Dobry Wieczór;

Dziś Wigilia.
Jak już wiadomo, rząd rosyjski nie zamierza prowadzić żadnych militarnych ataków w kierunku zachodnim, natomiast Rosja stanęła w obliczu rosnącego zagrożenia militarnego ze strony Chin.
Oczywiście nikt nie będzie ryzykować wojny jądrowej, ale okazało się że rosyjskie wojska konwencjonalne nie są w stanie obronić rosyjskiego Dalekiego Wschodu - obszarów bogatych w zasoby naturalne, od dawna kolonizowanych przez imigrantów z Chin, na które Komunistyczna Partia Chińskiej Republiki Ludowej patrzy coraz bardziej "łakomie".
Bo skoro Rosja zajęła Krym jako obszar zdominowany przez Rosjan, to dlaczego Chiny nie miały by zająć rosyjskiego Dalekiego Wschodu jako obszaru zdominowanego przez ludność chińską ?
Zarówno w przypadku rosyjskich czołgów T-80BV/T-80U i T-90A których dywizje "obsługują" Daleki Wschód, jak i chińskich czołgów typu 99, podstawową bronią są odpalane przez lufę armaty kierowane rakiety przeciwczołgowe 9M119 "Świr".
Są naprowadzane na cel wiązką lasera, mają zasięg 4 kilometrów i przebijalność 90 centymetrów monolitycznej stali. Chiny produkują je na rosyjskiej licencji i wydawało się że dla Rosji nie stanowi to zagrożenia.
Bo czym rosyjska rakieta 9M119 może różnić się od chińskiej rakiety 9M119 ?
Niczym.
Jednak okazało się że Chińczycy na czołgach typu 99 zaczęli instalować bardziej zaawansowany system oznaczania celu wiązką lasera aniżeli ten instalowany na rosyjskich czołgach T-90A, więc chiński "Świr" będzie celniejszy od rosyjskiego.
W dodatku czoło kadłuba chińskich czołgów typu 99 pokryte jest kostkami reaktywnymi typu "Relikt" z dwiema warstwami ładunku reaktywnego, a więc lepszymi niż kostki typu Kontakt-1 (mała kostka z jedną warstwą ładunku reaktywnego) i Kontakt-5 (duża kostka z jedną warstwą ładunku reaktywnego) stosowanymi na czołgach rosyjskich.
Chiński czołg typu 99 wytrzyma trafienie rakietą typy 9M119 i będzie walczył nadal, zaś czołgi rosyjskie - niekoniecznie.

Czy zdaniem Państwa dla rosyjskiego Dalekiego Wschodu jest jeszcze ratunek, czy to już koniec ?

Na zdjęciu poniżej czołg typu 99A Ludowej Armii Wyzwoleńczej Chińskiej Republiki Ludowej:
https://en.wi(...)0902.jpg

@go321
Czy Rosja się nas boi?
"Nas"raczej nie.
Cyrk się zacznie dopiero jak wykupsz bilet do Moskwy.
Wtedy to się ze strachu posr@ją!
Jesteś połączeniem broni "psychicznej" i biologicznej, z zasilaniem na reaktorek "dwujądrowy".

PS.Po co zakładasz takie debilne tematy?
Jeszcze jedno!
Jak będziesz na Pasterce,w czasie śpiewania kolędy,na słowa"...bydlęta klękają...",padnij na kolana!

@ jusek

Sugeruję raczej odnosić się do tematu.
Rakieta 9M119 wyposażona jest w tandemową (podwójną) głowicę kumulacyjną ale podwójna warstwa ładunku reaktywnego w kostce typu "Relikt" najpewniej skutecznie ochroni pancerz główny chińskiego czołgu.
Przód wieżyczki na czołgu typu 99 pokryty jest z kolei wielowarstwowym pancerzem przestrzennym, tak jak na czołgach Leopard 2A5/A6/A7.
Warto zauważyć że załogi czołgów Leopard 2A5 (wersji A6 i A7 Polska nigdy nie nabyła) będących na wyposażeniu Wojska Polskiego, nie mają ma stanie uzbrojenia kierowanych rakiet przeciwczołgowych które można by odpalać przez lufę armaty.
Nasi czołgiści bazują głównie na amunicji pod kalibrowej, w przypadku której zasięg skutecznego ognia nie przekracza 2500 metrów, a przebijalność na dystansie 2 kilometrów wynosi około 60 centymetrów monolitycznej stali.
A później jest jeszcze mniejsza, wraz ze spadkiem prędkości pocisku.

Najprawdopodobniejsza wersja bedzie taka że Rosja uwikła się w tradycyjną "wojnę" z Ukrainą , a Chiny poczekają co USA i NATO wykombinuje ( może napuszczą Nas na Rosję ? ) . Wtedy Chiny zaproponują pomoc i zaatakują Rosję od tylca. Takie proste posuniecie i ładnie to bedzie wyglądało przed światem, jak 17 września 1939 w wydaniu ZSSR. Obyśmy my jako Polska, nie dali się wciągnąć jako pierwsi w ten konflikt, jak to było 1939 roku. Sojusznicy daleko , a jak coś pójdzie nie tak, to NATO zwali wszystko na Nas, żeśmy pierwsi na Rosje ruszyli i konflikt światowy rozpetali .

@ rodzynek

Żadnej rosyjskiej inwazji na Ukrainę nie będzie.
Rząd Federacji Rosyjskiej dał jasno to do zrozumienia.
Natomiast Rosja obawia się możliwości zajęcia przez Chiny rosyjskiego Dalekiego Wschodu (a więc azjatyckiej części Rosji, na wschód od gór Ural.

Inwazja a wojna to dwie rożne sprawy . Wojna Rosji z Ukrainą rozpocząła się po zajeciu Krymu i trwa do dziś .

@ rodzynek

Krym został anektowany przez Rosję i nie należy już do Ukrainy.
A wschodnie rubieże Ukrainy znalazły się pod kontrolą pro-rosyjskich milicji ludowych wspieranych przez najemników wynajętych przez rosyjski wywiad wojskowy.
Ale żadnej regularnej wojny Rosja z Ukrainą już nie prowadzi.
I nic nie wskazuje aby w przyszłości miała prowadzić ponownie.

Niwch i nas się boją!!!Polska ma armią budzerantów z marszałkiem Biedroniem i generałem Smieszkiem Armia ta atakuje zawszwe od tyłu niespodziewanie i przeważnie skutecznie powodując u przeciwnika albo rozwonienie albo obstrukcję co powoduje niezdolność do działań

@ Pele

Chiny mają przy granicy z Rosją dwa miliony żołnierzy.
Tymczasem - z powodu zapaści finansowej - armia rosyjska stopniała do zaledwie 280 tysięcy żołnierzy, z których większość bazuje w europejskiej części kraju (w tym 100 tysięcy przy granicy z Ukrainą).
Stąd w Rosji paniczny strach przed tym co może wkrótce nastąpić.

P.S. Nieoficjalnie wiadomo, że jednostki armii rosyjskiej stacjonujące w azjatyckiej części kraju mają na stanie zaledwie 450 czołgów serii T-80BV/T-80U, podczas gdy około 2300 czołgów serii T-72B/T-72B3 i T-90A rozmieszczonych jest w jednostkach na terenie europejskiej części kraju.
Wygląda na to, że rosyjska koncepcja odstraszania Chin oparta jest na stwarzaniu wrażenia że rosyjska armia jest groźna nawet dla NATO.
Tymczasem NATO nie szykuje się do wojny z Rosją, Rosja nie szykuje się do inwazji na Ukrainę, a azjatycka część Rosji jest broniona symbolicznie - w sposób nie dający żadnych realnych szans na odparcie chińskiej inwazji.

@go321
Analityk,obserwator,politolog,pracownik zieleni miejskiej i pacjent ZOZ w Jarosławiu.

Pytanie-Jak wiele jest czołgów T-72/DeBiL, zakamuflowanych jako białe niedźwiedzie,a służy w ruskiej armii?
Pytanie drugie- Ile białych myszek widzisz przed sobą?

Ja jedną-Tę od kompa.

PS.Monolityczny stalowy pancerz-obudowa Twojego mózgu.
Napij się kobito...

Nieoficjalnie wiadomo że Prezydent Putin był zdania że aktywność polityczna NATO na Ukrainie stanowi egzystencjalne zagrożenie dla Rosji i Rosja musi dokonać inwazji na Ukrainę aby przywrócić tam porządek.
Ale rosyjski wywiad wojskowy - prawie siłą - odciągną Putina od tego pomysłu, dostrzegając konieczność przesuwania sił na granicę z komunistyczną Chińską Republiką Ludową.

Tymczasem na wschodzie Ukrainy sprawdził się najczarniejszy scenariusz: wielu ukraińskich żołnierzy nie przetrwało ostatniej, bardzo mroźnej nocy.

Oficjalnie wiadomo ze sympatie pro-rosyjskie/europejskie na Ukrainie są tak podzielone. Wiec i tak podzielą Ukrainę.

PS.
Mają niezłe szambo z tą V kolumną, zawsze będą klepać biedę.

@ Art

Temat jest o Rosji.
A Ukraina jest państwem upadłym, gdzie 80% obywateli to biedota która szybko wymiera.
Ukraina ma powierzchnię prawie dwa razy większą niż Polska, a żyje tam 41 milionów ludzi.

To jest temat o Rosji, nie ma Ukrainy, jest kolonia radziecka. To chciałam podkreślić ze tylko wojna może tam cos zmienić. Wojna będzie nieciekawa bo kraj jest zrusycyzowany na południowym wschodzie, może skończyć się rozbiorem i wtedy Zachodnia Ukraina z polowa ludności, brakiem przemysłu, brakiem surowców nad morzem Czarnym i bez dostępu do morza a nawet z połowicznym dostępem do głównej rzeki po rozbiorze ma niewiele do zaoferowania NATO. Ma super ziemie orne i dość chłopów na roli do pracy ale to tak naprawdę nie jest na rękę Polsce bo my tego nie kupimy a produkt rolny mają lepszy. Nam chodzi o Morze Czarne. Gdy Gruzja chciała do NATO ruskie zrobili im natychmiast wielkie kuku-inwazje, gdy Ukraina pozbyła się Yanukowicza i chciała do NATO, Rosja zrobiła im wielkie kuku-inwazje na Krym i na wielkie zakłady zbrojeniowe na wschodzie. Referendum pokazało kogo tam chcą, woleli ruskich. Ukraina to kraina przechodnia a nie żadne spójne królestwo Mają marzenia o naszej Galicji i takie tam bzdurki (zawsze sobie nabrużdżą u tych z którymi mogłoby być im lepiej) które Niemcy albo Rosja mogłaby dla nich spełnić (a jakże) gdyby jednak musieli i chcieli hahaha
Tak bierze ją Rosja, bo taka jest Rosja gdy tak może i każde inne poważne państwo. A my powinniśmy uważać bo nikt za niepoważną kolonie umierać na Zachodzie nie będzie.

@ Art

Rosja nie planuje żadnej inwazji na Ukrainę.
Dla Rosji kluczowe znaczenie ma zabezpieczenie granicy z Chińską Republiką Ludową.
A co do Ukrainy, to w Polsce już mieszka na stałe prawie 300 tysięcy Ukraińców i gdyby Rosja zaatakowała Ukrainę, to Ukraińców w Polsce było by jeszcze więcej.
Jako politolog*, jestem zdania że przebieg granic w Europie jeszcze będzie się zmieniał:
1. Bośnia i Harcegowina prawdopodobnie rozpadnie się z uwagi na tarcia etniczne pomiędzy Bośniakami a bośniackimi Serbami;
2. Mołdawia zostanie przyłączona do Rumunii (tamtejsza ludność w większości bardzo tego chce).
Ale nic nie wskazuje aby Lwów miał wrócić do Polski, ponieważ właśnie na zachodniej Ukrainie najsilniejsze są ukraińskie ruchy nacjonalistyczne, a Polaków na zachodniej Ukrainie jest mniej niż jeden procent.

* - aktualnie zarejestrowany w Powiatowym Urzędzie Pracy Jarosławiu.

Rosja wejdzie na Ukrainę tylko gdyby istniała możliwość wejścia Ukrainy do NATO.

Tego za Bidena nie możemy się spodziewać, Waszyngton myśli ze Ukraińcy pójdą na wojnę za darmo, to się nie zdarzy bo połowa Ukraińców nie chce NATO. Wcześniej Rosja doprowadzi do rozpadu Ukrainy i ten właśnie rozpad czyni Ukrainę znacznie mniej atrakcyjną dla Zachodu. Mieli Majdan i co, zdechł i bye bye. Ilość pieniędzy które musieliby wpakować żeby wypłacić się sprzedajnej wierchuszce na Ukrainie jest tak wielka ze zapewne nie ma chętnych do płacenie.
U nas było co ukraść i sprywatyzować bo lud ambitny, pracowity i wolnościowo wrażliwy (chociaż coraz mniej naiwny za miskę ryziu w obozach pracy po 30-tu latach po uwłaszczeniu się wierchuszki).
Na Ukrainie nie mogliby tyle ukraść i gdyby wcześniej doszło do rozbioru to przeczołgali by czerwonych sromotnie. Same koszty i komplikacje przez wiele lat no i wschodnia Ukraina nad Dnieprem w rękach ruskich zawsze będzie niemiłosiernie jątrzyć. Znowu koszty. Ogólnie to słabe. Albo cała Ukraina albo bez zmian a całej nikt nie dostanie. Uważam ze o to idzie teraz gra.

Poza tym nie uważam żeby Rosja trzymała z Chinami w czasie konfliktu z USA. Chyba ruskie obstawiają na większą łapówkę z Zachodu za wstrzemięźliwość poparcia bo są jeszcze Indie obok. To będzie powtórka WWII vs. Chiny. Ruskie dostały co chciały wiec spodziewajmy się najgorszego.


Głównym hamulcowym w abordażu Ukrainy jest obecnie UE, to chyba widać? Chodzi o Rosje oczywiście. Wszyscy chcą ze tak powiem, szybko zarobić a na Ukrainie nie bardzo można bo ta cześć populacji która to popiera żyje na terenie mniej atrakcyjnym dla strategii Zachodu.

@go321
Zarejestruj się teraz w ZOZ Szpital w Jarosławiu.
Roszczeniowy nierobie, "na etacie".

@ Art

To nie jest kwestia tego: "Czy NATO lub Unia Europejska pozwoli Rosji zająć Ukrainę czy nie ?"

Prezydent Putin był zdania że aktywność NATO na Ukrainie stanowi egzystencjalne zagrożenie dla Rosji w związku z możliwością rozmieszczenia na Ukrainie jakiegoś rodzaju broni mogących stwarzać strategiczne zagrożenie dla Rosji... ale nie potrafił powiedzieć jakiego to rodzaju straszne uzbrojenie NATO mogło by na Ukrainie rozmieścić, a NATO żadnych takich planów nie ma.
W dodatku nie ma widoków na przyjęcie Ukrainy do NATO.

Ostatnio rosyjski Zachodni Okręg Wojskowy przeprowadził ćwiczenia z zakresu odparcia zmasowanego ataku powietrznego nieprzyjaciela.
Oczywiście obrona powietrzna Rosji oparta jest o zestawy S-300 i S-400.
Zestaw S-400 poradzi sobie z manewrującymi pociski rakietowymi AGM-158 kupionymi przez Polskę od Stanów Zjednoczonych... ale niemiecko-szwedzki Taurus KEPD 350 poradzi sobie z zestawem S-400.
Ma zasięg 500 kilometrów, leci na wysokości 70 metrów z prędkością 1 Macha, jest naprowadzany na cel przez GPS lub inercyjny system naprowadzania (jeżeli GPS nie jest dostępny) + TERCOM (porównywanie rzeźby terenu z zaczytanymi w pamięci komputera mapami).
TERCOM to bardziej zaawansowana wersja naprowadzania telewizyjnego (TV), umożliwiająca zarówno automatyczne rozpoznawanie przez komputer pokładowy rzeźby terenu, jak i fizyczną identyfikację celu przez operatora.
Celem może być choćby stacja radarowa obsługująca zestaw S-400 albo rosyjskie centrum dowodzenia.

Jak mówi staropolskie przysłowie: "Zawsze jest jakaś większa ryba"

To wynika z tego ze traktują Ukrainę jako swoje poletko w zamian jako suwerenne państwo. Zostaną zaorani. Królewiec jest nafaszerowany supersonicznymi rakietami,,, i to jest egzystencjalne zagrożenie dla Polski, o tym ruskie nie gadają.

Po wypowiedzi Fjutina o rozszerzeniu swojego poletka na byłe demoludy sytuacja stała się klarowna. Pytanie jest tylko jedno, czy Zachód nas spienięży za neutralność Rosji w wojnie o supremacje z Chinami. Niemcy chcą na ekonomicznej wyłączności Mitteleuropa trzepać kasę na naszej niedoli pozwalając Rosji utrzymywać się ze sprzedaży gazu po całej Europie i bezwzględnie to wykorzystują, Izrael gdy tylko jest polityczna potrzeba upomina się o bez spadkowe odszkodowania poprzez Administracje Białego Domu co bardzo psuje nasze relacje z US a my nie dostaliśmy zadośćuczynienia za dewastacje WWII. Są u nas nawet tacy którzy chcą nas obwiniać za jej wybuch podważając nasze niezbywalne prawo do wolności, tłumacząc to beznadziejną sytuacją i niepotrzebną bohaterszczyzną. Oni nie chcą zrozumiec ze byliśmy skazani jako nacja na przemiał a następnie sprzedani w Teheranie, niezależnie od tego co robiliśmy. W pewnym przybliżeniu obecne położenie Ukrainy. Dobrze ze powstał LPG terminal w Świnoujściu i miejmy nadzieje ze norweski gaz popłynie do Polski chocby w ograniczonym wymiarze, ale powrót atomu sugeruje ze to nie jest pewne, ze musimy płacić za gaz z Rosji jako haracz za pokój i regionalny prymat. Chodzi jak zawsze o pieniądze,,, które stracimy przez tzw. politykę Zielonych a w rzeczywistości geopolitykę. Nie uważam żeby blady strach padł na Rosje, wprost przeciwnie, poczuli krew miedzy Chinami i NATO wiec wyszli z propozycją swojej ceny. Nasza cena jest stała, taka ze przepuścić zagony tankistów nie możemy bo zostanie po nas atomowy lej albo zrobią z nas Ukrainę wiec musimy powiedzieć no pasaran,, jak zawsze.

@ Art

1. Zdradzę ci tajemnicę, że nie udało się zaprojektować rakietowych pocisków manewrujących które na niskim pułapie rozwijały by prędkość większą niż 2.6-2.8 Macha (na krótkim dystansie).

2. Rosja zawsze była, jest i będzie głównym źródłem gazu zarówno dla Polski, jak i całej Unii Europejskiej.
Tak naprawdę zadowolona jest zarówno Rosja, Unia Europejska, jak i Polska.
Łączy nas wszystkim pod tym względem dobry interes gospodarczy.

P.S. Post nr 800.

Może być dostawcą, ale nie może mieć wyłączności

@ Art

"(...) nas wszystkich (...)" - miało być.

Generalnie - z uwagi na ograniczone zasoby planety i populację dobijającą do 8 miliardów ludzi - musimy się poszanować jako narody i państwa.
Kiedyś koncepcja "Narodów Zjednoczonych" była tylko dyplomatycznym sloganem, a teraz staje się koniecznością.
Nie udało się założyć bazy na Księżycu, nie udało się skolonizować Marsa, nie udało się oficjalnie* nawiązać kontaktu z jakimikolwiek cywilizacjami pozaziemskimi, więc nasze pole manewru jako gatunku jest ograniczone.

* - nieoficjalnie wiadomo że na przedmieściach Los Angeles w 1942 roku rozbił się załogowy statek kosmiczny pochodzenia pozaziemskiego.
W bardzo złym stanie technicznym, "dobity" przez amerykańską artylerię przeciwlotniczą.
Niektórzy obcy zginęli w katastrofie, inni zmarli jakiś czas później (byli wyniszczeni a przesłuchania prowadzone przez wywiad wojskowy USA jeszcze pogorszyły sprawę).
Od tamtego czasu ustalono dwie ważne rzeczy:
1. Co najmniej jeszcze jeden załogowy statek pochodzenia pozaziemskiego ukrywa się gdzieś nad północną Kanadą i aktualnie prowadzone są działania na rzecz wytropienia go i zestrzelenia, ale będzie ciężko bo załoga prawdopodobnie zdaje sobie sprawę z losu tego pierwszego.
2. Cywilizacja tych obcych już nie istnieje.
Powstała na planecie Proxima Centauri B, nieco większej planecie od Ziemi, orbitującej w szybkim tempie wokół gwiazdy typu "czerwony karzeł".
Zaczęły kończyć im się zasoby naturalne, ale mieli takie szczęście że w ich układzie planetarnym znajdowała się inna, dużo większa planeta nadająca się przynajmniej do tymczasowego zamieszkania - Proxima Centauri C.
Siedem razy większa od Ziemi, oferująca dużo więcej zasobów naturalnych i czasu potrzebnego na opracowanie lepszych technologii kosmicznych, ale mająca bardzo ciężkie warunki klimatyczne - nawet minus 239 C (na Ziemi nigdy nie stwierdzono mniej niż minus 88 C).
Jednak zyskali na czasie, a w międzyczasie wypatrzyli Ziemię która wydawała się bliźniaczo podobna do ich "utraconego raju", tylko że odległa o 4 lata świetlne.
Podjęli wyzwanie, ale podróż trwała jakieś 400 lat i prawie cała ich flota wyginęła po drodze - na Ziemię w 1942 roku dotarły resztki wyprawy.

Ale oczywiście jest to stan wiedzy "na dzisiaj".
Jeszcze w latach 60-tych XX wieku amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza obawiała się zarówno "pewnej i nieuniknionej" wojny jądrowej ze Związkiem Radzieckim jak i możliwej inwazji obcych.
Prezydent Kennedy słyszał różne plotki o obcych, zażądał od CIA ujawnienia prawdy, więc dostał dymisję bez okresu wypowiedzenia umowy.
Kolejnym Prezydentem który uparł się że pozna prawdę był dopiero Bill Clinton w okresie swojej drugiej kadencji, ale to już były inne czasy (mniej brutalne).

Odnośnie postu z dnia 28.12.2021:

1. Rosja odmawia wycofania swoich wojsk z Nadniestrza, uzasadniając to faktem że Rosjanie stanowią tam dominującą grupę etniczną.

2. Rumunia - jako członek NATO - nie chce wojny z Rosją o Mołdawię.

3. Jeżeli Mołdawia uzna niepodległość pro-rosyjskiego Nadniestrza, Rosja pozwoli Mołdawii na przyłączenie się do Rumunii, jeżeli Rumunia będzie tego chciała.

4. De facto Mołdawia została by anektowana przez Rumunię, z tym że większość Mołdawian tego chce, a więc za zgodą samej Mołdawii.

@go321
Statek obcych się rozbił.Przykra wiadomość.
Ale Ty przeżyłeś.
To nie jest jeszcze najgorsze info...
O nic się nie martw,bierz leki.
Przylecą po Ciebie.
Z Tworek.
Jak oglądałeś film"Seksmisja",to wiesz,że należy "iść na wschód,tam musi być cywilizacja".
To popyerdalaj.Na co czekasz?