Witam

Zakładam temat, ponieważ zastanawia mnie, czy w Naszej Stalówce, przyjęłyby się "hulajnogi na minuty".
W mieście tego brakuje.
Jak myślicie potrzebne Nam to?
Jakie jest Wasze zdanie?

Niepotrzebne, bo tylko by zawadzało na chodnikach albo leżało po krzakach.

Jasne, że by się przyjęło. Szczególnie w takim okresie letnim- pełno młodzieży widać na mieście. A to czy sprzęt byłby szanowany to już inny temat.

Swoją drogą- pare miesięcy temu na olx widziałem ofertę pracy w naszym mieście właśnie związaną z wypożyczaniem hulajnóg, więc możliwe że za jakiś czas coś w tym temacie drgnie.

Nie jesteśmy miastem turystycznym i kto miałby na nich jeździć? Lepiej kupić własną hulajnogę i dbać o nią.

Jasne - "akty" idiotyzmu wystepują zawsze.
Nie poradzisz nic...
Jednak w przypadku wypożyczenia hulajnogi, taki wandal bardzo szybko i bardzo boleśnie(finansowo), zdaje sobie sprawe z głupoty jaką zrobił.
Co więcej, to działać może tak, że w przypadku odstawienia urządzenia, w strefie innej niż wyznaczona, oraz braku udokumentowaniu tego faktu "fotką", urządzenie nie zostanie ponownie zablokowane - a konto użytkownika w dalszym ciagu obciążane kosztami.


Czy miasto musi być "turystyczne"? Hmm...a czy Bełchatów, Ostrowiec, Chełm, Tarnobrzeg, Turów itp itd zwiedzasz z hulajnogą?

Małe miasta dopłacają operatorom, aby weszli z hulajnogami. Do niedawna nawet Rzeszów i Lublin rozpisywały przetarg. A kiedy weszła konkurencja, to nagle cały biznes mógł działać bez dofinansowania. W Tarnobrzegu operator rozstawił sprzęt bez zezwolenia. Lucjusz jest niechętny hulajnogom, o czym wypowiadał się niedawno, więc na razie zapomnijmy. Nawet jak ktoś wejdzie, to będzie to najtańszy złom, którym strach jeździć.

gdyby był ekonomiczny sens to lime czy inny operator już by tu był.
Oni nie działają na zasadzie "a rzućmy tutaj hulajnogi, zobaczymy czy będzie zainteresowanie", tylko bazują na swoich analizach, sondażach i doświadczeniach z innych miast.
A twoje "fajnie by było, bo bym jeździł" to taki sam argument, jak otwarcie u nas filharmonii, bo bym chodził.

Moim zdaniem się nie przyjmie. Ludzie rowerami nie potrafią jeździć (często jeżdżą "pod prąd", mimo że przepisy mówią, że jeśli ścieżki są z obu stron jezdni to obowiązuje, tak jak dla aut, ruch w danym kierunku). Walałoby się to po chodnikach i trawnikach, a używaliby głównie nastolatkowie, by poszaleć.
Dla hulajnóg weszły specjalne przepisy, mało kto je zna, gdyby chcieć je przestrzegać, to hulajnoga staje się mało atrakcyjna.
Spójrz co się dzieje z rowerami, mało widzi się osób dorosłych, głównie zgraja 12-16 latków, którzy najchętniej rowerami z "pudłem" przewożą inne dzieciaki, bo nie mają co robić.

Lucjusz powiedział, ze miasto nie sfinansuje hulajnog, ale chętnie pomoże prywatnemu operatorowi, który by do miasta chcial "wejść". Doczytaj.
Większosć wypożyczalni, działa na zasadzie franczyzy.

W Tarnobrzegu, hulajnogi są już "legalne".

Lime nie rzuca hulajnog sam, Lime wchodzi we współpracę.


Jaki najtańszy złom? Chyba hulajnogi w sharingu nie widziałeś( obojetne czy blinkee, lime , hive , bolt etc)....

Jaki argument " fajnie, to bym sobie pojeździł"? Czyj to argument? A porównania do filharmonii nawet nie skomentuje

Do miasta takiego jak Nasze, nikt sam nie przyjdzie sprawdzać czy "sie opłaca", najpierw trzeba tego kogoś "zaprosić" do współpracy na jakichś ustalonych zasadach.

Jeśli prywatny inwestor sam to sfinansuje, to jestem za, ale niech sprzęt nadaje się do jazdy.

Krótkie podsumowanie:

Blinkee - tani chiński rozpadający się złom łatany trytytkami
Lime - niestabilne, bez doświadczenia można skończyć na SOR-ze
Hive - najtańsze niewygodne hulajnogi od Segwaya, patrz wyżej
Bolt - ich najnowsze hulajnogi (poprawione zielone) są spoko
Bird - przerobione Xiaomi M365
Tier - ciężkie Okai ES400, wygodne, bezpieczne, choć amortyzator to fikcja

Każda z powyższych, ma takie same parametry jak te które można kupić w sklepie, lub internecie.

Niestabilnie może być też na rowerze
Zależne od człowieka.

P.s
Jeździłeś wszystkimi, czy ctrl +c ctrl+v ?

Żadne CTRL+C, CTRL+V. Nie przepadam za komunikacją miejską, więc jak muszę jechać do dużego miasta i tam się poruszać, to wypożyczam hulajnogi. Dlatego mam dużą wiedzę w temacie sharingów.

Masz taką wiedzę:
- nie jesteśmy miastem turystycznym, nie ma sensu hulajnogi( ale w dużym mieście używasz, chyba po to żeby zwiedzać, bo nie lubisz komunikacji.heheszki)
- hulajnogi szeringowe to złom( ale jak jesteś w dużym mieście to tych złomów używasz.heheszki2)
- wolisz mieć swoją i o nią dbać( ale uzywasz szeringów.heheszki3)

Grow up!

Coraz więcej osób kupuje własny sprzęt i ten środek transportu zyskuje na popularności także w Stalowej Woli. Ale pytam jeszcze raz, kto miałby u nas korzystać z wypożyczalni. Uczelnie się zwijają, turystów mało, do pracy jak ktoś dojeżdża hulajnogą, to ma własną. Skończy się na tym, że posłużą tylko do rekreacji, żeby pojechać np. na błonia, a nie takie jest przeznaczenie urządzeń transportu osobistego. Nie jestem przeciwko. Wręcz przeciwnie, jak znajdzie się inwestor, to niech wchodzi. Ale niech to będzie bezpieczny sprzęt.

Koło Patrioty Blinkee.City rozstawił swoje elektrośmieci. Niech przynajmniej dbają o ich stan techniczny.

Miasto nic o tym nie wie. Dziwne, bo Blinkee wchodzi tam, gdzie im zapłacą.

Blinkee ma we flocie też 20 sztuk Okai ES400 (takie same jak w sieci Tier). Szkoda, że ich nie rzucili do Stalowej.

Spokojnieeeee. Nie tylko koło patrioty.

Nie ma na razie możliwości nowych.
Jest stary w bdb stanie, nadający się z innych miast.

Miasto nie musi o tym wiedzieć. Co ma do tego miasto.
Masz regulamin.

Pozatym, uwierz mi. Predzej czy później skorzystasz.


Pozdrawiam
Zachęcam

Jeśli mieszkańcy będą dbać o sprzęt, nie jeździć w parach, nie wykorzystywać do sportów ekstremalnych, uważać na dziury i krawężniki, to może wytrzyma dłużej niż w innych miastach. Te hulajki mają liczne wady konstrukcyjne.

Jak już ktoś chce korzystać, to przed każdą jazdą należy sprawdzić stan techniczny:

- czy górna rura jest dokręcona (jak się kiwa = szpital)
- czy nie ma luzów w kierownicy (jak są luzy = szpital)
- czy koła są proste (lubią się krzywić)
- czy jest tylny błotnik (to nie jest hamulec!!!)
- czy są obie manetki i nie blokują się

Jeśli pojazd jest w złym stanie, to zgłaszacie usterkę przez aplikację i szukacie sprawnego pojazdu.

Manetkę STOP wciskamy ostrożnie, bo ten model hamuje gwałtownie i można przelecieć przez kierownicę. Nie ma fizycznego hamulca, tutaj hamowanie odbywa się przez zmianę polaryzacji silnika.

Już jedna stoi porzucona koło carefoura.