomarszczonymi ryjami moją papierową supermocą i gdy obsługiwany aktualnie pacjent wyszedł z gabinetu kilka sekund później już sciągałem koszulkę przy miłej pani doktor w celu osłuchania. Zawsze narzekałem na lekki kaszel, notoryczny ból głowy czy inna dolegliwość przy której nie można mi udowodnić, że kłamię xD Kiedyś przy jednej z wizyt starucha kłóciła się ze mną dobre 10 minut aż zaalarmowany odgłosami z poczekalni lekarz musiał interweniować, oczywiście nie weszła niczym koleś z filmiku "jestem hardkorem" XD po tej sytuacji byłem już gotowy na każdą bitwę i prócz legitmacji zacząłem nosić ze sobą wydrukowaną podstawe prawną XD Ta starucha była albo bardzo chorowita albo nudziło jej się w domu bo praktycznie zawsze była obecna w poczekalni, stała się moim największym wrogiem i po tygodniu wiedziałem już o niej wszystko łącznie z miejscem zamieszkania. Do lekarza chodziła zazwyczaj w środy w godzinach porannych, lubiła dominować inne stare baby i być pierwsza w kolejce ale nie ze mną te numery. XD Pewnej środy punkt 7:30 byłem w okolicy jej klatki, siedziałem na ławce w kapturze w bezpiecznej odległości i czekałem aż odziana w beret i laskę pojawi się w zasięgu mojego wzroku, śledziłem ją w drodze do przychodni. Gdy tylko usiadła w poczekalni po kilku sekundach wchodziłem ja i już wiedziała, że to nie jest jej szczęśliwy dzień, musiała ustąpić i uznać moją wyższość XD Potrafiłem jej fundować bycie drugą średnio raz w tygodniu a gdy lekarka stwierdziła, że jestem tu za często i podejrzewać hipohondrię specjalnie otwierałem okno w nocy lub włączałem wiatrak żeby się lekko przeziębić. Przegrałem tylko jeden raz, trafił mi się zbyt mocny przeciwnik. Gdy standardowo powiedziałem, że wchodzę pierwszy choć często już nawet nie musiałem tego mówić bo większość staruch mnie kojarzyło, odezwał się on. Waga szkieletu, chłodne przenikliwe spojrzenie i drewniana laska. Wyglądał jak starszy brat Bartoszewskiego. Zarówno legitymacją jak i podstawą prawną mogłem jedynie wytrzeć sobie dupe, miał dużo silniejszą broń. Legitymacja inwalidy wojennego, do tego był kombatantem i osobą represjonowaną, [moderowano] combo, 3 przywileje w jednej wątłej, starczej osobie. Wiedziałem, że jestem bez szans, wycofałem się i upokorzony tego dnia wróciłem do domu. Nawet zakupy w aptece mnie nie pocieszyły, doszedłem do siebie dopiero wieczorem podczas konkretnej openki w tibii i pieniężnym fapie w cottonworldy. Moderowano przez: magpie 2. Zabronione jest w szczególności publikowanie: 2.1. treści o charakterze obraźliwym, naruszających obowiązujące ogólnie przyjęte normy etyczne 2.2. treści ironizujących, prześmiewczych lub złośliwych, stanowiących przejaw braku szacunku jestem bozena i jestem gasidnicom |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
jestem bozena i jestem gasidnicom |
|
Posty: 438
Dołączył: 13 Wrz 2019r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
nie napiszę jakim jesteś człowiekiem, bo nagan by brakło moderatorowi, takich inwektywów musiałbym użyć, ale... po 20 litrze jesteś bohaterem, niewychowanym i bezczelnym, ale szacunek.
|
|
Posty: 14
Dołączył: 28 Maja 2021r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Namęczyłeś się tym artystycznym opisem, ale jako dawca z wynikiem 35 litrów, potwierdzam Twoje doświadczenia w całej rozciągłości...
Niestety... |
|
Posty: 429
Dołączył: 10 Marz 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Jak to jest tekst sciagniety z neta... ;] widzialem go juz kiedys ;] nie ladnie nie ladnie tak krasc. Choc pewnie to kolejny wybieg wlasciciela portalu co by podbic pozycjonowanie.
|
|
Posty: 41
Dołączył: 26 Lut 2021r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Hmmm, bardzo nieładnie z twojej strony, twoje zachowanie i brak szacunku jest karygodne ale fakt faktem te kłótnie pod gabinetem starszych pań i notoryczne blokowanie kolejek każdego normalnego doprowadzi do ostateczności. Większość tam przychodzi po to żeby młodym utrudnić życie. Kiedyś chora siedziałam 2 godziny i czekałam mimo wyznaczonych godzin wizyt bo pewna pani nie miała co robić w domu więc przyszła wcześniej.
|
|
Posty: 43
Dołączył: 1 Marz 2021r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Czy w temacie "Kiedyś było lepiej" piszesz o własnych najbliższych?
https://stalo(...)d=961373 |
|
Posty: 36
Dołączył: 13 Sty 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Mirki moją pasją jest chodzenie do lekarza ale nie takie zwykłe żeby się zbadać ale o tym za chwilę. Żeby móc realizować swoją pasje musiałem kilka lat ciężko na to pracować oddając krew XD W dupie miałem chorych ludzi, chodziło tylko o profity a zwłaszcza o jeden konkretny. Co dwa miesiące punkt 8 byłem pierwszy w kolejce żeby spuścili ze mnie 450 ml czerwonej cieczy, nie policzę ile zeżarłem czekolad które za to dawali, dorobiłem się z czasem nawet darmowej komunikacji miejskiej jako zasłużony dawca żeby móc jeździć po wszystkich przychodniach w mieście za darmo. Kłamiesz.Ja,przychodząc o 7.20,byłem 9 lub 10.
Kiedy te pijawki wyssały już ze mnie 20 litrów krwi odebrałem swój artefakt, najcenniejszą rzecz jaką posiadam istny godmode mianowicie legitymacje honorowego dawcy krwi, spełniły się moje najskrytsze marzenia. Ludzie marzą o różnych rzeczach o domu za miastem, kochającej żonie czy mercedesie z salonu, moim celem było wchodzenie przed starymi babami do lekarza bez kolejki XD Jako bonus mogłem też kupować w aptece po za kolejnością ale to nie cieszyło tak bardzo jak mój główny cel czyli wizyty u lekarza. Oczywiście kilka razy w miesiącu wpadałem do apteki, zazwyczaj w dni w które wypłacane są emerytury i renty, żeby [moderowano] się staruchom w kolejke i delektować się ich [moderowano] Kupowałem zawsze paczkę prezerwatyw głośno prosząc o nią przy ladzie XD Kiedyś skończyło się to przyjazdem bagiet bo jakaś Janina oskarżyła mnie, że posługuje się sfałszowaną legitymacją. Po okazaniu mojego świętego grala wąsatemu policjantowi dostałem od nich wyrazy szacunku a wysuszonej mumii kazali mnie przeprosić i [moderowano] mandat za nieuzasadnione wezwanie bagiet Mam nadzieje, że przez to nie starczyło jej na leki XD Prezerwatyw oczywiście nie używałem bo jestem stulejem, w domu nadmuchiwałem je i robiłem z nich śmieszne dmuchane zwierzątka. Do pierwszej wizyty u lekarza rodzinnego w lokalnej przychodni nie przygotowywałem się długo, postawiłem na klasykę. Przy wejściu byłem chwilę przed otwarciem licząc tylko wchodzące stare baby żeby mniej więcej oszacować liczebność kolejki, gdy ciasne pomieszczenie poczekalni wypełniło się wapnem postanowiłem działać. Otworzyłem drzwi i spokojnym krokiem wszedłem do środka, zgromadzone w środku kółko różańcowe nawet nie podejrzewało co tu się zaraz [moderowano] XD Zamiast standardowego pytania "Kto ostatni?" zapytałem "Kto teraz wchodzi?" Staruchy zaczynały powoli odczuwać, że coś tu nie gra. W ciągu ułamku sekundy otyła 70 latka o kulach i z wąsem odpowiedziała "Ja wchodzę". Pomyślałem sobie no na pewno, wejść to możesz do zakładu pogrzebowego wybrać sobie trumnę XD Postanowiłem zaregować błyskawiczną kontrą. Odpowiedziałem, że jestem honorowym dawcą krwi i jestem upoważniony do wejścia bez kolejki. Hurr durr "Ale jak to? Ja się rejestrowałam telefonicznie na godzine" inna Jadwiga stwierdziła, że "Pan chyba żartuje, tu są starsi ludzie!" Oj są są, właśnie dlatego tu jestem [moderowano] XD Powiedziałem tylko "Tak to, jestem upoważniony przez samego Ministra Zdrowia który wydał tą oto legitymację." Pomachałem im przed pomarszczonymi ryjami moją papierową supermocą i gdy obsługiwany aktualnie pacjent wyszedł z gabinetu kilka sekund później już sciągałem koszulkę przy miłej pani doktor w celu osłuchania. Zawsze narzekałem na lekki kaszel, notoryczny ból głowy czy inna dolegliwość przy której nie można mi udowodnić, że kłamię xD Kiedyś przy jednej z wizyt starucha kłóciła się ze mną dobre 10 minut aż zaalarmowany odgłosami z poczekalni lekarz musiał interweniować, oczywiście nie weszła niczym koleś z filmiku "jestem hardkorem" XD po tej sytuacji byłem już gotowy na każdą bitwę i prócz legitmacji zacząłem nosić ze sobą wydrukowaną podstawe prawną XD Ta starucha była albo bardzo chorowita albo nudziło jej się w domu bo praktycznie zawsze była obecna w poczekalni, stała się moim największym wrogiem i po tygodniu wiedziałem już o niej wszystko łącznie z miejscem zamieszkania. Do lekarza chodziła zazwyczaj w środy w godzinach porannych, lubiła dominować inne stare baby i być pierwsza w kolejce ale nie ze mną te numery. XD Pewnej środy punkt 7:30 byłem w okolicy jej klatki, siedziałem na ławce w kapturze w bezpiecznej odległości i czekałem aż odziana w beret i laskę pojawi się w zasięgu mojego wzroku, śledziłem ją w drodze do przychodni. Gdy tylko usiadła w poczekalni po kilku sekundach wchodziłem ja i już wiedziała, że to nie jest jej szczęśliwy dzień, musiała ustąpić i uznać moją wyższość XD Potrafiłem jej fundować bycie drugą średnio raz w tygodniu a gdy lekarka stwierdziła, że jestem tu za często i podejrzewać hipohondrię specjalnie otwierałem okno w nocy lub włączałem wiatrak żeby się lekko przeziębić. Przegrałem tylko jeden raz, trafił mi się zbyt mocny przeciwnik. Gdy standardowo powiedziałem, że wchodzę pierwszy choć często już nawet nie musiałem tego mówić bo większość staruch mnie kojarzyło, odezwał się on. Waga szkieletu, chłodne przenikliwe spojrzenie i drewniana laska. Wyglądał jak starszy brat Bartoszewskiego. Zarówno legitymacją jak i podstawą prawną mogłem jedynie wytrzeć sobie dupe, miał dużo silniejszą broń. Legitymacja inwalidy wojennego, do tego był kombatantem i osobą represjonowaną, [moderowano] combo, 3 przywileje w jednej wątłej, starczej osobie. Wiedziałem, że jestem bez szans, wycofałem się i upokorzony tego dnia wróciłem do domu. Nawet zakupy w aptece mnie nie pocieszyły, doszedłem do siebie dopiero wieczorem podczas konkretnej openki w tibii i pieniężnym fapie w cottonworldy. Moderowano przez: magpie 2. Zabronione jest w szczególności publikowanie: 2.1. treści o charakterze obraźliwym, naruszających obowiązujące ogólnie przyjęte normy etyczne 2.2. treści ironizujących, prześmiewczych lub złośliwych, stanowiących przejaw braku szacunku |
|
Posty: 2000
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przecież to pasta https://youtu.be/VhmE4P_bWu0
|
|
Posty: 996
Dołączył: 6 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wielkie mi halo. Stara historyjka pisana już chyba na wszystkich kwejkach dziadach itp.
|
|
Posty: 240
Dołączył: 26 Kwie 2021r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
tobie lilijka powinno się zablokować dożywotnio internet. Podziwiam administratorów za cierpliwość bo ja wywaliłbym ciebie z tym komentarzem na zbitą gębę a twój ip byłby blokowany na całym portalu.
|
|
Posty: 320
Dołączył: 30 Lip 2019r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wiekszość dawców krwi liczy na przywileje ( dzień wolny ) . Sz
koda tylko że za to dobro muszą płacić pracodawcy , a nie państwo -NFZ które przejada nasze obowiązkowe składki ( haracz ) . Gyby płacili od razu za oddaną krew , nie było by tak paradoksalnych sytuacji z przywilejami . |
|
Posty: 296
Dołączył: 8 Gru 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wiem że to ściema, ale historia jest zawsze taka sama w każdej przychodni. Zawsze ktoś przylezie bez powodu i tamuje kolejkę. Bo musi sobie pogadać i to w poczekalni i z lekarzem i zamiast 5minut wizyty siedzi tam 30min. A ja z dzieckiem muszę czekać wśród zasmarkańców i nabawić się innych chorób w tym nerwicy jak mnie oni wk... Rozumiem że ludzie są samotni, ale poczekalnia to nie rozwiązanie.
|
|
Posty: 107
Dołączył: 30 Sie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rodzynek, idź oddaj, zobacz jaka to przyjemność, jak reaguje organizm dawcy po oddaniu ca 0,5l krwi, później dopiero zabierz głos
Ludzie zastanawiają się jak zabić czas, a to czas ich zabija... |
|
Posty: 240
Dołączył: 26 Kwie 2021r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Rodzynek, idź oddaj, zobacz jaka to przyjemność, jak reaguje organizm dawcy po oddaniu ca 0,5l krwi, później dopiero zabierz głos a co takiego się dzieje, w młodości oddawałem krew i nic nie zauważyłem, jak się źle czujesz po oddaniu krwi to po co oddajesz. Bohaterowie leżą dwa metry pod ziemią. |
|