propaganda ukrainska nie zna granic



https://www.msn.c(...)bbb67035

Dzień Dobry.

Przebieg negocjacji pomiędzy Niemcami a innymi krajami europejskimi - zarówno należącymi do NATO jak i nie należącymi do NATO, np. Szwajcarią, Szwecją, Finlandią - sugeruje ogólną zgodę w zakresie unikania dalszego dozbrajania Ukrainy lub Polski, jako że panuje opinia iż Polska ciągnie NATO w kierunku wojny z Rosją.
Niemcy były skłonne przekazać Polsce jedynie Leopardy 2 w wersji A4, nawet nie A5 (których Polska ma nabyła w 2013 roku tylko 105 sztuk), ale polski rząd odrzucił ofertę domagając się lepszej wersji (co najmniej A6).

U kacapów trwa seria "dziwnych" zgonów,wypadków i samobójstw, wśród rosyjskich elit, zwłaszcza wśród oligarchów z branży energetycznej.
Fjutinu robi czystki, aby przetrwać?
W końcu stracili miliardy dolców,a tego się nie wybacza i "car"profilaktycznie reaguje na ewent.bunt.

Siły ukraińskie zniszczyły w Iziumie w obwodzie charkowskim niemal całą 35-tą ogólnowojskową armię rosyjską.
Hurtem,a nie w detalu.
Doprowadzili do tekich strat w 64. i 38. oddzielnych brygadach zmotoryzowanych, które obecnie liczą mniej niż 100 żołnierzy.

Bliższe informacje poda zapewne, nasz sowiecki szpieg z Szówska.

W Tiumeniu wybuchł pożar zajezdni, w obrębie której stacjonują pojazdy dumy obwodowej. To już kolejny duży i "dziwny" pożar u kacapów w ostatnim czasie.

PS."Wyngiel" kosztuje do 3 tys.zł.benzyn Pb-95 po 6 zyli.
"Tanie" państwo,coś drogo kosztuje...

Izium jest w całości pod kontrolą wojsk rosyjskich... od dawna.
Obecnie toczą się ciężkie walki o Siewierodonieck - ukraińska armia zdołała od wczoraj odzyskać część dzielnic utraconych wcześniej na rzecz wojsk rosyjskich.

Dodatkowy chromosomie. Po co przeklejasz informacje dostępne ogólnie?

W tej chwili około 60% Siewierodoniecka jest pod kontrolą ukraińskiej armii.
Operację odbicia miasta powierzono ochotnikom (niektórzy mówią "najemnikom") z pro-ukraińskiego Legionu Cudzoziemskiego.
Strona ukraińska skierowała do walki około 20 tysięcy ochotników z zagranicy, którzy mają przeciwko sobie rosyjską 4 Dywizję Pancerną wspieraną pro-rosyjskimi bojówkami ludowymi z Czeczenii i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz pro-rosyjskimi najemnikami z Grupy Wagnera.

Bawię się w debila z Szówska.
Jako człowiekowi inteligentnemu,trudno się mi stoczyć do jego poziomu,ale się staram.
Ty,jak i on, w górę inteligencji nie podniesiesz..

"Na Morzu Czarnym znajdują się cztery okręty Floty Czarnomorskiej i jeden okręt podwodny"

Niedługo i te cztery okręty, też będą "podwodne"...

Rozpoczęły się finałowe walki o Siewierodonieck.

Armia ukraińska chce odbić miasto w całości, zaś lokalny rosyjski dowódca polowy - generał Dwornikow - chce zająć cały Siewierodonieck do 10 Czerwca.
Generał Dwornikow dowodził wcześniej operacją szturmowania Mariupola.

Dzień Dobry.

Według najnowszych informacji, po stronie rosyjskiej jest około 31 tysięcy zabitych żołnierzy / pro-rosyjskich bojowników i pro-rosyjskich separatystów.
Aktualnie trwające ciężkie walki o Siewierodonieck prawdopodobnie potrwają do 10 Czerwca i zakończą się wyparciem wojsk rosyjskich z miasta.
Była by to pierwsza, poważna klęska wojsk rosyjskich na Ukrainie.
Pierwszy przypadek wyparcia wojsk rosyjskich z jakiejś większej miejscowości (powyżej 100 tysięcy mieszkańców przed wojną, dokładnie 101 tysięcy, a aktualnie tylko 12 tysięcy).

Poniżej mapka:
https://goo.gl/maps/2kp8EZ5MmSYGQG3x7

Rząd Hiszpanii przekaże ukraińskiej armii około 40 czołgów typu Leopard 2A4 + przeszkoli ukraińskie załogi w ich obsłudze.
Moim zdaniem jest to średnio celowe, ponieważ:
1. Ukraińska armia nie narzeka na brak czołgów.
Natomiast brakuje nowoczesnych bojowych wozów piechoty i kołowych transporterów opancerzonych, które były by względnie odporne na działanie odłamków pocisków z rosyjskich haubic kaliber 203 mm - ukraińska piechota zmechanizowana ponosi ciężkie straty i nie może się "przebić" przez ogień zaporowy rosyjskiej artylerii polowej w celu odzyskania np. Chersonia.
Żołnierzy piechoty nie można transportować wewnątrz czołgów - nie ma miejsca.
Piechota zmechanizowana jedzie za czołgami i musi mieć czym jechać, żeby dojechać.
2. Będzie problem z amunicją - Leopard 2 jest wyposażony w armatę kaliber 120 mm, której nie da się ładować 125-milimetrowymi pociskami przeznaczonymi dla czołgów typu T-72 / T-80 / T-90.
3. W wersji A4, pancerz czołowy wieżyczki ma grubość 80 centymetrów i bez szans aby wytrzymał trafienie rosyjską kierowaną rakietą przeciwczołgową typu "Kornet" o przebijalności 100 centymetrów monolitycznej stali lub "Chryzantema" o przebijalności 110 centymetrów monolitycznej stali.
Jednocześnie wieżyczka jest obracana hydraulicznie, a płyn hydrauliczny służący do zasilania mechanizmu jest łatwopalny, przez co czołg jest podatny na spalenie się w razie przebicia pancerza.
Dlatego wersja A5 - której Polska nabyła 105 egzemplarzy - ma dodatkowe opancerzenie czoła wieżyczki, a wieżyczka jest obracana elektrycznie.
W wersji A5, grubość opancerzenia czoła wieżyczki wynosi 150 centymetrów.

Pobawić to ty sie możesz wiesz czym....
Bo na zabawy umysłowe jesteś zwyczajnie zbyt głupi.Przaśny.
Przecież ten " debil z Szowska", bije cie inteligencją na przysłowiowy " łeb i szyje".
Powiem więcej, ty chromosomie toczysz się dalej w dół, nabierając coraz większej predkości.

Dzień Dobry.

Trwają ciężkie walki o Siewierodonieck.
Wczoraj poległo pięciu zagranicznych ochotników walczących po stronie ukraińskiej armii - zginęli jednocześnie, prawdopodobnie zabici przez pocisk artyleryjski.
Strona rosyjska polega na liczbach - najpierw do ataku idą pro-rosyjskie bojówki ludowe z Czeczenii i Ługańskiej Republiki Ludowej, potem pro-rosyjscy najemnicy, dopiero na końcu regularni żołnierze rosyjscy.

Poniżej lekka piechota pro-ukraińskiego Legionu Cudzoziemskiego podkrada się lasem i atakuje z lekkiego granatnika rakietowego RGW-90 "MATADOR" rosyjski kołowy transporter opancerzonych BTR-82A:

https://www.youtube.com/watch?v=scwCGABmRo4

Pierwszy z żołnierzy "zesrał się" ze stresu podczas przygotowywania do oddania strzału, więc drugi kazał mu cofnąć się i sam strzelił ze swojego granatnika. Trafił.
Zasięg skuteczny RGW-90 wynosi 250 metrów a przebijalność w pancerzu 90-milimetrowego granatu rakietowego około 15 centymetrów monolitycznej stali (trafionej pod kątem 90 stopni).
Granatnik jest bardzo wygodny i bezpieczny* w użytkowaniu, ale trzeba pamiętać o wysunięciu do przodu zapalnika głowicy (w ten sposób przestawia się ją ze zwykłego trybu burzącego na tryb kumulacyjny - czyli przeciwpancerny).

* - pomyślano o osłonach chroniących przed poparzeniem płonącym paliwem rakietowym oraz mikrouszkodzeniami mózgu żołnierza który strzela.

Łukaszenka na wojnie wspiera Putina, a Białorusini walczą przeciw Putinowi.

Do boju rebiata, jest o co walczyć, pieniądze unijne znowu na horyzoncie ( chociaż bardzo mglistym ). https://tvrepublika.pl/Urzad-sie-wyzywi-Bajeczne-pensje-podwladnych-Rafala-Trzaskowskiego,139700.html

https://www.youtube.com/watch?v=rY0WxgSXdEE

Tymczasem w Polsce, w związku z przywróceniem przez Ustawę o Obronie Ojczyzny możliwości dobrowolnego odbycia zasadniczej służby wojskowej, do wojska na ochotnika zgłosiło się... 3500 osób.

Thomascu
Patogenie
Zgłoś się do wojska jako wycior lufy w czołgu.

Neptunku
Masz garnitur?
Zdejm zatem gacie.Potem w... marynarce patroluj wody terytorialne.
Jako "ORP Debil".
Kacapy już mają mokro w gaciach...

W 2 sekundzie filmiku do której link wcześniej podałem, wyraźnie widać że rurka zapalnika jest wysunięta z głowicy granatu rakietowego do przodu:

https://www.youtube.com/watch?v=scwCGABmRo4

A więc głowica ustawiona była na tryb kumulacyjny (przeciwpancerny).
"MATADOR" jest bronią jednorazowego użytku, ale Niemcy dostarczyły w sumie około 5000 sztuk.
Na dystans do 250 metrów, 90-milimetrowy granat rakietowy dolatuje w ciągu 1 sekundy.
Trafiony BTR-82A jechał jeszcze przez chwilę, ale na jego pokładzie wybuchł pożar.
Potyczka miała miejsce w lasach na wschodnich przedmieściach Siewierodoniecka, aktualnie opanowanych przez siły rosyjskie i pro-rosyjskie:

https://goo.gl/maps/D2jhoAFSPqtJgD2h7

Poległy tam już tysiące żołnierzy.
Biegniesz przez las, dookoła latają pociski wystrzelone nie wiadomo skąd, nagle zostajesz trafiony i - jak to mawiają - "wola boża, moja walka dziś się kończy".

Dzień Dobry.

Z danych przekazywanych zarówno przez rząd Ukrainy jak i Federacji Rosyjskiej, wynika że po obu stronach ginie codziennie nawet 150 żołnierzy / bojowników / najemników.
Po stronie rosyjskiej takie straty są "normalne", ale po stronie ukraińskiej jest to drastyczny wzrost ponieważ jeszcze dwa tygodnie temu ukraińska armia traciła średnio 75 żołnierzy dziennie.

Sztab rosyjskiej armii w Moskwie poinformował, że do tej pory zestrzelono 1127 ukraińskich dronów, a także zniszczono 190 samolotów i 129 helikopterów należących do ukraińskiego lotnictwa (większość zniszczono na ziemi).

Doniesienia ze strony rosyjskiego sztabu odnośnie strat pośród ukraińskiego personelu wojskowego wydaje się potwierdzać fakt, że ukraińska armia w walkach o Siewierodonieck bazuje głównie na zagranicznych ochotnikach / najemnikach.
Gdyby nie brakowała ukraińskich żołnierzy, to ukraińska armia bazowała by na ukraińskich żołnierzach, ponieważ - spójrzmy prawdzie w oczy - ochotnicy z zagranicy pochodzą z różnych krajów i mają różne przeszkolenie, przez co oddziały które tworzą są średnio spójne.
Przeważnie formują szyk zwany "rojem", najpierw "Go ! Go ! Go !" (Naprzód, do ataku !), potem oddają strzał z lekkiego granatnika rakietowego do jakiegoś rosyjskiego pojazdu wojskowego, a potem już tylko "Full back ! Full back !" (Odwrót !).

W samym Siewierodoniecku, wojska rosyjskie nadają kontrolują około 40% miasta.
Jakkolwiek - w wyniku działań grup dywersyjnych (partyzantki) tworzonych przez ukraińską obronę terytorialną i zagranicznych ochotników - ponoszą ciężkie straty w lasach na wschód od miasta, to zaciekle walczą o utrzymanie dróg zaopatrzenia dla rosyjskich oddziałów walczących w samym mieście, aby nie dopuścić do ich odcięcia.

W wolnej chwili, warto rzucić okiem na bieżąco aktualizowaną mapkę:

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/4f/2022_Russian_invasion_of_Ukraine.svg

Moim zdaniem rosyjska armia odniosła by sukces na froncie wschodnim, jeżeli atakowała by z Iziumu w kierunku południowym.
Tymczasem rosyjscy generałowie uparli się prowadzić atak ze wschodu za zachód, przez Siewierodonieck, gdzie leśno-przemysłowy krajobraz jest optymalny dla ukraińskiej obrony, a samo miasto jest rozciągnięte w wymiarze północ - południe i trudne do obejścia.
A okrążyć Siewierodoniecka się nie da bo po zachodniej stronie - również z północy na południe - płynie rzeka Doniec, za którą jest pozostające pod kontrolą ukraińskiej armii miasto Lisiczańsk.
Rosyjska armia wytraci w Siewierodoniecku cały swój potencjał ofensywny i nie pomoże nawet to że poległo już 11 rosyjskich generałów... bo pozostali są tak samo głupi jak ich poprzednicy.

Dobry Wieczór.

W Siewierodoniecku oraz w lesie na wschód od miasta trwają ciężkie walki pomiędzy pro-rosyjskimi bojówkami ludowymi z Czeczenii i Ługańska, pro-rosyjskimi najemnikami z Grupy Wagnera a pro-ukraińskim Legionem Cudzoziemskim.
W lesie leży mnóstwo zabitych żołnierzy oraz zniszczonych pojazdów opancerzonych rosyjskiej armii.
W samym mieście trwają walki uliczne, ale zasadniczo - w ciągu ostatnich trzech dni - przebieg linii frontu nie zmienił się.
A do 10 Czerwca zostały już tylko trzy dni.
Jeżeli plan generała Dwornikowa zawiedzie, będzie oznaczało to klęskę całego rosyjskiego Frontu Wschodniego ("Z").
Wojska rosyjskiego Frontu Południowego mają plan awaryjny na wypadek takiej sytuacji i są gotowe zredukować swój zasięg do osi Chersoń - Enerhodar - Melitopol, "zwalając" utrzymanie Mariupola na Doniecką Republikę Ludową i wydając generałów Grupy Wschodniej "na pożarcie" Federalnej Służbie Bezpieczeństwa.
Bo przecież wiadomo że za karę kilku kolejnych generałów będzie musiało "polec za Ojczyznę" na froncie lub zgubić się na poligonie.

Kolejny pułkownik trafił na półkę.W urnie.
Był oficerem a u kacapów,to jak zaproszenie o rakietę.

Rusłan Szyrin to "kolejny" sowiecki pułkownik który otrzymał zaproszenie od Kobzona prokacapski piosenkarz, który zmarł w 2018 r.
Śpiewają razem!

W rejonie Mykołajiwki i Biełogorowki wojska "fjutina" przeprowadziły "operacje szturmowe" i poniosły "znaczące straty w sile ludzkiej(czytaj-mięsie armatnim) i sprzęcie"
Ukraińcy zayebali też gen. Romana Kutuzowa,który był czwartym generałem, którego pagib podczas wojny w Ukrainie co potwierdzają różne oficjalne źródła w byłym CCCP.

[cytat][justify]W 2 sekundzie filmiku do której link wcześniej podałem, wyraźnie widać że rurka zapalnika jest wysunięta z głowicy granatu rakietowego do przodu:
Thomasku
Ekspert z ciebie taki, że rwie papę z dachu.
Po dwóch sekundach to ustaliłeś...
Qrva marnujesz się chłopie.

Zgłoś się do podsrajkomisji Maciory.
Wcześniej pobierz ekspertyzę od psychiatry.Obaj do siebie pasujecie.

PS.@Neptunku
Ty wiesz o co chodzi.
Tak więc w pląsach,po prostu w..pier@alaj...

Dzień Dobry.

Są już najnowsze informacje z frontu:
Siły rosyjskie i pro-rosyjskie zajęły 90% Siewierodoniecka.
Ukraińska armia - prawdopodobnie dzisiaj w okolicach wieczora - ewakuuje się ze Siewierodoniecka do Lisiczańska po zachodniej stronie rzeki Doniec:

https://goo.gl/maps/Bph5TmN3eAFiW4UV9

Dalsze utrzymywanie pozycji obronnych w Siewierodoniecku - z uwagi na zmasowany ogień rosyjskiej artylerii polowej - jest zbyt kosztowne dla ukraińskiej armii.

To, że twoj koledzy bardzo często używają tego sformułowania w stosunku do twojej osoby, nie oznacza, że ty też możesz używać tej regułki.


leszczu

1. Lokalny rosyjski dowódca polowy, generał Dwornikow, postawił sprawę "na ostrzu noża": albo Siewierodonieck do 10 Czerwca albo nic (wojna przegrana).
I udało się: w prawdzie armia rosyjska musiała ściągnąć posiłki z całego frontu na Ukrainie, ale ostatecznie wygrała bitwę o Siewierodonieck, na dzień przed terminem.
2. Nową linią obrony ukraińskiej armii będzie rzeka Doniec, oddzielająca znajdujący się na wschodnim brzegu Siewierodonieck od znajdującego się na zachodnim brzegu Lisiczańska.

Są różne doniesienia. Nawet nasze Kraby się wzięły do prawdziwej reklamy w akcji.

@ Art

Polska wysłała ukraińskiej armii "za friko" 18 sztuk, a ukraiński rząd zamówił kolejne 54 za około 3 miliardy złotych.
Prawda jest jednak taka, że "Krab" to południowokoreańska haubica samobieżna "K9" produkowana na licencji w Polsce.
Zrealizowanie zamówienia dla ukraińskiej armii potrwa około dwóch lat i może być to ostatnie zamówienie, ponieważ w 2024 roku rozpocznie się produkcja na licencji w Egipcie.
A koszty produkcji w Egipcie będą niższe niż w Polsce, więc cena egipskich "Krabów" też pewnie będzie niższa.