Witam, proszę o opinie na temat klasy policyjnej na Sikorskiego.Czy warto tam posłać dziecko,czy są ciekawe zajęcia, czy dzieci są zadowolone oraz jaki poziom jest w szkole.Czy warto posłać tam zdolne dziecko,jak z przyjęciami na studia po tej szkole etc.

Szkoły z klasami "policyjnymi, wojskowymi" nie gwarantuje w żaden sposób przyjęcia do "służb". Czas stracony.
Proszę poczytać ustawy o policji czy żołnierzach zawodowych - tam są szczegóły dotyczące zasad przyjęcia.
O wiele bardziej pożyteczne będzie (w szczególności jeśli mówimy o dziecku, któremu łatwiej przychodzi nauka) ukończenie czegoś przyszłościowego i praktycznego (np. informatyka, dodatkowe kursy itp.) i potem staranie się o przyjęcie, bo wtedy jego szanse są o wiele większe.

jak na studia
to SLO

Klasa policyjna spoko. Syn chodzi. Zadowolony

Może i zadowolony, bo ma luz, ale niczego mu to nie gwarantuje na przyszłość.

Dzień Dobry.

Teraz są klasy wojskowe, policyjne, odzieżowe, gazownicze, nawet akwarystyczne (kształcące specjalistów od urządzania akwarium)... ale to że idziesz np. do licealnej klasy policyjnej nie gwarantuje że dostaniesz się do Policji.
Podobnie np. bycie specjalistą od urządzania akwarium nie gwarantuje że będzie dla ciebie oferta pracy.
Ja z wykształcenia jestem politologiem. I co ?
Od roku* jestem bezrobotny, a wcześniej pracowałem jako robotnik gospodarczy.
Obecnie mam 35 lat.

* ale przynajmniej przez cały rok 2022 miałem zasiłek z Powiatowego Urzędu Pracy w Jarosławiu.

A co mu gwarantuje przyszłość? SLO? Staszic? Budowlanka? Tak naprawdę to po studiach 50% żałuje swojego wyboru kierunku.

jak wybrał lichy kierunek to żałuje. Po politechnice nie słyszałem żeby ktoś żałował.

Chodzi mi o to, że chyba spora część rodziców myśli, że te klasy mają pierwszeństwo przy przyjęciu do danej służby.
Tymczasem nic bardziej mylnego. Można nawet powiedzieć, że te klasy są bardziej dla nauczycieli tam uczących - bo dają im pracę - niż dla uczniów tych klas.
Natomiast jeśli chodzi o dostanie się na studia, gdzie będą wymagane przedmioty ścisłe, to faktycznie bardziej SLO czy Staszic.
Osobiście uważam, że bardziej spróbować mieć jakiś fach w ręku niż przetupać 4 lata i obudzić się z ręką w nocniku.

Zamiast inwestować w tworzenie nowych miejsc pracy, rząd PiS-u inwestuje w pomoc dla Ukrainy.
Zamiast inwestować w zasiłki dla bezrobotnych, rząd PiS-u inwestuje w 500+.
Efekt ?
Będzie coraz więcej młodych bezrobotnych, dla których nie będzie ani zasiłków ani ofert pracy.
Tylko jakieś "telefony zaufania", po których Policja ustala adres dzwoniącego żeby odwieźć do szpitala psychiatrycznego na obserwację.

Tylko ciamajda nie potrafi w dzisiejszych czasach znaleźć pracy.

Tomas, co ty za bzdury wypisujesz. Komuna dawno się skończyła kiedy to za rączkę prowadzali. Teraz jest wolny rynek i każdy musi się w nim odnaleźć, chyba że z wyboru chce być bezrobotnym.

Za komuny były szkoły przyzaķładowe po których ukończeniu miało się gwarancję zatrudnienia na zakładzie.I nawet 3 lata zawodówki były liczone do lat pracy.

Deklu z Szówska.
Tomaszku.
Miałeś zasiłek na nasz koszt,niedorobiony nierobie.
Farfoclu,mam nadzieję że jesteś bezpłodny i nie będę musiał płacić na twoje gówniaki.

Tak było, sam skończyłem zawodówkę pod Hutą - spawacz, praktyki mieliśmy na M16.
I tak, mam świadectwo pracy za ten okres.
Ale komuna się skończyla i mamy wolny rynek, a ten reguluje na co jest zapotrzebowanie i nie ma nigdzie gwarancji roboty.
Jest popyt, jest podaż.