Posty: 6
Dołączył: 1 Maja 2020r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak myślicie, czy urzędy powinny być czynne w sobotę i niedzielę? Urzędnik dostał by dwa dni wolne na tygodniu i oczywiście miałby za to zapłacone jak każdy pracownik, który pracuje w niedzielę.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 102
Dołączył: 16 Lip 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Moim zdaniem miałoby to sens. Urzędy zazwyczaj pracują w takich samych godzinach jak inne firmy przez co ciężko coś załatwić bez brania wolnego. Najlepszym rozwiązaniem by było jakby pracowały od wtorku do soboty.
|
|
Posty: 985
Dołączył: 11 Lis 2012r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Powinny
|
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
politycy powinni mieć pracujące niedziele
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 2494
Dołączył: 9 Sty 2011r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
A może by tak popracowali jeszcze w dzień, ale nie, bo Witekpsitek zarządziła, że do 13 listopada wolne!
|
|
Posty: 10954
Dołączył: 9 Sty 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Pewnie powinny na tej samej zasadzie co zachodnie supermarkety prowadza usługi dla mieszkańców w potrzebie w Niedziele, ludzie chcą sprawy załatwić bez brania wychodnego. Niedziela to juz przesada gdy jest Sobota.
Każdy Konfederata szybko wyliczy ze to taniej dla petenta załatwić sprawę w urzędzie w Sobotę u jednego urzędnika który załatwi również wielu innych. Urzędnik w potrzebie tez zarobi no i w tygodniu będą mniejsze kolejki dla innych. Mentzwell byłby dumny ze darmozjady nie będą prosić na kolanach o wychodne. Niech ma Sławek na otarcie łez po aborcji Korwina,,, Uśmiechnięta Polska i Smutny Obywatel. |
|
Posty: 3313
Dołączył: 20 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie muszą być czynne w niedzielę.
I tak w 90% są bezużyteczne. Siedlisko pisowskich pociotków. socjalizm totalitarny zmienił się w koncesyjno-etatystyczny |
|
Posty: 10954
Dołączył: 9 Sty 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Odrobine go drapnęłam
Uśmiechnięta Polska i Smutny Obywatel. |
|
Posty: 601
Dołączył: 28 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Co wy się do drugiego średniowiecza pchacie ??
Dobrze napisał Greg pracują jak inne firmy, bo każdy w miarę możliwości powinien pracować w normalnych godzinach. Gdzie wy ludzie pracujecie że macie problem wyskoczyć coś załatwić ?? Czy zazdrość tylko przez was przemawia? Osobiście nie zazdroszczę tym urzędnikom którzy muszą przyjmować petentów, a to oni by musieli zazwyczaj zapierdzielac w soboty czy niedzielę. Podobnie jest z pielęgniarkami, jedne siedzą jedzą czekoladki przy lekarzach od poniedziałku do piątku drugie zapieprzają na oddziałach szpitalnych w niedzielę czy święta. Mało pieniędzy idzie na urzędy? To jeszcze więcej będzie trzeba przeznaczać na ich utrzymanie.. Zamiast starać się jak najwięcej załatwiać spraw przez internet to wy chcecie jeszcze więcej na nich kasy wykładać...bo tak wygodniej ? |
|
Posty: 10954
Dołączył: 9 Sty 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Trochę beki nie zaszkodzi
Uśmiechnięta Polska i Smutny Obywatel. |
|
Posty: 178
Dołączył: 9 Paź 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wszystko to zagrywki polityków by zdobyć głosy, tak jak 500+. Najważniejsze utrzymać się u władzy. Żeby było sprawiedliwie zlikwidujmy weekendy. Otwórzmy wszystko w soboty i niedzielę. Żłobki, przedszkola, banki, poczty... zróbmy każdy dzień w tygodniu dniem roboczym. Nie będzie piątek, piąteczek, piątunio !
|
|
Posty: 2000
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zetkom marzy się 4-dniowy tydzień pracy i niedługo to nastąpi. Wtedy urzędy też będą czynne 4 dni w tygodniu, ewentualnie 5 dni od 7:30 do 14:00.
Pytanie do osób zatrudnionych w handlu, a także w restauracjach, hotelach, kinach i innych branżach, gdzie jest czynne przez 7 dni w tygodniu. Jak u was wygląda grafik? Teraz i przed zakazem handlu? Zacząłem czytać kodeks pracy, ale tam jest tyle wyjątków, że muszę sobie jeszcze raz prześledzić. Jeśli pracujesz w niedzielę, to na pewno należy ci się raz w miesiącu wolna niedziela. Ale do czego zmierzam - żeby się PIP nie przyczepił, to nawet w osiedlowym sklepiku musi pracować 2 lub 3 osoby, bo norma wynosi 40h tygodniowo, a co jeśli pracownik pójdzie na urlop, który mu się należy jak psu buda? Ale prawo to jedno, praktyka drugie, bo w tej branży przepisy są naginane. Dyskusję o tym, czy przywrócić handel w niedzielę, należy oprzeć o kwestie: 1. Spożywka - wszystko i tak będzie z soboty, a żeby tak nie było, to czy otwieramy także m.in. piekarnie? Obecnie ludzie w niedzielę chodzą głównie po alkohol, fajki, oranżadę, energetyki, czyli uzależnienia. 2. Jak to wpłynie na kondycję mniejszych i osiedlowych sklepów? Bo wiadomo, że niemiecki market sobie poradzi. Ale jeśli konieczne będzie zatrudnienie kolejnych osób, to wzrosną ceny, wzrosną koszty i te sklepy zaczną padać. 3. Chodzenie w niedzielę po centrach handlowych i po marketach budowlanych było niedzielną rozrywką dla wielu Polaków. I chyba nie chcemy do tego wracać. 4. Zatrudnianie studentów na niedziele - trzeba ich przeszkolić, aby zapewnić standard obsługi, poza tym kwestia zaufania. Ale jest to jakiś pomysł, bo studenci chętnie sobie dorobią w weekendy. Albo dodatkowa forma umowy o pracę tylko na weekendy, np. ktoś pracuje pn-pt i chce sobie dodatkowo dorobić w weekend. Tylko jeszcze raz podkreślam, że dla sklepu to dodatkowe koszty, szczególnie dla tych małych osiedlowych. A może podział tygodnia na 7 dni to archaizm? |
|
Posty: 307
Dołączył: 12 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pewnie ze tak urzedy to tylko wolne by chcieli robić byle duet nieorobic
|
|
Posty: 865
Dołączył: 13 Marz 2022r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
CYTAT Jak myślicie, czy urzędy powinny być czynne w sobotę i niedzielę? Urzędnik dostał by dwa dni wolne na tygodniu i oczywiście miałby za to zapłacone jak każdy pracownik, który pracuje w niedzielę. W niektorych krajach jest tak , ze urzedy sa czynne w soboty lub tez do 20:00 by ludzie pracujacy niemusili brac wolnego co w perspektywie kilku milionow przypadkow napewno wplynelo by pozytywnie na nasze PKB |
|
Posty: 102
Dołączył: 16 Lip 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Zetkom marzy się 4-dniowy tydzień pracy i niedługo to nastąpi. Wtedy urzędy też będą czynne 4 dni w tygodniu, ewentualnie 5 dni od 7:30 do 14:00. Pytanie do osób zatrudnionych w handlu, a także w restauracjach, hotelach, kinach i innych branżach, gdzie jest czynne przez 7 dni w tygodniu. Jak u was wygląda grafik? Teraz i przed zakazem handlu? Zacząłem czytać kodeks pracy, ale tam jest tyle wyjątków, że muszę sobie jeszcze raz prześledzić. Jeśli pracujesz w niedzielę, to na pewno należy ci się raz w miesiącu wolna niedziela. Ale do czego zmierzam - żeby się PIP nie przyczepił, to nawet w osiedlowym sklepiku musi pracować 2 lub 3 osoby, bo norma wynosi 40h tygodniowo, a co jeśli pracownik pójdzie na urlop, który mu się należy jak psu buda? Ale prawo to jedno, praktyka drugie, bo w tej branży przepisy są naginane. Dyskusję o tym, czy przywrócić handel w niedzielę, należy oprzeć o kwestie: 1. Spożywka - wszystko i tak będzie z soboty, a żeby tak nie było, to czy otwieramy także m.in. piekarnie? Obecnie ludzie w niedzielę chodzą głównie po alkohol, fajki, oranżadę, energetyki, czyli uzależnienia. 2. Jak to wpłynie na kondycję mniejszych i osiedlowych sklepów? Bo wiadomo, że niemiecki market sobie poradzi. Ale jeśli konieczne będzie zatrudnienie kolejnych osób, to wzrosną ceny, wzrosną koszty i te sklepy zaczną padać. 3. Chodzenie w niedzielę po centrach handlowych i po marketach budowlanych było niedzielną rozrywką dla wielu Polaków. I chyba nie chcemy do tego wracać. 4. Zatrudnianie studentów na niedziele - trzeba ich przeszkolić, aby zapewnić standard obsługi, poza tym kwestia zaufania. Ale jest to jakiś pomysł, bo studenci chętnie sobie dorobią w weekendy. Albo dodatkowa forma umowy o pracę tylko na weekendy, np. ktoś pracuje pn-pt i chce sobie dodatkowo dorobić w weekend. Tylko jeszcze raz podkreślam, że dla sklepu to dodatkowe koszty, szczególnie dla tych małych osiedlowych. A może podział tygodnia na 7 dni to archaizm? 1. To czy kupisz warzywa z soboty nie robi Ci żadnej róznicy bo one już tyle stały w chłodniach i na magazynie, że jeden dzien im różnicy nie zrobi. Do tego nie kupujesz tylko bułek ale też mięso, makaron i inne pierdoły. 2. Koszty nie wzrosną bo pracodawca za utrzymanie lokalu musi płacić nie ważne czy pracuje czy nie. Prąd, podatki i tak dalej i tak płaci, a niedziele to dodatkowy utarg. 3. Z tą rozrywką to prawda ale również wszystkie statystyki pokazują, że to właśnie w piątek-niedziela jest największy utarg. Ja sam jestem na tyle zajęty, że wole jechać zrobić duże zakupy w niedzielę bo na tygodniu nie mam czasu tego ogarnąć. Nie mówiąć o tym, że w sumie gastronomia pracuje, stacje benzynowe też i ośrodki kulturalne, więc nie widzę powodu by handel był zakmknięty. 4. Polska nie jest krainą miodem i mlekiem płynącą. Nie powiesz mi, że nie znajdą się ludzie chcący dorobić w niedzielę. Zaczynając od studentów, a kończąc na ludziach w potrzebie. Można dać im stawkę 1.5x i chętni się znajdą nawet na same weekendy. |
|
Posty: 10954
Dołączył: 9 Sty 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Wsparciu naszych osiedlowych kupców służyło ograniczenie handlu wielkopowierzchniowego w Niedziele. Bliżej i jest gdy potrzeba.
Gdy ktoś pisze ze to zbyt drogie to nie widzę powodu żeby być otwartym gdy się nie opłaca. Jest przypuszczenie ze gdy koalicja PO/PSL/SLD przywróci handel w Niedziele to zachodni właściciele supermarketów mogą skorzystać z relokowanych z Zachodu Murzynów do pracy w Niedziele. To ich ulubieńcy od ubogacania. Uśmiechnięta Polska i Smutny Obywatel. |
|
Posty: 2000
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT 1. To czy kupisz warzywa z soboty nie robi Ci żadnej róznicy bo one już tyle stały w chłodniach i na magazynie, że jeden dzien im różnicy nie zrobi. Do tego nie kupujesz tylko bułek ale też mięso, makaron i inne pierdoły. Takie zakupy można zrobić w inny dzień. Największy kwik jest o centra handlowe, bo zabrano Polakom największą niedzielną rozrywkę. Msza ➔ galeria ➔ supermarket. Kiedyś niektóre piekarnie działały w niedzielę, zakłady mięsne chyba też, a obecnie nawet w niedziele handlowe cały towar pochodzi z soboty. Wątpię, że to się zmieni po zniesieniu zakazu. Ludzie już nie chcą tyle pracować. Na zniesieniu zakazu zyska Lidl i inne zagraniczne molochy. CYTAT 2. Koszty nie wzrosną bo pracodawca za utrzymanie lokalu musi płacić nie ważne czy pracuje czy nie. Prąd, podatki i tak dalej i tak płaci, a niedziele to dodatkowy utarg. - koszt zatrudnienia dodatkowych pracowników lub zapłacenia im 200% stawki - koszt większego zużycia energii, ogrzewania, wody, itd. - utarg z niedziel przenosi się na soboty CYTAT 3. Z tą rozrywką to prawda ale również wszystkie statystyki pokazują, że to właśnie w piątek-niedziela jest największy utarg. Ja sam jestem na tyle zajęty, że wole jechać zrobić duże zakupy w niedzielę bo na tygodniu nie mam czasu tego ogarnąć. Nie mówiąć o tym, że w sumie gastronomia pracuje, stacje benzynowe też i ośrodki kulturalne, więc nie widzę powodu by handel był zakmknięty. Też bym chętnie poszedł na zakupy w niedzielę. I żeby sklepy były czynne całą dobę. Stacje może kiedyś zostaną w pełni zautomatyzowane. Restauracji nie da się zamknąć choćby ze względu na imprezy okolicznościowe. CYTAT 4. Polska nie jest krainą miodem i mlekiem płynącą. Nie powiesz mi, że nie znajdą się ludzie chcący dorobić w niedzielę. Zaczynając od studentów, a kończąc na ludziach w potrzebie. Można dać im stawkę 1.5x i chętni się znajdą nawet na same weekendy. To dlaczego teraz tak się nie dzieje? Chętnych do pracy w weekend nie brakuje. Działają tylko te sklepy, gdzie cały czas zatrudnia się ludzi na umowę zlecenie. Nawet tam, gdzie na kasie stoi właściciel, już się nie chce. Pamięta ktoś jak to było przed 2007, czy w święta normalnie wszystkie sklepy działały? Zdaje się, że duże sieci i zagraniczne markety tak. Potem czynne było w drugi dzień świąt. |
|
Posty: 10954
Dołączył: 9 Sty 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT Takie zakupy można zrobić w inny dzień. Największy kwik jest o centra handlowe, bo zabrano Polakom największą niedzielną rozrywkę. Msza ➔ galeria ➔ supermarket. No cóż, prowincjonalne miejsce Niedzielnej rozrywki w Galerii z kinem to przeszłość z czasów lobbysty Szlęzaka gdy psy d.pami szczekały na podwórkach i w mieście. Miasto z zielonymi punktami na peryferiach za PiS zostało ogarnięte na tyle ze dzieciarnia ma przynajmniej podwórko i trochę ciekawych parków do normalnego rozwoju z rówieśnikami zamiast ślęczeć samotnie na telefonie. Tak jest, ze co weekendowe rodzinne cywilizowane wypady za miasto kosztują więcej niż pensja w obozach pracy. Dla każdego cos na ich kieszeń. Powtórzę ze powodem restrykcji handlu wielkopowierzchniowego była pomoc osiedlowym polskim kupcom w nierównej walce z Zachodnimi gigantami. Skoro Galeryjni Ajenci teraz chcą osiedlowym sklepikom dokopać, to juz ich wewnętrzna cechowa sprawa do której nikt nie powinien się dokładać bo korzystają zachodnie podmioty gospodarcze. Uśmiechnięta Polska i Smutny Obywatel. |
|
Posty: 601
Dołączył: 28 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Chętnych do pracy w weekend nie brakuje Idź się zapytaj pracowników biedronki, Lidla itp. czy chetnie przyjda w niedzielę. Sklepy nie będą przyjmować ludzi chcących sobie dorobić. A gadanie że ktoś nie ma czasu od poniedziałku do soboty wybrać się na zakupy jest żałosne. |
|
Posty: 2494
Dołączył: 9 Sty 2011r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
CYTAT CYTAT Chętnych do pracy w weekend nie brakuje Idź się zapytaj pracowników biedronki, Lidla itp. czy chetnie przyjda w niedzielę. Sklepy nie będą przyjmować ludzi chcących sobie dorobić. A gadanie że ktoś nie ma czasu od poniedziałku do soboty wybrać się na zakupy jest żałosne. Zawsze mogą pójść pracować np. jako nauczyciele świetne zarobki, lekka robota i duuużo wolnego |
|
Posty: 2494
Dołączył: 9 Sty 2011r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
CYTAT No cóż, prowincjonalne miejsce Niedzielnej rozrywki w Galerii z kinem to przeszłość z czasów lobbysty Szlęzaka gdy psy d.pami szczekały na podwórkach i w mieście. A co Nadberezny zmienił w tym temacie? Widać, że nie mieszkasz w Stalowej... |
|
Posty: 2000
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Sklepy nie będą przyjmować ludzi chcących sobie dorobić. O tym piszę od początku. Kwestia przeszkolenia i zaufania. Na umowę zlecenie też nie wolno. Wbrew temu, co piszą internetowe poradniki przedsiębiorców, osoby na umowie zlecenie też nie mogą pracować w niedziele i święta. Odsyłam do ustawy: https://sip.l(...)18682595 Taka sama interpretacja przepisów jest na stronie rządowej: https://www.gov.p(...)iedziele Byłem przekonany, że studenci mogą wtedy stanąć za kasą. Jeśli to nie bubel prawny, bo na umowie zlecenie nie obowiązuje kodeks pracy. Gdyby to zalegalizować, to zagraniczne markety też w niedziele i święta zatrudniałyby studentów. Trzeba by jawnie sprecyzować, że mogą być czynne tylko osiedlowe sklepiki. CYTAT A co Nadberezny zmienił w tym temacie? Piszę z pamięci: Szrek - Park 24, alejka wzdłuż torów Lucjusz - park linowy, park wodny, błonia, park zimnej wody W planach Ogród Jordanowski i kontrowersyjny Avatar. Ale co z tego, jeśli miasto się zwija i nie ma w nim przyszłości? |
|
Posty: 222
Dołączył: 20 Lut 2021r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Jak myślicie, czy urzędy powinny być czynne w sobotę i niedzielę? Urzędnik dostał by dwa dni wolne na tygodniu i oczywiście miałby za to zapłacone jak każdy pracownik, który pracuje w niedzielę. To banalny problem do rozwiązania jedną ustawą. Wystarczyłoby zmienić tryb pracy z od poniedziałku do piątku na od wtorku do soboty. Praca w niedziele jest dyskusyjna, bo od czasów wczesnego średniowiecza to był dzień wolny od pracy. Z drugiej strony znam wielu, którzy nie chodzą do kościoła i chcą pracować w niedzielę (za 200% stawki ofc) i nie widzę w tym nic złego. |
|
Posty: 178
Dołączył: 9 Paź 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Z drugiej strony znam wielu, którzy nie chodzą do kościoła i chcą pracować w niedzielę (za 200% stawki ofc) i nie widzę w tym nic złego. Ja znam wielu którzy nie chodzą do kościoła ale też chcą wolną niedzielę. Jeżeli znaleźli by chętnych do pracy też nie widzę w tym nic złego, ale bez przymusu. Domyślam się że nic fajnego gonić do pracy i patrzeć jak inni sobie w tym czasie wypoczywają. |
|
Posty: 222
Dołączył: 20 Lut 2021r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Jeżeli znaleźli by chętnych do pracy też nie widzę w tym nic złego, ale bez przymusu. Otóż to! Wolny wybór. Tak to powinno wyglądać. U mnie w pracy tak jest, mam współpracowników, którzy nigdy nie zaakceptują pracy w dzień dla nich święty (i to jest spoko) I też takich, którzy wezmą każde nadgodziny, bo chcą sobie dorobić (i to też jest spoko) Znam też takich maniaków, którzy jakby mogli, to by całe życie spędzili w pracy, kompletnie ich nie rozumiem, ale doceniam wolność wyboru. Ale wracając do tematu urzędów, to pracująca sobota dla nich to byłby dobry pomysł. |
|